Aktualizacja – System, albo Układ

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee


   
Z ostatniej chwili...
Prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz walnął samochodem w tramwaj.Motorniczy tramwaju ponad 40 dni był na zwolnieniu lekarskim. Do dzisiaj ma kłopoty z kręgami szyjnymi po wstrząsie, jakiego wówczas doznał. Nikt nie ma wątpliwości, że to klasyczny wypadek drogowy z uszkodzeniem zdrowia poszkodowanego.
Ale...
Pan Dutkiewicz jest bezpartyjnym prezydentem miasta popieranym przez lokalną społeczność. Taki człowiek bardzo by się przydał Platformie Obywatelskiej. No więc – coś, za coś. PO załatwiła, że usłużni eksperci sądowi oświadczyli, że to nie był żaden wypadek, gdzież tam, zwykła stłuczka. Może 200 zł. mandatu. Za to pan Dutkiewicz będzie się afiszował, jako człowiek PO. I jak wygra wybory, to PO we Wrocławiu te wybory wygra.
Tak właśnie działa Układ. Ręka rękę myje...
..........................
Dwa lata temu, we wrześniu 2012 roku, zebrałem do kupy luźne impresje i starałem się dać wyraz, nazwać i uporządkować wiedzę o raku, który toczy nasz biedny kraj, od momentu, gdy perfidne komuchy, zdecydowały, że już nie ma sensu utrzymywanie jawnych pozorów władzy, by sprzedać ten przywilej głupkom, agentom i tajnym współpracownikom, a samemu, kraść i grabić, w majestacie nowych tytułów biznesmenów, przedsiębiorców, bankierów, czy farmerów.
Najnowsze wydarzenia, dosłownie z ostatnich tygodni, chyba przekonały w końcu najbardziej odpornych. Prezydent Komorowski, którego dziennikarze śledczy otwarcie się pytają, skąd, ponad dwadzieścia lat temu miał ponad ćwierć miliona niemieckich marek, które zresztą stracił w podejrzanych interesach (lekko przyszło, lekko poszło). I co za dziwne kontakty utrzymuje z przeżartą komuną i zdrajcami byłą WSI, no i oczywiście z KGB i GRU.
 Albo dla odmiany "teoretyczny" rząd, w którym premier Tusk,  otwarcie robi sobie kpiny z obywateli, wędrując po Peru, czy Dolomitach, gdy jego najwierniejsi przydupasy – Graś, Nowak, Sienkiewicz, czy Sikorski, raczą się w szemranych knajpach na kolacjach po dwa tysiące złotych, a emeryci muszą przez cały miesiąc wyżyć tylko za jeden tysiąc. I przy zastawionych alkoholem (po 800 zł butelka) stolikach, oraz chętnymi panienkami na zapleczu, decydują o obsadzie ministerialnych stanowisk.
Zbrodniarz i zdrajca Jaruzelski, gnębiciel własnego narodu, jest chowany na Powązkach z honorami przysługującymi narodowym bohaterom.
Ex- prezydent Kwaśniewski z małżonką prowadzą lewe kombinacje brudnymi pieniędzmi. Sprawa szybko zamieciona pod dywan. Brygada sprzątaczy czuwa.
Co jest? Państwo polskie nadal nie potrafi odróżnić dobra od zła?
Może i potrafi, ale to właśnie Układ, albo System decyduje, co jest dobre, a co jest złe.
...................................
 
 
System albo Układ. Te hasła mają znaczące miejsce w naszych blogach i dyskusjach. I wydawałoby się, że wszyscy dobrze rozumiemy, o czym mowa, aż do momentu, gdy któryś komentator, każe sobie wyjaśnić, co to takiego, albo nawet śmie wątpić w jego istnienie, nazywając go „mitycznym” lub „wydumanym”. Widać stąd, że tak jak w przypadku prostych potocznych pojęć, jak na przykład „świadomość” istnieje pewne niezrozumienie, żeby nie powiedzieć nieporozumienie. A tymczasem Układ albo System istnieje, jak najbardziej realnie i pora sobie o tym porozmawiać.
 
Praktycznie jakiś Układ albo System istniał od zawsze. Istniał, jako metoda nieformalnego sprawowania władzy, jak również wpływania na faktyczną władzę w taki sposób, by realizować własne cele i założenia systemu.
Już w pierwotnych wspólnotach plemiennych, obok wodza i jego rady, stał szaman, kapłan lub wróżbita, który dysponował wielką nieformalną władzą. Później w królestwach i cesarstwach był dwór, który nierzadko decydował i o losie króla, jak też całego królestwa. Silna konkurencja powstała czasami na boku, jak na przykład zakon Templariuszy, nie miał szans z Systemem i jak nadszedł moment, to został zlikwidowany.
Układ albo System, w różnych momentach historii, był mniej lub bardziej sformalizowany. Starsi dobrze pamiętają, czym za komuny była nomenklatura. Owo obiegowe, aczkolwiek nieco tajemnicze słowo miało swój kształt. To była spisana lista ludzi godnych zaufania i uwzględnianych przy rozdziałach stanowisk. Ludzie ci dysponowali swoją własną prasą i obiegiem wiadomości. Przydzielano im tzw. „R-kę” zapewniającą nietykalność milicji. Mieli osobne linie telefoniczne – słynne „czerwone telefony”. I mnóstwo innych intratnych przywilejów. Naród nie musiał o tym wiedzieć. Bo i po co? Mimo tego, szeptano o tym przy stołach, tak właśnie jak teraz o Układzie lub Systemie. Szeptano, bo System bardzo nie lubi, aby o nim mówiono głośno. Zrodzony zawsze w cieniu, lubi tam zawsze pozostawać.
 
Naiwny Jacek Kurski kiedyś spieszył się. Więc swoim czarnym SUV-em podłączył się do oficjalnego policyjnego konwoju. Dostał mandat i wyśmiano go we wszystkich mediach. Bo pan, panie Jacku, choć może się panu wydawało, nie należy do Systemu, a co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Kierowca, z podówczas marszałkiem Komorowskim wewnątrz samochodu, mknął 150 na godzinę ulicami Warszawy. I nic się nie stało. Kierowca dobrze wiedział, ze wiezie gościa pod protekcją Układu, a może nawet z samego układu. Nieważne.
Durny poseł, ex-komunista Pęczak, tak się dobrze czuł w układzie i tak się rozochocił, że żądał coraz wymyślniejszych zabawek, jak na przykład luksusowych samochodów, a inny członek układu, pan Dochnal, słynny gracz polo, przypominam, królewskiego sportu, mu te zabawki dostarczał. To niby ta wielka „Łódzka ośmiornica”. Ale, co za dużo, to niezdrowo. Trzeba było obu panów skreślić. Kto nie umie grać w zespole musi odejść. Za kraty, na tamten świat, albo w niebyt.
„Śląska Alexis” skutecznie i zyskownie obracała polskim bogactwem narodowym, jakim jest węgiel. PIS w swoim krótkim okresie władzy chciał się bliżej przyjrzeć manipulacjom przy węglu. A to jedno z bardziej dochodowych źródeł finansowania Systemu (paliwa i węgiel). Niefortunnie, z własnej głupoty, zginęła przy tym ex-komunistyczna posłanka. Larum, jakie System podniósł było mniej więcej takie, jak przy tragedii w Nagasaki. Poseł Kalisz płakał, i były to najprawdziwsze krokodyle łzy.
Co rusz jesteśmy karmieni jakąś aferką – a to wyciągi narciarskie, a to „lub czasopisma”. czy bursztynowe złoto. System bardzo dba, by nakarmić prasę i czytelników duperelami. Umykają wtedy grube sprawy i nieprzyjemne dla systemu fakty. Jakoś nigdzie nie widziałem pytania, co takiego powoduje, że Lew Rywin, choć schorowany, milczał jak zaklęty siedząc w ciupie. Nie puścił pary z ust, Wiedział dobrze, czym może się to skończyć. Własna ciasna cela nie daje nawet pozorów bezpieczeństwa, gdy System czuwa, Znienacka może nas dopaść chandra i zdecydujemy się powiesić na zakratowanym oknie.
 
Więc dokładnie jest tak – są ci, którzy wiedzą, że System czy Układ istnieje, bo się z nim zetknęli. I będą milczeć. We włoskiej mafii to się nazywa omerta. Oraz jest duża grupa narodu, która wie, że System istnieje, bo przemawia za tym logika faktów i wydarzeń. Z przyczyn oczywistych i na swoje szczęście, dowodów żadnych nie mają. To bowiem jest jednoznaczne albo z przynależnością, albo wyrokiem. Redaktor Sumliński, który za dużo węszył wokół systemu, omalże nie „popełnił samobójstwa”. Popełnianie samobójstw jest bardzo modne. Zaczęło się już dosyć dawno, gdy były wicepremier Sekuła, jak najbardziej uwikłany w System, parokrotnie się postrzelił w brzuch, biedy niecelny desperata. Potem poszło już normalnie. Lepper, zatwardziały chłop, niemalże Szela naszych czasów, wiesza się w biurze. Twarda przestępcza recydywa popełnia samobójstwa we więzieniach niemalże masowo. A jak nie samobójstwo, bo człowiek był wyjątkowo oporny, to zwariowany syn, ćwiartuje delikwenta na kawałki. Można też w centrum ruchliwej stolicy zastrzelić na ulicy komendanta głównego policji. I co? I nic. Jak będzie trzeba, to się zwali na złodziei samochodów. (Co właśnie wczoraj uczyniono – przyp. jk).
 
Wykazuję, powyżej, że w pewnych konkretnych sytuacjach, System nie dopuszcza by ktoś się zbyt blisko zbliżył i reaguje bezwzględnie i gwałtownie na takie próby.
 
No dobrze, gadam sobie - System to , System tamto, ale co to jest? Nic prostszego – to ludzie i ich wzajemne powiązania. W zasadzie nieformalne, ale mocno zhierarchizowane. Jacy ludzie? Czy Tusk i jego ferajna to System? Albo nasz nieszczęsny prezydęt? Nie sądzę, to są namaszczeni beneficjenci systemu, którzy dobrze mu służą. Dlatego są pod szczególną ochroną. Chociaż jeżeli chodzi o pana Komorowskiego, to miałbym pewne wątpliwości. Swoimi działaniami, jako minister obrony narodowej i jako bodajże jedyny, który głosował przeciwko rozwiązaniu WSI, pokazał, że jest dosyć głęboko osadzony w strukturach Systemu. Jednakże predyspozycje intelektualne raczej nie lokują go wysoko. To zapewne tylko wykonawca poleceń.
 
Oczywiście, jak każdy patrzący na rzeczywistość dosyć trzeźwo, mam swoje teorie. I oczywiście niezweryfikowane, ale niech ktoś wyraźnie powie, że się mylę. Zręby aktualnego Systemu zaczęły się tworzyć w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. Komuniści mieli struktury, doświadczenie i służby. Oponenci byli dosyć dziwni. Bardzo jestem ciekaw, jakie rozmowy prowadzono z Wałęsą w Arłamowie. Nie wątpię, że przedstawiono mu jakiś plan i konkretne propozycje. Albo te książki, które Adam Michnik tak swobodnie pisał w więzieniu... A później Gorbaczow zaczął rozmontowywać Sojuz i kwestia Systemu zrobiła się międzynarodowa. System, nasz własny, polski został włączony w ten wyższy w hierarchii, początkowo głównie rosyjski, a potem niewątpliwie również niemiecki.
 
 Starsi z nas pamiętają natrętne hasła i podstawę ideologii – „Całe państwo należy do narodu”, „Wszystko jest nasze wspólne”. Wobec tego główny cel wprost się Systemowi narzucał – to wszystko, co jest wspólne trzeba ludziom ukraść. Trzeba użyć pozorów, chociażby transformacji i tak manewrować rzeczywistością, by otumaniony naród się nie upomniał o swoje i pozwolił spokojnie wszystko sobie zabrać. I właśnie do tego trzeba było stworzyć System albo Układ. Komuniści mieli już spore doświadczenie, szczególnie, jak legalnie kraść pieniądze ludziom. Szczytowym efektem takiego działania, było zorganizowanie wojskowo – ubeckich struktur, które pracowały nad słynnym FOZZem. To była jedna z najbezczelniejszych kradzieży na narodzie polskim i niejako poligon doświadczalny do późniejszych podobnych postępowań. Ale więcej nawet; ubecja zorganizowała akcję „Żelazo”. Bandyci na zlecenie służb, jak również przy aktywnym współudziale agentów, kradli, napadali, wymuszali i zabijali. Na nasze szczęście poza granicami kraju. Łupy dzielono za zamkniętymi drzwiami w komitetach partyjnych. Również w centralnym. Przy akcji Żelazo ukształtowała się hamburska, przestępcza sieć, której ślady nawet dzisiaj są obecne, przy następnej grabieży obywateli, jaką jest afera Amber Gold.
 
I tak dochodzimy do istoty obecnego Systemu – jest to organizacja przestępcza, powołana w celu rozkradania majątku narodowego i osobiście obywateli, mocno nasycona agenturą, byłą i obecną, nie tylko naszą krajową, ale również zagraniczną, w przeważającej części rosyjską. Integralną częścią Systemu są niemoralni politycy i oligarchiczna góra polskiego i międzynarodowego biznesu. Na usługach jest także dominująca część mediów i sporo, już niepolskich banków.
O mediach i bankach warto wspomnieć osobno. Przejmowanie tych dwóch, jakże newralgicznych sektorów przez System, przebiegało długofalowo, lecz w rezultacie niezwykle skutecznie. Kiedyś komuniści zezwolili na utworzenie niezależnego organu – Tygodnika Solidarność. Wiedzieli, co robią. Po upadku komuny żywot takich sztandarowych i znienawidzonych przez większość narodu tytułów, jak Trybuna Ludu, czy Żołnierz Wolności będzie krótki. Potrzeba było nowego przyczółka i takim był TS. I już wkrótce tytuł został przejęty, znalazły się potrzebne pieniądze i przy wydatnej pomocy „bohatera” Adama Michnika i pani Heleny Łuczywo powstał największy polski koncern medialny Agora, wydający m.in. nasze ulubione czasopismo Gazetę Wyborczą. Niedługo potem rozpoczęło się przejmowanie przez System pozostałych tytułów prasowych, sprzedawanie ich zaprzyjaźnionym zagranicznym korporacjom (Axel Springer) i sadowienie na newralgicznych stanowiskach ludzi z Układu. Osobnym tematem jest powstanie niepaństwowych telewizji. Utworzyć telewizję, to nie w kij dmuchał. Nie wystarczy ukraść pierwszy milion dolarów (cyt. Jan Krzysztof Bielecki). To poważna inwestycja. Jednak znalazły się pieniądze, by pan Solorz został najbogatszym Polakiem. A jak powstało TVN cierpliwie i dokładnie wyjaśnia kolega bloger,Stanislas Balcerac opisując losy dziwnego tworu, jakim jest niewątpliwie ITI. Czy te telewizje powstały poza Systemem? Proszę sobie samemu odpowiedzieć. Tak, więc System ma w garści czasopisma i media elektroniczne; teraz potrzebna jest duża gotówka, a tą jak wiadomo mają banki. Tam również system powkładał swoich ludzi, jak choćby pan Jan Krzysztof Bielecki, onegdaj prezes banku Pekao SA z pięciomilionową odprawą przy opuszczeniu stanowiska.
Z bankami zawarto prostą ugodę – macie pozwolenie, poprzez linie kredytowe bez pokrycia, na emisję własnego pieniądza. To lichwiarstwo, czyli również okradanie ludzi. Nic dziwnego, że z takim Systemem banki będą szły ręka w rękę.
 
Co tworzy współczesny trzon Układu? Według mnie trzy ośrodki: - warszawski, z dobrze znaną grupą tzw. doradców Solidarności, byłych KOR-owców i członków Udecji skupionej wokół Michnika, Kuronia i Gieremka. Ośrodek śląski to władcy węgla i stali. I ostatni – gdański ośrodek wywodzi się ze spółdzielni „Świetlik” a później z Kongresu Liberalno Demokratycznego. Oczywiście, wszystkie te trzy grupy są dokładnie oplecione siecią podejrzanych osobników o nieciekawej przeszłości służbowej. Kapitan „kapciowy” przy Wałęsie, nawet się specjalnie nie krył ze swoimi powiązaniami. Niewątpliwie przekazywał polecenia i nadzorował czynności. Wcale mnie nie zaskoczy, jak historia pokaże, że przez niego wysterowano obalenie rządu Olszewskiego, poparcie „lewej nogi”, czy obiad w Drawsku.
Antoni Macierewicz nieco popsuł tą idyllę. Agenci już tak jawnie nie mogli stać u boku. Leśniak nie mógł już tak łatwo zbierać materiałów do swojej szafy. A towarzysz Miller już raczej by nie przywiózł dużej gotówki prosto z Moskwy w podręcznym bagażu. Ale nie znaczy to, że agentów nagle wymiotło. Oni tylko poczuli się nieco gorzej. To nie trwało długo, System się przeformował, wyznaczył nowe rubieże i wkrótce po tym mieliśmy Tragedię Smoleńską. Już prezydent nie będzie rozwiązywał niczego, Kamiński nie będzie węszył wokół rządu, Kurtyka wyciągał kompromitujące dokumenty, a generałom, tym, co przeżyli, przypomniano gdzie mają stać w szeregu.
 
Wydawać by się mogło, że nastała dla Systemu złota era. Mają wszystko. Oprócz tego wrednego, przekornego narodu. Bo jak dokładnie policzymy to i na Platformę Obywatelską, czy też na Komorowskiego, głosowało jakieś 17% społeczeństwa – w większości szubrawców, durni, rodzin ludzi uwikłanych w System i takoż aspirantów do tego systemu (Młodzi, Wykształceni z Dużych Miast). Ciągle ponad 80% Polaków nie chce złodziei i kombinatorów. Nieszczęściem jest to, że ciągle 50% dorosłego społeczeństwa reaguje niechętną obojętnością do jakiejkolwiek polityki, nie dopuszczając w ten sposób do radykalnych ustrojowych przemian.
 
Czy ta wspomniana złota era Systemu lub Układu będzie trwać jeszcze długo? Według mnie nie. To już raczej końcówka. System jako organizacja przestępcza, rozkłada się od środka. Występują animozje i wewnętrzne konflikty. Jak chociażby taki jak między Czempińskim i Petelickim. Albo Tuskiem i Schetyną. Ich pazerność na władzę jest niesłychana. I trzeba podkreślić, że są to osobnicy o zwichrowanych osobowościach. Często na granicy psychopatii, czy socjopatii, Jeden z nich nawet się specjalnie nauczył póz i min, jak duce Mussolini. Chyba nawet nie bezwiednie. Zatrważające.
Drugim faktem, przemawiającym za upadkiem obecnego systemu jest to, że polskie społeczeństwo ma ściśle określoną wytrzymałość na kurewstwo. Za komuny to był mniej więcej okres 10-cio letni. Teraz z obecnym układem trwamy już 7 lat. Tak, ale od farsy okrągłego stołu minęło ponad 25 lat.. Ja czuję, jak sytuacja nabrzmiewa. I pewnie ponownie zręby nowego Systemu będą chciały przejąć kontrolę nad ewentualnym wybuchem.
 
Damy się ponownie wydmuchać?
 
 
.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (22 głosy)

Komentarze

WP.PL

- Notowania rzeczywiście są złe, ale nie najgorsze w historii Platformy Obywatelskiej – mówiłaMałgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu, w TVP Info. Posłanka powiedziała, że PO jest przygotowana do zbliżających się wyborów i choć to czas trudny dla Platformy, to są pełni wiary, że "uda się im zmobilizować i przekonać do siebie Polaków. Morale mamy w porządku".

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1435780

mafia węglowa

 

o tym węglu z Rosji

ni nawet pół słowa

bo za jego importem

stoi mafia węglowa

 

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

jan patmo

#1435783

Musimy jako społeczeństwo przywrócić reguły jakie obowiązują wszędzie w cywilizowanym świecie:
 
- Dura lex sed lex - twarde prawo lecz prawo
 
- Iustitia fundamentum regnorum - sprawiedliwość jest podstawą rządów (panowania) - wszyscy są równi wobec prawa
 
- Primus inter pares - pierwszy wśród równych (władza nie ma specjalnych przywilejów)
 
- Ubi societas ibi ius – gdzie społeczeństwo, tam i prawo
 
- Salus populi suprema lex – dobro ludu najwyższym prawem (a nie jakiś oligarchów lub władzy)
 
- Aequitas sequitur legem – sprawiedliwość postępuje za prawem
Vote up!
7
Vote down!
-2

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1435791

Witaj!

 

Zastanówmy się chwilę, co ty piszesz. Są to najważniejsze filary prawa rzymskiego. A to z kolei jeden z trzech głównych filarów naszej cywilizacji łacińskiej.

Czyli my nie chcemy jakiejś gwiazdki z nieba, tylko i wyłącznie chcemy żyć zgodnie ze swoimi standardami cywilizacyjnymi. Takie jest dążenie każdego uczciwego i wolnego człowieka.

 

No dobrze... zastanówmy się, czy jest możliwa jakakolwiek działalność człowieka bez korupcji? Niestety nie. Lecz to nie znaczy, że mamy to akceptować i cicho siedzieć.

Musimy z tym walczyć, czy to się komuś podoba, czy nie. Ja przynajmniej czuję, że muszę.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1435794

Uklad,system - to pojęcia z dziedziny cybernetyki czy teorii informacji.Uklady,systemy są zjawiskiem jak najbardziej normalnym, skladają się z pewnej liczby wzajemnie powiązanych jakimiś relacjami elementów. Każdy taki układ, biologiczny czy spoleczny dąży do zachowania równowagi i trwałości. W przypadku polskiej polityki używamy pojęcia układu w sensie nieco zmienionym, i mówimy o zbiorze ludzi powiązanych pewnymi pozaprawnymi regułami gry. W tym sensie jest to system lub uklad patologiczny, np. układ sfunkcjonalizowanych patologii, jako że patologie służą interesom zaangażowanych stron i go stablizują.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1435806

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Witam!

 

Ależ oczywiście! W elektronice są też tzw. układy pasożytnicze. Nagle część obwodu staje się wzbudzona i zaczyna generować prądy, albo sygnały pasożytnicze, szkodzące bardzo całemu obwodowi.

Co ciekawe, najczęściej pomaga pełen reset. Czyżby w życiu i społeczeństwie było tak samo?

 

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1435818

Oczywiście reset,ale kiedy i w jaki sposób?Mielismy szansę w 1989,ale wtedy reset był zainfekowany,więc najpierw należy stworzyc program niszczacy wirusa,a następnie zresetowac system.Mysle że bedzie to mozliwe za jakies 2-3 lata nie wczesniej.

Vote up!
1
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1435914

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Witam!

 

Daj Boże Weteranie!

 

2-3 lata nie było by tak źle. Tylko nie wiem, co przez ten czas ta ruska swołocz wykręci na świecie.

 

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1435915

Lewica czy Prawica - wybor nalezy do Ciebie

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-3
#1435919

uklad o ktorym szanowny pan pisze, z nim reka w reke idzie nasz wymiar niesprawiedliwosci naszpikowany pogrobowcami komuchow poza tym polacy nie sa tym samym narodem ktorego cierpliwosc okresla pan na 10 lat podejrzewam ze gdyby komuchy tak bezceremonialnie kradli i sprzedawali nas ruskim jak robi to terazniejsza ekipa szubrawcow dawno by doszlo do protestow a dzis? ograniczamy sie do pisania na portalach.

Vote up!
2
Vote down!
0

adolfnr2

#1448536