Odmowa udostępnienia protokołu ze spotkania premiera z rodzinami poległych

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Na portalu interia.pl czytamy:

Kancelaria Premiera odmówiła rodzinom ofiar i dziennikarzom "Rzeczpospolitej" udostępnienia protokołu z kontrowersyjnego posiedzenia.

Chodzi o spotkanie Donalda Tuska z rodzinami ofiar 11 grudnia. Premier miał na nim odpowiadać na ich pytania dotyczące ustaleń śledztwa w sprawie katastrofy.

Było burzliwe, część rodzin wyszła przed jego końcem. Jak tłumaczyły, premier ostro zaatakował tych, którzy zadawali niewygodne pytania. Na przykład Ewa Kochanowska, wdowa po zmarłym w katastrofie RPO Januszu Kochanowskim, zapytała, czy są podstawy, by obawiała się o życie. Tusk miał na nie odpowiedzieć, że "jest bezczelne". Rzecznik rządu Paweł Graś (PO) przyznawał w wywiadach telewizyjnych, że w pewnym momencie premier zareagował ostro. Jednak zgodził się z opinią Tuska, że pytanie było "bezczelne".

Poseł PiS Adam Hofman zaapelował o ujawnienie stenogramów ze spotkania. Domagała się tego też Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie posła PiS Zbigniewa Wassermanna.

"Rzeczpospolita" wystąpiła 14 grudnia do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o udostępnienie protokołu ze spotkania w trybie dostępu do informacji publicznej. Jednak urzędnicy kancelarii odmówili. "Nam też odmówiono udostępnienia tego protokołu" - mówi "Rz" Małgorzata Wassermann.

"Informujemy, że spotkania rodzin smoleńskich nie miały charakteru posiedzenia organu władzy publicznej w rozumieniu art. 18 i 19 ustawy o dostępie do informacji publicznej" - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Beata Skorek, radca szefa KPRM. "W spotkaniach brały udział osoby prywatne. Osoba trzecia otrzymująca taki zapis otrzymałaby zapis stanu psychofizycznego, emocji, wzruszeń i innych informacji, w tym danych osobowych, pytań, poglądów i stanowisk wyrażonych w poszczególnych wypowiedziach osób prywatnych" - dodaje.

"Co za nonsens. To jawne naruszenie ustawy" - komentuje prof. Antoni Kamiński, były prezes Transparency International Polska. "Spotkanie wiązało się z pełnieniem przez premiera obowiązków szefa rządu i jako takie podchodzi pod zapisy wspomnianej ustawy". Jego zdaniem argumentacja KPRM nie ma uzasadnienia prawnego.

Małgorzata Wassermann nie kryje zdziwienia: "To nie było spotkanie na kawie czy opłatku u premiera, ale oficjalne, dotyczące sprawy katastrofy smoleńskiej. Przecież uczestniczyli w nim też pełnomocnicy prawni rodzin. A jeżeli, jak twierdzi KPRM, miało charakter prywatny, to dlaczego było nagrywane przez urzędników pana premiera?".
________________________

Na usta ciśnie się jedyny komentarz:

Mamy kolejny przykład bezczelnego kamuflowania i zakłamywania zdarzeń niewygodnych dla Tuska i jego świty. Zakłamywania bezpardonowego, w którym Polaków traktuje się jak społeczność bezrozumnych półanalfabetów, którym w każdej sprawie można wcisnąć każdą brednię.

Ludzie, obudźcie się z letargu, póki Polska nie utonie!

 

Brak głosów

Komentarze

Jestem ciekaw jak uzasadnią odmowę Mec. Hamburze
http://hambura.salon24.pl/261951,smolensk-premier-tusk

Tu bowiem nie tyle chodzi o informacje publiczną ile o dostęp zainteresowanych osób do zapisów spotkania w którym uczestniczyli. A to, musi być jawne jeśli nie wynika z podsłuchu operacyjnego zaakceptowanego przez Sąd. 
Pozdrawiam
ŁŁ

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#119270

Przepraszam z góry za cynizm, ale zaraz powiem jak uzasadnią: faktów nie należy upubliczniać- to jedno. Po drugie: fakty zapisane w formie stenogramu ze spotkania mogą być OPACZNIE!!! (sic!) interpretowane- to po drugie. No i koniec uzasadnienia. Najlepiej gdy Świat dowie się o spotkaniu z "naszych źródeł" za sto lat... co się będziemy rozdrabniać na jakieś siedemdziesiąt.
Jeszcze raz za cynizm przepraszam
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#119451

Jeżeli spotkania rodzin smoleńskich nie miały charakteru posiedzenia organu władzy publicznej to jaki miały charakter? Widocznie prywatny. Więc myślę że pan Tusk ( w tym przypadku nie premier bo spotkanie było prywatne) przedstawi rachunki za wynajem sali, energię elektryczną, czy zimne napoje (myślę że były- ja spraszając gości zawsze mam). Osobiście nie mam ochoty płacić za prywatne spotkania Tuska na których jeszcze obraża w prostacki sposób osoby pytające o przyczynę śmierci ich bliskich. Skoro jest osobą transparentną i przejrzystą to niech pokarze jak uczciwie za swoje imprezki płaci ze swojej kieszeni. To tak dla jego dobra, słupki od razu skoczą na jakieś 58-62% poparcia. Jeszcze jakieś 20-kilka% i Łukaszenka pobity.

POZDRAWIAM

Vote up!
0
Vote down!
0
#119274

Jakie to proste prawda? 
Pozdrawiam
ŁŁ

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#119278

Pochwała z Pana "klawiatury" to dla mnie wielki zaszczyt

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#119283

Pewnie dlatego, że klawiatura całkiem nowa i nie zjechana. Stara poszła w odstawkę ;-) 
Pozdrawiam
ŁŁ

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#119285

Ja prosty obywatel uważam, że jeśli płemieł organizował spotkanie z rodzinami poległych w Smoleńsku ze środków publicznych, to jego psim obowiązkiem jest ich publiczne udostępnienie, a jeśli zorganizował je z prywatnych środków to jego zbójeckie prawo, ale wtedy niech przedstawi rachunki jak wspomniano wyżej.
W innych dziedzinach jest taki zwyczaj, że rzeczy opłacone ze środków budżetowych są dostępne dla wszystkich np. raporty zamieszczane na stronach www itp.

Vote up!
0
Vote down!
0
#119279

Tylko czy RzePa pójdzie. 
Hambura może natomiast wystąpić także w ramach postępowania karnego (wszak chodziło o wyjaśnienia w sprawie)
Pozdrawiam
ŁŁ

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#119282

Na szybko to jest tak:
- do akt mają dostęp STRONY postępowania (KPA);
- ustawa o dostępie do informacji publciznej określa, co wchodzi w zakres tejże informacji - ergo: rzeczy inne niż wymienione w ustawie nie są upubliczniane.
Możliwe, że się mylę, jak będzie trzeba - daj znać, sprawdzę szczegółowo.
Z tym, że oczywiście pełnomocnik rodzin może wystąpić do sądu (cywilnego, w sprawie karnej czy innej), żeby ten protokół włączono do akt sprawy sądowej. Ale to już inna bajka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#119367

Wszyscy dobrze wiemy że nie finansował spotkania ze swojej świnki (skarbonki) bo takie szlachetne zachowanie nie zostałoby niezauważone przez media. Dobroczynność ta byłaby wiadomością nr1 we wszystkich ich dziennikach przynajmniej przez tydzień.

POZDRAWIAM

Vote up!
0
Vote down!
0
#119290

P-rezydent złamał prawo.

Otworzyłam drugą stronę - Płemieł złamał prawo.

Wniosek jest taki, im już  obojętnie ile razy będą gwałcić to prawo. Obaj i tak są  na stanowiskach "postawieni", już oba razy wybory były sfałszowane. Ponadto  od łamania Konstytucji jest P-rezydent. Poprzedni Prezydent był Strażnikiem Konstytucji.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#119325

U Olanej niejednokrotnie Stwierdził że przyczyną katastrofy było zderzenie z drzewem.

I nieznajomość jezyka rosyjskiego u pilotów .

A gen.Błaik wiedział o bardzo złej pogodzie w Sm0ileńsku i mimo to nie poinformował o tym załogi przed startem.

Tylko patrzeć jak Putin odznaczy Go orderem "CZERWONEJ GWIAZDY".

Ilu jeszcze dyżurnych ma tvłen propagandzistów"jedynie słusznej teori katastrofy"

A najgorzej mnie martwi że jeszcze więcej takich idiotów im wierzy.

No ale trzeba patrzeć co wrogowie Polski wyprawiaja , choć serce boli i rwie się do walki z tymi gebelsami.Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

#119373

rządzi naszym krajem banda złodziei,oszustów i krętaczy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#119387

Oj maja,maja nas za bezrozumnych polanalfabetow.Gdyby bylo inaczej nie byloby tego co jest teraz.Tyle tylko,ze to wlasnie ci polanalfabeci ich wybrali,ktorzy kazde chamstwo premiera uznaja za gest dobrej woli.Tak to jest,ze kazdy sadzi wedlug siebie..mam na mysli premiera.

Vote up!
0
Vote down!
0
#119473

płk Łukasiewicz to człowiek "na obstalunek". Dziwię się, ze jeszcze nie było go w programie Lisa. A może był - ja tak rzadko oglądam te zawody.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#119478