Sowieckie zagłuszarki
Była kiedyś rozgłośnia Radio Wolna Europa. Młodszym czytelnikom przypomnę, że w okresie „zimnej wojny” było to jedno z nielicznych źródeł wolnego słowa i prawdy.
Tysiące Polaków wieczorami zasiadało przed odbiornikami radiowymi i spośród kakafonii dźwięków, na falach średnich lub krótkich usiłowali dowiedzieć się, co w Polsce i na świecie naprawdę się dzieje.
Ponieważ prawda bywała bolesna, nasza ludowa władza wszelkimi możliwymi sposobami starała się tę prawdę zagłuszyć. Działały potężne nadajniki, zakłócające sygnał Radia Wolna Europa. Był to dźwięk bardzo charakterystyczny przypominający pulsujący warkot pracującego na wysokich obrotach silnika spalinowego. Zagłuszanie pilotował i monitorował Związek Radziecki, poprzez nadajniki umieszczone w różnych krajach bloku sowieckiego.
Urodziłem się akurat wtedy, gdy tłumiono bunt poznańskich robotników, a niebawem zbrojna interwencja Armii Radzieckiej zdławiła próbę zdobycia wolności przez naród węgierski. Wtedy jeszcze tego wszystkiego nie rozumiałem. Ale później, gdy mój dziadek, weteran wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku uświadamiał mi, czym jest patriotyzm i dlaczego prawda jest najważniejsza, zrozumiałem gdzie żyję i jak daleka i trudna jest droga do wolności. Gdy w sierpniu1968 roku siedzieliśmy razem przed domem, nad naszymi głowami przelatywały wojskowe samoloty, transportujące wojska Układu Warszawskiego do zbuntowanej Pragi.
Dziadek powiedział – Widzisz, oni nigdy nam nie odpuszczą, ja tej wolności, o którą walczyłem na pewno nie dożyję – i rzeczywiście nie dożył, zmarł rok później.
Po dziadku zostało mi wspaniałe lampowe radio, teraz już sam starałem się spośród warkotu zagłuszarek wydobyć to, co wolny świat miał do powiedzenia o naszej szarej rzeczywistości.
Po wielu, wielu latach, już po katastrofie smoleńskiej natknąłem się w internecie na zapis zdarzenia, które miało miejsce w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Właśnie wtedy minister sprawiedliwości odsłuchał fragmenty nagrań z czarnej skrzynki TU-154M. Dzięki obecności dziennikarzy, również my mogliśmy byś świadkami tego wydarzenia.
I właśnie wtedy przeżyłem swoiste déjà vu.
Dźwięk odtworzony z zapisów czarnej skrzynki, przypominał mi to, co przez wiele lat słyszałem z mojego lampowego radia, które zostało mi po dziadku. Był to warczący pulsujący dźwięk silników samolotu, przez który przebijały się słowa prawdy. Prawdy o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku. Prawdy, która jest na taśmach z czarnych skrzynek Tupolewa, a która jeszcze raz, po tylu latach zakłócana jest przez „sowieckie zagłuszarki”.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4141 odsłon
Komentarze
Autor
4 Stycznia, 2011 - 12:08
Proszę wybaczyć, że tak dygresyjnie, ale właśnie książkę o Radio Wolna Europa będzie można wygrać w naszym konkursie:
http://www.portal.arcana.pl/Konkurs-na-felieton-stosunki-polsko-rosyjskie-w-2010-roku,462.html#post
A tekst oczywiście trafny i napisany bardzo pięknym językiem. Z uszanowaniem
Redakcja portal.arcana.pl
Redakcja portal.arcana.pl
trafne spostrzeżenie - hucpiarsko po stachanowsku zaszumili
4 Stycznia, 2011 - 15:31
nagranie i przeganiaja kolejny raz gońca Millera do Moskwy.
Miller na pewno cały w strachu że z kolejnego "dywanika" nie wróci, ale całkiem mi go nie zal jako znanego krakowskiego przekręciarza ;/
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Doskonale pamiętam
4 Stycznia, 2011 - 16:25
czasy kiedy słuchałem mocno zagluszanej Wolnej Europy.Dzisiaj prawda jest również zagluszana,trochę inaczej,bo w studiach mediów polskojęzycznych, przez płatnych, mówiących czego "władza"sobie życzy, klakierów.W ciągu 20 lat Polska dokonała obrotu o 360 stopni i znowu czuć obecność tkzw.ruskich.Innych niestety również.
Podsłuch - TAK tak
4 Stycznia, 2011 - 17:26
ja nie słuchałam radia Wolna Europa bo byłam za mała, jednak wystarczająco duża, żeby stać przy oknie kiedy mój ojciec słuchał radia i patrzeć, czy ktoś (UBEK) nie stoi pod oknem i nie podsłuchuje (czy w mieszkaniu nie słucha się audycji Wolnej Europy) TAK było - terka
- terka
internet - współczesną formą Radia Wolna Europa...
4 Stycznia, 2011 - 22:08
a może nawet Wolnego Świata...
tu już "radzieckie" zagłuszarki nie pomogą, aczkolwiek tłum chińskich hackerów czeka na zatrudnienie...
===
10 point za wspomnienie, urodziłem się 6 lat wcześniej od Ciebie...
i słuchałem RWE i wielu innych znanych a zagłuszanych...
tak. krótkie fale, 19, 25, 36, 41, 49 metrów...
a dla młodego ucha miłe były hity audycji Rounde Vous o 18:10...
---
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
fajne było
5 Stycznia, 2011 - 00:03
mimo wszystko wtedy słuchanie radia Luxemburg gdzie można było posłuchać najnowszych przebojów i poczuć trochę atmosfery wolnego świata.
Re: fajne było
5 Stycznia, 2011 - 00:20
Ja pamiętam ZSRRowską akcję storpedowania ogólnoświatowej transmisji z wielu stolic (miała być wrzutka i z Warszawy) wraz z premierą nowej piosenki Beatlesów, przez prikaz wycofania się demoludów, bo Amerykanie biją Murzynów, czy Wietnamczyków może. Piosenka nazywała się All You Need Is Love.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika ety nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
poczytaj sobie ruski durniu3 Grudnia, 2017 - 00:19
i spadaj ż planety A.