Wypalonym już dziękujemy!

Obrazek użytkownika Dixi
Kraj

Platforma ma zamiar wysłać „wypalonych” ciężką pracą na płatne urlopy. Może to następna „wrzutka”, temat zastępczy i darmowa (oby!) troska, a może…. Myśli o sobie? :):):).

Bo też zamierzenia, a właściwie obietnice były wielkie. Na bieżąco informowałem, jak administracja szykuje się na długą i ciężką wojnę o stworzenie raju szczęśliwych i bogatych nauczycieli, lekarzy i policjantów, rozbijających się dobrymi samochodami po autostradach „zielonej strefy” dobrobytu.

Takie na przykład ministerstwo oświaty zaczęło zwalniać PiS-aków i podejrzanych o pisactwo, a przyjmować na te stanowiska „prawdziwych specjalistów”, oferując im, co oczywiste, znacznie wyższe pensje. Na co, żeby było sprawiedliwie, ci niezwolnieni… sami się zwolnili, a potem zostali zatrudnieni na lepszych warunkach. Ministerstwo zadbało też o zdrowie i kondycję psychiczną ludzi, którzy stawią bohatersko czoła postkaczystowskiej stajni Augiasza. Rozpisano przetarg na cukierki, torby turystyczne, termosy z kubkami termoizolacyjnymi (zbliżały się wakacje, a sam premier Tusk wie, że wakacje raz w miesiącu i cotygodniowe kopanie piłki, czyli turystyka, rekreacja i sport to podstawa – „w zdrowym ciele, zdrowy duch”, odporny, energiczny, kreatywny, medialny…), a także na piłeczki antystresowe, wiadomo bowiem było, że bez stresów się nie obędzie.

Nie obyło się. Na stworzonym specjalnie stanowisku Pitery RP szeryfica Julia zdołała wyśledzić tylko jakiś zakup dorsza za kilka złotych na kartę. Potem już musiała latać po telewizjach i udowadniać, ze nie ma żadnych afer, ani „węglowej”, ani stoczniowej”, ani „hazardowej”. Dla ambitnej, ale niezawodowej aktorki to duży stres. Teraz na dodatek wyszło na jaw, jak z podobnych rządowych kart kredytowych korzystali urzędnicy rządu o „najwyższych standardach”, wdrażający program „tanie państwo”. W 2010 roku na 66 kartach urzędnikom udało się „nabić” 290 tysięcy złotych, na samoloty, hotele i kolacje (przodowali ludzie Rostowskiego).

Taki na przykład Radek Sikorski wściekł się ostatnio, że nie zarabia najwięcej we własnym resorcie. Okazało się, że najlepiej koszą kasę… ambasadorowie (a dodajmy jeszcze różne dodatkowe oszczędności i zyski). To samo ministerstwo popisało się zamówieniem bączków w łowickie wzory i sławnego już komiksu o cweloholokauście Chopinie.

Taki znów Boguś Klich… Żaden polski minister obrony narodowej nie stracił aż tylu generałów i to w czasie p o k o j u!(nie ściągnąłem z Polityce, pisałem o tym wcześniej) No, ale wyciągnął wnioski z katastrofy CASA-y. Nie wyrzucili go wtedy, nie wyrzucą i teraz, po Smoleńsku (pogromie wojsk NATO, nota bene). Straszą… A nie jest to przyjemne, nawet dla niedoszłego psychiatry, który sam sobie potrafi wiele wytłumaczyć

Sam Donald Tusk, najwyraźniej sfrustrowany wziął i zniknął. Może leczy opryczninę, pardon, opryszczką po całowaniu Putina tu i tam? Może tupie i tarza się po podłodze w apartamentach, bo nagle zarówno jego, jak Radka w sondażach zaufania wyprzedził jakiś Napieralski (na szczycie rankingu jest Komorowski, co przypomina mi sławny teleturniej, w którym na pytanie: „jak często zmienia się skarpetki”, prawidłowa – zgodna ze statystyka – odpowiedź brzmiała: „raz na tydzień). Nie dziwię się, że, mimo ciągle ponawianych urlopów, jest zmęczony i sfrustrowany. Tak dobrze żarło i co? Zdechło. Zamiast „zielonej wyspy” kryzys i drożyzna, zamiast autostrad – wydane na nie wiadomo co pieniądze, zamiast przyjaciół – sfora zdrajców, zamiast przyjaznych mediów – ataki, bo ktoś „przełożył wajchę”…

Na ulicach ufundowane przez nas samych bilbordy „Zimno spier…!!!”… Podobno to…. artystyczne… „hafty” (oj, może nawet „pawie’!) Znów zaklęcia się nie spełniają, mimo takiego wysiłku włożonego w „ocieplenie”….

Może trzeba było zamiast ciepło całować, lepiej negocjować rury i dostawy???

Tusku, sp…rawiedliwie ci się należy. Idź na urlop dla wypalonych i zabierz kolegów z rządu.

Obrazek: Eugene Delacroix „Śmierć Sardanapala”

Brak głosów

Komentarze

Tusk nie jest "wypalony", tylko... upalony :)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#138518

... i "strzaskany" na nartach.... Biedaczek! :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#138536

Widzę, że też trafiłeś na tego kuriozalnego "newsa" :))
Miałem nawet coś skrobnąć, ale, jak zwykle, czas... :)

Tekst świetny, ale - bez obrazy - Delacroix jeszcze lepszy :D
Od dawna w galerii moich ulubionych.
A te zarzynane odaliski - to.. kto??? :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#138520

dzieci władcy. Na wsiakij słuczaj. PiS tego zaniedbał, choć był oczywiście oskarżany o podobne praktyki. PO zaczęło od "dożynania watach" i.... nic więcej nie robiło. Teraz zarżnie społeczeństwo, ale samo tak łatwo nie zdechnie.... Kiedyś wymyśliłem slogan: "PO nas choćby POtop"... Sardanapal leży i spokojnie się przygląda.... To nie on umiera. Jest może tylko trochę zmęczony (jako, ze pracowity nie był nigdy). Jakby co, zrobi koalicję z SLD. Jakby coś poszło gorzej, SLD zrobi koalicję z nim. W ostateczności przypomni sobie o POPiSie i... zażąda (znów) większości ministerstw (najważniejszych, oczywiście).

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#138540

Sardanapal czyli Assurbanipal (nie splamię się zaglądaniem do wiki, to dopiero jak będę prezydentem ;)), więc popraw mnie jeśli nie pamiętam... ale tak chyba mówili na niego greccy barbarzyńcy, coś się tam Ktezjaszowi popieprzyło lekko jak pisał ;).. zresztą nie pamiętam dokładnie w tej chwili :)

A to nie było jakoś tak, że za chwilkę miał skończyć wegetację swoją? :)

Przynajmniej w tradycji, bo straszną gębę dorobili już od starożytności począwszy... co samemu obrazowi oczywiście nic nie ujmuje.

Bo rodzi mi się inna wizja tak a propos. Stos ofiarny już robimy, niebawem zapłonie, a sam Sardanapal jeszcze każe "dokładać" - takie starożytne "apres moi le deluge" :)

Niestety muszę kończyć, nie mam czasu podłożyć konkretnych
postaci pod "scenografię" Delacroix - ale chyba się narzucają wprost...

pozdrawiam (w biegu)

Vote up!
0
Vote down!
0
#138545

.... a potem podpalić pałac. Jak wszyscy, to wszyscy!!! Tak wedle legendy (bo sama postać jest legendarna, nie historyczna) skończył ostatni władca Asyrii. Tusk, choć ambicjoner, taki głupi nie jest. Postęp. Sam się jakoś uchowa. Boli, ale przestanie. Może Merkel, a nawet Putin (co mniej pewne) okażą jakąś (niechby nawet pogardliwą pogardliwa, co dla wnuka ochotnika, a potem dezertera z Wermachtu i tak wystarczy) wdzięczność. Ostatecznie k a n c l e r z Schroeder nie stracił na dawaniu ciała.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#138549

... Sardanapal!

A propósito - może kogoś zainteresuje mój limeryk (z czasów, kiedy się czasem jeszcze takimi głupotami bawiłem), który pasuje np. do Tuska:

Ambitny ktoś niebywale
Chciał zostać Sardanapelem.
Udało to mu się częściowo,
Gdy ukłuł widelcem teściową,
Żonę swą ugryzł zaś w palec.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#138546

Niestety ktoś go zrobił premierem, a Komorowskiego - prezydentem. Ktoś.... rekami naiwnych idiotów. Pole rażenie jest więc znacznie większe niż palec i widelec, choć sami "mężowie stanu" kieszonkowi (siedzą w kieszeni oligarchii, więc Służb - niekoniecznie polskich).

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#138552