Żartobliwo-pieszczotliwy "antysemityzm" Polaków contra zaprogramowany brutalny, wredny wilczo-złotozębny antypolonizm!

"Jeszcze Icek w dupie, a już mu jarmułkę szyją!"

to ulubiony komentarz jednego ze znajomych naszego ojca, obywatela II RP z Grodna*, wyznania mojżeszowego/ojciec prowadził z nim różne interesy /gdy ktoś popadał w przesadę.
Tak tez kwitowano zachowanie kogoś, kto zbyt się zamartwiał na zapas!, na zaś!

Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek w Polsce, liczący się w życiu publicznym bez względu na dziedzinę wypowiedział słowa admiracji, fascynacji, pochlebstwa wobec Hitlera!
Nawet to nikomu nie przychodzi do głowy!
"Kocham Hitlera" takie słowa ostatnio padły!
I to gdzie?, i to kto? do kogo je skierował?
Celebryta, jedna z ikon Pret a porter!,dyrektor artystyczny Christiana Diora.
John Galliano! takimi słowy uraczył przypadkowo poznanych, wyglądających na Żydów w bistro, w żydowskiej, wytwornej części Paryża.
Quartier Le Marais! czyli Le Marais/ bagna/ północny brzeg Sekwany czyli Trzecia i Czwarta dzielnica, w trójkącie między Centrum Pompidou, Placem Bastylii i Placem Republiki ze słynną Rue de Rivoli.
Ba!, żeby tylko kochał wodza III Rzeszy!
Galliano był jeszcze bardziej ...szczery wobec nich mówiąc dalej
"People like you would be dead. Your mothers, your forefathers, would all be f****** gassed."

Wielokrotnie widziałem np w UK ordynarne antysemickie napisy. Czytałem w prasie o bezczeszczeniu cmentarzy żydowskich.
Widziałem w Wiedniu jak dzielnica słynąca z knajpek z kuchnią żydowską była obstawiona rosłymi chłopcami-antyterrorystami z bronią automatyczną gotową do strzału!
Ale nie spotkałem się, aby obywatele w tych krajach byli tak totalnie, od lat atakowani za antysemityzm.
By byli poddanwai zaplanowanej, zmasowanej obróbce, posądzani i programowo szkalowani jak my, Polacy!
Gallian, który szedł w zaparte, został nagrany na video, więc mógł tylko się rozpaczliwie bronić, że "wrobili go Żydzi" i za swój wybryk został natychmiast wykopany z Diora.
Co ciekawe jego kumpel po fachu G. Armani nie krytykuje go za to, lecz ubolewa, że dał się...nagrać.
I tłumaczy tę głupawą, szokującą wypowiedz tak:
"he was sorry that John Galliano had been videotaped without his knowledge and added that it was obviously a difficult time for him."
Istotnie ludzie z branży pret a porter mają ciężki żywot!
A P.Field/ my name is Field — my stepfather was Jewish/ w której tez płynie żydowska krew nie pozostawia kumpla z branży samego, pełna solidarność!:
“They don’t even see the farce in it. Fashion people who know him have not come forward. They know his theater,”
W rzeczy samej! theater jak cholera!
Tak ludziom teatru można więcej!

A takiemu jak Gross? o wiele więcej!
I co na taki wedle P. Field theater Gross?
A Michnik i jego antypolskie pismaki?
Czy wyszczerzy swe nienawistne uzębienie!
Czy zacznie szperać w historii rodziny Galliano? czy doszuka się u niego złotych zębów i innych precjozów spod Majdanka?
A michnikowe, dociekliwe,łżegadzinyśledcze?
Może jakąś fotkę z okolic Bristolu, Dover uda się przemieścić w czasie i przestrzeni!?
Aż się prosi!, aby na łamach łżeGWna najpierw zajawka, twórcze
zapłodnienie, a potem szokujący świat tytuł nowej książki Grossa
"Brylantowe wykopki w uszach Nuomi Cambell"!

Polacy przez całe wieki mieli Żydów za swych najbliższych sąsiadów.
Żydzi po expulsji z Anglii, Hiszpanii, Portugalii najlepsze warunki do życia otrzymali od polskich książąt dzielnicowych a potem od królów.
Przez wiele wieków jedni się zasymilowali, uczestnicząc na pełni praw obywatelskich w wszystkich ważnych wydarzeniach przez wieki. Powstania, legiony,rok 1920, II RP, wojna 1939, Katyń.
Inni nawet nie mówili po polsku, woląc swoje getta!
Nasza kultura, sztuka, technika rozwijała się z ich udziałem.
Doświadczyli jako obywatele polscy koszmaru okupacji niemieckiej, nieludzkich KL!
Dlatego należy się nam szacunek, aby taki szmaciarz intelektualny jak Gross, aby różni krętacze z Czerskiej zaprzestali nas opluwać.
Jak dotychczas czynią te bezkarnie, szkalując nas na forum międzynarodowym jako współwinnym eksterminacji dokonanej przez Niemców.
My musimy się bronić.
Nam, Polakom nadal obce są słowa o miłości do Hitlera oraz te wypowiedziane przez uznanego celebrytę ze świata mody
"People like you would be dead. Your mothers, your forefathers, would all be f****** gassed.".

I niechaj to sobie Gross oraz jego antypolscy wspólnicy, potomkowie żydokomuny zgrupowani wokół michnikowego łżeGWna wreszcie zrozumieją!
Bo my nie z tych!
My jesteśmy potomkami tych, którzy ratowali swoich sąsiadów, współobywateli II RP wyznania Mojżeszowego z narażeniem życie
własnych rodzin!
Dość tego opluwania, szkalowania, chłostania nas za czyny niemieckich zbrodniarzy!

pzdr
* każdy kolejny, zakończony, rozliczony interes kończyli na dobrej wódeczce