Potwór medialny

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Mass media są to środki masowego przekazu, na które składają się: prasa, telewizja, radio, publikacje książkowe oraz Internet. Media dzisiaj są nieodłączną częścią rzeczywistości dla każdego człowieka. Media, czyli czwarta władza. U nas to raczej kreatorzy rzeczywistośi, rzeczywistości polityczno poprawnej. Tę rzeczywistość ustalono w roku 1989 przy OS i nie ma od niej odwołania. Są właściciele IIIRP i pozasystemowa hołota. Hołota winna znać swoje miejsce w szeregu i wara jej od salonu. Każdy członek hołoty, który spróbuje wejścć choćby do przedpokoju salonu to oszołom, cham i zaściankowiec. Natychmiast salonowcy pogonią go w try miga i z wielkim wrzaskiem, racząc co najwyżej okruchami, które spadną z pańskich stołów, stołów beneficjentów transformacji po 1989 roku. Dla tych kanalii i ich bisnesów ogromne zagrożenie to Kaczyński, który podważył przemiany ustrojowe jakie dokonały się po OS. IV RP to dla nich wróg śmiertelny, a JK to jak woda święcona dla szatana. By go pokonać raz na zawsze sprzymierzą się nawet z samym diabłem, a JK odsądzą od czci i wiary. Dla nich JK będzie dobry tylko pod ziemią i to ponad metr pod ziemią. Dzisiaj zwieraja szeregi i rzucają inwektywy, miotaja oelgami. - Kaczyński to potwór polityczny - strzyknął w jednej z telewizji Waldemar Kuczyński. - Charyzma JK to charyzma porównywalna do charyzmy Hitlera - oznajmił. Stacje telewizyjne, walcząc o widza, tworzą nowe programy informacyjne, gdzie w innowacyjny sposób chcą przekazać informacje, zapraszając znanych polityków, specjalistów z danej dziedziny oraz publicystów w celu zainteresowania widza danym problemem. Jest to niewątpliwy plus, gdyż człowiek bez znajomości tematu, ma możliwość pogłębiania swojej wiedzy i kształtowania opinii na dany temat, co jest bardzo ważne, ponieważ opinia publiczna ma najbardziej obiektywne poglądy. Wszystko rozumiem. Tylko jaki sens ma zapraszanie chorych z nienawiści do PiSu i JK osbników pokroju Kuczyńskiego? Przecież ten nienawistnik oprócz upustu jadu na wizji nie ma nic do powiedzenia. To po prostu zwykła medna, POTWÓR MEDIALNY. Na zaprzysiężenie w roku 2005 premiera zareagował on wybuchem histerii i, co zwykle jej towarzyszy, obnażeniem prawdziwej natury targanego nią osobnika. Co napisał "autorytet" środowisk gazetowo-wyborczych? Jeden tylko cytat: "Życzę porażek na wszystkich frontach, bo każde zwycięstwo tego Układu to porażka Polski i zagrożenie dla wolności. Życzę także porażek gospodarczych, choć za to płacą ludzie. Ale tylko one mogą wstrząsnąć bazą wyborczą tej wstecznej władzy i uniemożliwić dalsze hodowanie chwasta zwanego IV RP." Bo dla tego medialnego POTWORA IIIRP musi być we właściwych łapch, albo SLDowskich albo UDeckich. Inaczej zkazane. Ten czerwony łachudra miał na swoim blogu umieszczony zegar odmierzający kres prezydentury ś.p.Prezydenta LK. - Oglądałem dramatyczną rozmowę Michała Kamińskiego z Andrzejem Morozowskim. Widziałem przemianę PiS-owca w człowieka, umundurowanego awatara wodza w istotę która mówi sobą, odczuwa i daje odczuciom wyraz. W postać prawdziwą. Prawie widziałem mnie w godzinę po wyrzuceniu z PZPR w 1966 roku. Perspektywy miałem gorsze niż Kamiński, ale czułem, że odbiłem pezetpeerowi siebie. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek uzgodnił z Kamińskim poglądy, ale cieszę się z tego co zaczęło dziać się w tej niebezpiecznej dla wolności partii, która mi jak żadna po 1989 roku przypomina moją dawną partię, PZPR i to z lat jeszcze pełnych wigoru, takiego średniego Gomułki.- pisze WK na swoim blogu Oto powitanie POTWORA na blogu: Nazywam się Waldemar Kuczyński. Witam na mojej i mojej rodziny stronie. Jestem ekonomistą i publicystą, od czasu do czasu politykiem. Działałem w PZPR, w opozycji lat 60 i 70 – tych, w „Solidarności”, na emigracji. Byłem ministrem w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i jego doradcą. Byłem także głównym doradcą ekonomicznym premiera Jerzego Buzka, a wcześniej sporadycznie i nieformalnie doradzałem premierowi Włodzimierzowi Cimoszewiczowi. Na tej stronie znajdziecie Drodzy Państwo sporo informacji o mojej rodzinie, o mnie samym, moich poglądach, mojej pracy w rządzie i przy premierach, a także o dorobku pisarskim. Zapraszam w gości. Waldemar Kuczyński A to CV POTWORA medialnego. Waldemar Kuczyński, właśc. Marian Waldemar Kuczyński (ur. 22 listopada 1939 w Kaliszu) – polski ekonomista, dziennikarz, publicysta, polityk, były minister przekształceń własnościowych. Okres PRL Ukończył w 1965 studia na Uniwersytecie Warszawskim, po których został asystentem na Wydziale Ekonomii UW. Od 1963 był inwigilowany przez funkcjonariuszy SB. W 1959 wstąpił do PZPR, a w 1966 został z niej usunięty, utracił wówczas także pracę. W marcu 1968 został aresztowany pod zarzutem współuczestnictwa w organizowaniu wiecu na Uniwersytecie Warszawskim, zwolniono go po około pół roku. W latach 70. należał do założycieli Towarzystwa Kursów Naukowych (TKN), był wykładowcą Uniwersytetu Latającego. Publikował w wydawnictwach drugiego obiegu, głównie w "Biuletynie Informacyjnym" i "Robotniku". W sierpniu 1980 wszedł w skład Komisji Ekspertów przy Międzyzakładowym Komitecie Strajkowym (MKS) w Gdańsku. Następnie został ekspertem Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" i Komisji Programowej I KZD związku. Od 1981 do 1982 był zastępcą redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność". W stanie wojennym został internowany, po zwolnieniu wyjechał do Francji, gdzie pracował w Szkole Zaawansowanych Studiów Społecznych w Paryżu. Był też komentatorem Radia Wolna Europa, publicystą "Aneksu", "Kultury" i nowojorskiego "Nowego Dziennika". III Rzeczpospolita Powrócił do Polski w lipcu 1989. Uczestniczył w tworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego i opracowaniu jego programu. We wrześniu tego samego roku został mianowany na podsekretarza stanu w Urzędzie Rady Ministrów jako szef zespołu doradców premiera. We wrześniu 1990 stanął na czele nowo powołanego Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Rozpoczął prywatyzację przedsiębiorstw państwowych, sprzedając w ofercie publicznej akcje pięciu pierwszych firm, przygotował utworzenie Giełdy oraz Komisji Papierów Wartościowych. Odszedł ze stanowiska wraz z dymisją rządu w grudniu 1990. W kolejnych latach działał we władzach krajowych Unii Demokratycznej, następnie w Unii Wolności, a w 2005 (do czerwca) w Partii Demokratycznej. Później pozostał bezpartyjny. W latach 1999–2001 był głównym doradcą ekonomicznym premiera Jerzego Buzka. Od 2002 do 2006 wykładał w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu oraz Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku. W latach 2002–2005 zasiadał w Radzie Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów. Publikuje także m.in. w "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Komentuje wydarzenia gospodarcze i polityczne m.in. w TOK FM, w programie Tydzień Jacka Żakowskiego i w Superstacji. Jest redaktorem księgi jubileuszowej Tadeusz Mazowiecki, polityk trudnych czasów (1997), a także inicjatorem i redaktorem naczelnym księgi Dziesięciolecie Polski Niepodległej 1989–1999 (2001). Trzymajaca władze postkomuna doceniła POTWORA PZPRowczyka. W 2001 otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Waldemar Kuczyński: Przez pychę do ziemi. - Przyczyna tej smoleńskiej tragedii bije w oczy od samego początku! Tę załogę poddano niedopuszczalnej, potężnej presji. Ci piloci oczywiście popełnili błąd, bo wiedząc wszystko o warunkach lądowania powinni wystawić generała Błasika z kokpitu, podjąć samodzielnie decyzję o locie gdzie indziej, wylądować bezpiecznie i zostawić całe to towarzystwo na lotnisku, a do domu wrócić pociągiem. W tym samolocie dowódcą nie był pilot, lecz prezydent, a “prezydent nie podjął jeszcze decyzji co robić dalej”. Decyzji o czym? Przecież nie o tym, żeby lądować, bo do tego żadnej decyzji nie było potrzeba. Nie podjął decyzji żeby nie lądować; poczekać w powietrzu pewien czas, czy odlecieć na wskazane lotnisko! I to piloci wiedzieli, że nie ma opcji innej niż lądowanie. Piloci wiedzieli, że wolą prezydenta jest by lądować. Czyli trzeba lądować!! I żeby tę potrzebę podkreślić w kabinie zjawił się Błasik i być może jeszcze ktoś. Nigdy by tam się Błasik i ktokolwiek inny nie znalazł, gdyby nie miał aprobaty Kaczyńskiego! Nigdy, to elementarz! Miał swoją obecnością zmobilizować chłopaków, by nie okazali “tchórzostwa” jak ten pilot z lotu do Tbilisi! I niestety nie okazali, pokazali odwagę, zamiast pokazać generałowi energiczny gest kozakiewicza! Ja rozumiem, że Kaczyński chciał być na czas w Katyniu, żeby uroczystość przyćmiła tę z Tuskiem i Putinem, ale przez to pragniernie, namiętne, straszne, pełne pychy i niedostrzegania wszystkiego innego poza czekającymi w Katyniu i politycznym efektem, przez to do ziemi poszło 96 osób, a Kaczyński na Wawel. Piękny w swym koszmarze paradoks! I jeszcze jedno, gdyby przyjąć za dobrą monetę twierdzenia, że piloci podjęli decyzję o lądowaniu nie odczuwając presji, że muszą lądować to jest tylko jedno wytłumaczenie ich absurdalnego postępowania – że zbiorowo zwariowali i postanowili zabić siebie i resztę pasażerów.- Gnida już wie, już wydał wyrok. ]]>http://alfaomega.webnode.com/products/waldemar%20kuczy]]>ński:%20przez%20pychę%20do%20ziemi/discussioncbm_274999/10/ POTWÓR medialny autorytetem PO zródła: materiały z sieci
Brak głosów

Komentarze

To jedna z największych jawnych Gnid.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#106124

Prof.Zd.Krasnodębski tuż po Tragedii Smoleńskiej powiedział delikatnie, ze pewne osoby powinny zniknąć raz na zawsze z przestrzeni publicznej. Nie wiem, czy miał na myśli zacytowaną obszernie w notce Kanalię.
Nie skorzystały z okazji, żeby przeprosić i zamilknąć.
Jak by tego było mało, to po 10 kwietnia życie dopisuje niemal codziennie kolejne osoby.
Rozpacz i rozczarowanie.

"spisane będą czyny i rozmowy"

Dziękuję za tekst i pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#106138

Na portalu "Studio Opinii" pozwolił sobie na nazwanie Kataryny i jej podobnych (przeciwnych jego wypocinom) swołoczą internetową. Administracja portalu na moją uwagę o chamstwie nie zareagowała. Portal autoryzują min. S Bratkowski, Azael, E. Skalski, J.P. Wieczorkowski , B. MIś i wiele innych "autorytetów".

Vote up!
0
Vote down!
0
#106270

żerczą kanalię!
Zresztą mumia wolności i pózniejsze popłuczki to tacy jak Kuczyński; np Frasyniuk!
Ścierwa antypolskie.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#106141

Jan Bogatko

...mój Boże, podysłam moje felietony na fejsbuk, wiem, że je czyta.Może kiedyś napiszę wspomnienia w lat 70. i 70. Ale jestem leniwy...

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#106149

no niestety największa kanalia, świnia

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#106166

Elyta spod znaku świńskiego ryja okupuje ten kraj. Media to ich narzędzie, ich broń. Szczucie na Kaczyńskich to podstawowy program tej elyty, realizowany od wielu lat. Aby należeć do elyty trzeba szczuć na Kaczyńskich, bo to jedyne zagrożenie tego układu sitw i sitwy układów. Rozwój mediów elektronicznych sprawił, że pranie mózgów stało się dziecinnie łatwe. Szmaty pokazywane są jako autorytety. Codziennie inny przedstawiciel elyty opluwa Kaczyńskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#106230

tak, to najwłaściwsze określenie tego ścierwa

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#106305