Antoni, flanelka i miotacz min, czyli warto rozmawiać

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Mamy dzisiaj trochę luźniejszy dzień, żadnego alarmu, inspekcji, mogę sobie pobuszować po necie. Oglądam „Warto Rozmawiać” z Macierewiczem, Klichem, Osieckim… Pierwsze , co mnie uderza, to widok Donalda Tuska. Od dawna go nie oglądałem, będąc poza zasięgiem polskiej TV, co najwyżej czytam teksty w necie. Pierwsza migawka z kwietnia, Tusk powiedziałbym, nawet wyluzowany, na półuśmiechu zapewnia, jako to wszystko pięknie się układa, współpraca i tak dalej i wreszcie ostatnia wypowiedź, nawet ze dwa felietony jej poświeciłem, a jej samej nie oglądałem, a szkoda, bo jest wstrząsająca. Twarz Donalda Tuska jest przerażająca. On teraz wygląda, jak swoja własna maska pośmiertna!

Obśmiewałem zamieszczone przy wywiadzie zdjęcie, że Premier- miotacz min, polska wunderwaffe, wygląda tam tak, że ptaki uciekają na drugą stronę granicy ze strachu, porzucając legowiska w kraju, a Iskandery wysłały do Moskwy emaila, że w te stronę za żadne skarby nie polecą, już może raczej do Laponii, czy gdzieś. Niby wiedzą, że to i tak w jedna stronę, ale mimo wszystko, strach.

Teraz widzę, ze to nie Photoshop w służbie obronności kraju, on naprawdę jedzie na ostatnich nerwach, napięta, blada, mimo grubego pudru twarz, ściągnięte usta, wytrzeszcz, jak u żaby Kermita z Muppetów, gdzież ten ulubieniec publiczności sam śliczny Donald osobiście? Przeminęło z wiatrami, jak widzę….

No, ale je nie o tym chciałem, wracam do programu.
Od lat podziwiam Antoniego Macierewicza, facet ma niesamowitą odwagę i charakter, prawdziwy twardziel. Wielki szacun, Panie Antoni!!!! Aż dziwne, że nie dostał tajemniczego wylewu, jak poseł Gruszka, albo nie zderzył się z walcem drogowym, jak kapitan Hutyra, ani mu się samochód nie stąd, ni zowąd nie rozpadł z hukiem na dwie części, jak prezesowi Pańko, ani białoruski TIR go nie uderzył, jak Marka Karpia. Ani też nie zapił się dawką alkoholu wielokrotnie przekraczająca ilość możliwą do wypicia przez człowieka, jak cała grupa świadków w sprawie ks. Popiełuszki, czy ks. Zych. Ani się w kałuży wody nie utopił, jak Bartoszcze….

Być może właśnie dlatego, że może wielu by się i ucieszyło, ale już na pewno nikt, ani od nas, ani od nich, by nie uwierzył w przypadkowość takiego zdarzenia. Za to histeria, jaką przeciwko niemu rozwinięto jest czymś niespotykanym, słowo: histeria jest właśnie jedynym, które oddaje to, jakie reakcje wywołuje, niczym pies Pawłowa. No, cóż, już tylko to samo jest wystarczającym powodem, by darzyć go szacunkiem i zaufaniem. Na szczęście, nie tylko to. Wystarczy posłuchać, jak spokojnie, z szacunkiem i kulturalnie rozwala dziennikarską flanelkę obecną w studiu. Używam słowa:”flanelka” w trosce o kulturę w internecie.

Flanelka, co to, zapewne od samego kapitana Protasiuka, bo skąd inąd, usłyszała, że tak bardzo chciał zostać majorem, że aż z tej ambicji, wymieszanej ze strachem, ze Prezydent się pogniewa, rozwalił samolot o ziemię.

Flanelka, co to w czasie seansu telepatyczno- spirytystycznego, bo niby jak inaczej, zobaczyła, stojąc za plecami generała Błasika, jak samą swoją obecnością, samym milczeniem naciska i terroryzuje pilota, choć właściwie nie wiadomo po co, bo, on sam z siebie i tak zdecydował się lądować, bo chciał zostać majorem, jak ustaliły, zapewne po niejednym kielichu z kapitanem Protasiukiem, orły niezależnego dziennikarstwa spirytystyczno (od źródła pozyskiwania wiedzy) – usługowego (od rodzaju wykonywanej pracy). Nic w tym zresztą nie musi być złego, Mozart, czy Bach, na przykład, tworzyli na zamówienie. Czy dzieło Osieckiego przetrwa tyle czasu, ile partytury Mozarta, można silnie wątpić, ale na pewno wzmianka o jego dziele się należy, po pierwsze w jakimś podręczniku studiów dziennikarskich, w dziale: „manipulacja”, oraz w analizach dotyczących zamachu smoleńskiego, w dziale „dezinformacja po zamachu”. Zawsze coś.

Swoją drogą, pisowcy mają to do siebie, że jątrzą i dzielą, ale już wyjątkowo, do kwadratu (co ja mówię, do kwadratu, do kwadratu i sześcianu razem!), jak milczą. Vide- Jarosław Kaczyński. Ten, to dopiero jątrzył swoim milczeniem. Ileż to niezależnych dziennikarzy i anonimowych funkcjonariuszy odchodziło od zmysłów, żeby go skłonić dopowiedzenia czego bądź! „Wychodź, tchórzu! No, powiedz coś, tchórzu! Tchórz, tchórz, boi się, buhahahaha! Patrzcie, kaczorek się boi, schował się, żeby grać trumnami, no wyjdź, tchórzu!” to są autentyczne cytaty, nie muszę natężać poetyckiej weny.

Jak widać, generał Błasik miał to samo. Nic nie mówił, a wywierał nacisk, no, Vader po prostu, on też potrafił skłaniać admirała floty Imperium do ataku na rycerzy Jedi bez użycia rąk ( to znaczy sklaniac, bo sam atak, to juz z uzyciem rak i narzedzi, jak najbardziej). Sam widziałem na filmie, jak byłem w szkole, „Gwiezdne Wojny” się ten film nazywał, red. Osiecki zapewne też widział, również za młodu, gdy umysł chłonny, to i zapamiętał. Teraz ma, jak znalazł. Kaska leci, usługa wykonana, same plusy. I oczywiście, podobnie, jak Lord Vader, Generał Błasik też miał nad sobą jeszcze bardziej złowrogą postać, a nawet dwie!

http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów

Komentarze

Flanelka publikuje w S24.
Zerknij na ostatni wpis:
http://osiecki.salon24.pl/
Przedstawia się jako doktorant, uczy studentów, ciekawe - czego?

Wiem, że się czepiam, ale jeden z jego komentarzy brzmi:
"To musiałaby być mega __durza__ laska wanilii".
Zapewne dysortograf z zaświadczeniem od psychologa :)

Ale za to ma wybitne zdolności spirytystyczne ;)

Stenogram z "pieczęcią " - super!

pozdrowienia :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#121750

a syempel jest świetny :))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#121770

miało być stempel

:)))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#121771

rum jamajka nie wie że kapłan nie może sluchać jego wskazań odnośnie homili.To świadczy o jego inteligencji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#121782

Uważam Go za bohatera NARODOWEGO.

Vote up!
0
Vote down!
0
#121785

A ja uważam Macierewicza za człowieka, nad który roztoczyła opiekę Opatrzność Boża. Wiem, że co najmniej raz próbowano dobrać się mu do skóry. Jego samochód miał wybuchnąć i spłonąć. Macierewicz z łagodnym uśmiechem opowiadał, że zdążyli nie tylko wyskoczyć ale jeszcze rzeczy z samochodu zabrać. W jego opowiadaniu nie było cienia przechwałki, tylko takie wewnętrzne przekonanie, że o jego śmierci zadecyduje Bóg, a nie towarzysze. Niesamowity człowiek. Spokojnie robi co do niego należy ufny, że Bóg nad nim czuwa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#121794

Chyba czas wystąpić oficjalnie do odpowiednich instancji (nie wiem - min.Hall czy min.dziedzictwa narodowego?) o wykreślenie z polskiego alfabetu liter J, K, L... Zbyt wielu zbyt źle się kojarzą przez co nieustannie wywołują zbiorową psychozę w pewnych środowiskach.

Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#121855

przejechał się po tych dwóch dupkach jak walec po żabach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#121853

Teraz nie odważą się tknąć Go nawet palcem.Byłoby to oczywistym przyznaniem się do winy w sprawie smoleńskiej.Nawet lemingi musiałyby otworzyć oczy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#122023

millenium. Czlowiek roku to obraza geniuszu

Vote up!
0
Vote down!
0
#122025

Masz Pan gdzieś własnego bloga z konstruktywnymi przemyśleniami, czy tylko wyzwierzęcasz się Pan pod wpisami zdolniejszych?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#122027

Panie mefisto, myślisz pan żeś dowcipny?
Pan żeś panu ministrowi Macierewiczowi do pięt nie dorósł, a ośmielasz się wypisywać tu takie (...)
Co pan wiesz o panu ministrze Macierewiczu? Miałeś honor poznać pana ministra? Miałeś honor rozmawiać z panem ministrem?
Zapewne nie, bo jakbyś pana ministra Macierewicza poznał osobiście, to byś co innego wygłaszał. A tak, stać cię pan, panie mefisto tylko na powtarzanie za TVNem i podobnymi kanałami. Jak durna papuga.

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#122044

Obywatelu mefisto. Kpić to sobie możesz z Twoich idoli z cmentarno-aferalnej hołoty. Panu Macierewiczowi, którego poznałem, Twoi chlebodawcy mogą drogę zamiatać. Spadaj chłopie na drzewo.

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

Vote up!
0
Vote down!
0

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

#122079

Ja osobiście wolałbym, by pan, w swoich blogach nie uśmiercał. Uśmiercanie naszych liderów, patriotów, choćby w wyimaginowanych, prowokacyjnych sytuacjacvh, wydaje się nie mieć smaku??? Oczywiście, że temat i sprawy poruszane, są na topie, ale nie wiem dlaczego pan swoją dobrą wiarę zamienia, na nieszczęście. Zachęca pan, prowokuje, czytają pana nie tylko patrioci, ale również nieprzyjaciele. To już druga notka na ten temat, ten styl jest trochę ironiczny??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#122093