Moralność salonu i mediów w III RP

Polska nierządem stoi.

A nierządu tego broni dzielnie salon i bliskie mu media.
I będą bronić go do końca swego lub końca lwa salonowego Polańskiego.
Mdli mnie hipokryzja tych wszystkich mędrków stających jak jeden mąż po stronie przestępcy Polańskiego, który pukał 13 letnie dziecko będąc 45 letnim mężczyzną i potem zwiał jak tchórz z USA, by uniknąć kary.

Salon dzieli ludzi na dwie kategorie - na równych i równiejszych.
Dla tych równych czyli jak np. uczeń, który podrobił legitymację szkolną i dostał areszt, czy też babinka co oszukała skarb państwa na trzynaście groszy - dla nich ma być surowe prawo i sprawiedliwość.

Dla takich jak Polański - /swojak salonowy/ należy stosować kodeks moralny salonu i mediów z nim związanych czyli nieprawo i niesprawiedliwość.
Bo przecież Roman to "wielki" człowiek, artysta nad artystami tak, że należy się chłopu po takim trudzie nawet podymać dziewczynkę - dziecko, jego należy nawet wynagrodzić, odpuścić mu karę, bo władza należy do wielkich i możnych tego świata a maluczkich trzeba za porównywalne czyny kastrować.

I trwa tem medialny cyrk wokół przestępcy i manipuluje się opinią społeczną, a to żli ci Amerykanie, a to niedobrzy, biją naszego WIELKIEGO.
Tyle tylko, że naród swój rozum ma i dla większości prawo winno być prawem, jednakowe dla wszystkich.
Bo media i salon stosując swój "kodeks moralny" czynią nam ze złodziei i pedofilów celebrytów.

W ten sposób tvn z Weroniki Pazury , wcześniej kobiety lekkich obyczajów uczyniły swoją gwiazdę, swoją celebrity i wielką znawczynię spraw giełdowych.
Fakt, Pani Weronka szczyciła się swoimi "układami" z możnymi Polski , dziwne, że nie wspominała a swoich związkach z gangiem Nikosia i małżeństwie z dresiarzem tego mafiosa.
A może to pomogło jej w robiemiu kariery medialnej i nie tylko.
Tylko dziwnie jakoś tvn i tvn24 milczało i milczy o ostatnich wybrykach swojej celebytki.
Za to krzyczą w obronie Polańskiego wspólnie z ludżmi kultury z I szeregu, piszących idiotyczne listy i peany w obronie przestępcy.
Nawet cudowny Radzio coś tam kombinuje i ubolewa nad biednym reżyserem.
A co na to Premier?
Znowu gdzieś się schował?
A może przygotowuje się do wykastrowania Polańskiego?

Tym wszystkim obrońcom czci Polańskiego zadaję jedno pytanie:

Czy równie głośno wołalibyście o litość, zrozumienie i stawali w obronie reżysera gdyby na miejsu tego dziecka znalazła się wasza 13 letnia córka?

A może w waszym środowisku taka moda po prostu - pukać dzieci i uciekać przed karą na drugi koniec świata.

ps. Panie Prezydencie, niech Pan trzyma się z daleka od obrony Polańskiego, bo straci Pan mój głos.
Prawo ma być prawem, koniec, kropka.