Jest bardzo przystojna, elegancka i bardzo inteligentna. Typowa polska kobieta. Możnaby jej życzyć powodzenia. W światowej polityce byłby to powiew świeżego powietrza, w porównaniu do Hilary Clinton lub Angeli Merkel.

Tajna broń premiera Tuska, Minister Elżbieta Bieńkowska postanowiła w tym roku urlop wraz z rodziną spędzić w Izraelu. Do tego egzotycznego kraju, mekki wypoczynku. Bieńkowska poleciała wraz z trojgiem dzieci. Wylot z Warszawy był.... 8 marca 2014 roku.

Elżbieta Bieńkowska ma 49 lat, pochodzi z Mysłowic, ma męża i troje dzieci. Jest wykładowczynią, autorka publikacji naukowych i laureatka licznych nagród. Biegle mówi po angielsku.Studiowała  filologię orientalną na Uniwersytecie Jagiellońskim. Kończyła także fakultety w Krajowej Szkole Administracji Publicznej oraz Szkole Głównej Handlowej.

 Reuters pisze o niej :

"The woman who could be Poland's next prime minister"

Gdy starała się o przyjęcie na studia podczas rozmowy kwalifikacyjnej  została odrzucona gdy poddano w watpliwość jej możliwości jednoczesnych studiów i prowadzenia rodziny. 

Następnego roku, pytanie było to samo. Tym razem odpowiedziała pytając czy taką wątpliwość wyrażono by wobec mężczyzny.Została przyjęta.

Teraz dwie dekady później Bienkowska prezentuje się nam jako jeden z najbardziej widocznych polityków w Polsce i potencjalny kandydat, by zostać sukcesorem premiera Donalda Tuska, który, jak wiele osób przewiduje, powinien ustapić w ciągu najbliższych kilku lat.

Bienkowska, która ma go zastąpić, jest podobno tak jak jej pryncypał, osobą zdecydowaną i szczerą , co sugeruje wspomiana wyżej historia z okresu zabiegania o studia na Uniwersytecie, którą opowiadał  Reutersowi jeden z pracowników  jej biura, a potwierdził dawny kolega z okresu  studiów.

           

Jednak tak naprawdę niewiele wiadomo o jej przekonaniach politycznych i wydaje się że nie ma ona siływ partii rządzącej ( choć nie każdy zostaje wicepremierem). Skłania to niektórych ludzi, by sądzić, że będzie musiała polegać na Tusku, jeśli dąży do przejęcia władzy, nawet jeśli przejmuje jego styl pracy.

"Ona jest kobietą, która potrafi zadanie robotę wykonać, bardzo technokratyczna, praktyczna, profesjonalistka," powiedział pewien były minister rządu, który nie chciał być zidentyfikowany.

Wiadomo że slowa Tuska maja trwałość jak śnieg w lecie ale powiedział on że doprowadzi partię do najbliższych wyborach parlamentarnych, w 2015 r. Jest otwarte pytanie, co stanie się po tym. Polskie media spekulują, że możeon wylądować na intratnej poszdie w siedzibie UE w Brukseli.

Gdyby Bienkowska została premierem, byłaby  w historii Polski drugą kobietą na tej funkcji
po Hannie Suchockiej  na początku lat '90. Zapytana czy myśli o tej funkcji przezornie odpowiada że jest gotowa wykonać każdą pracę jaka zostanie jej powierzona.

Skąd to zamiłowanie wicepremierów do mundurów? Skończą podobnie?

Pani Bieńkowska ma na funkcje premiera a może nawet Prezydenta pełne kwalifikacje. Pamiętacie  premiera co to przypomniał powodzianom że powinni sie wcześniej ubezpieczyć? Albo prezydenta ktory opowiadał o nadzwyczajnych właściwościach wody. Bieńkowska w styczniu  pojawiła się w telewizji, aby porozmawiać o tym, jak to i dlaczego pociągi pasażerskie opóźniają się zimą godzinami. Jej odpowiedź  "Przykro mi, ale mamy klimat, jaki mamy," potwierdza wysokie kwalifikacje na najwyższe funkcje państwowe i tylko złośliwi uznali taką odpowiedź za niepoważną.

       

        

PS. Ludzie, którzy ją znają mówią, że niektórzy członkowie Platformy Obywatelskiej nie aprobują jej statusu outsidera. Jeśli jest ona namaszczona by zostać następcą Tuska, może zawdzięczać swoją pozycję tylko jego patronatowi."Z nią na czele rządu, on ciagle jeszcze będzie kontrolował  sytuację" twierdzi były minister. Co prawda to Elżbieta a nie Magdalenka, ale może gwarantować bezkarność.