Jeżdzcy Apokalipsy na "maryśce".

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Nadciąga ogromne nieszczęście nad zieloną wyspę. Co tam wojna, którą dzisiaj wypowiedział Europie w Brukseli oszut Vincent. Taka wojna to betka. A nawiasem mówiąc skąd takich idiotów Donek wytrzasnął, z kapelusza, a może z tego swojego magicznego aksamitnego cylindra? Wracajmy jednak do sedna sprawy. Czeka nas APOKALIPSA. 1. Wojna, 2. Zaraza, 3. Głód i 4. Śmierć. A to dzięki temu. wyniki telefonicznego sondażu SMG/KRC dla TVN 24 z 10 i 11 września; po prawej -ankietowy TNS OBOP z 4 – 8 sierpnia. Salonowcy szturmują. Psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński podważa wiarygodność sondażu: - Badanie przeprowadzono na próbie reprezentatywnej ok. 1 000 osób. W takiej próbie, jeśli była faktycznie losowa, powinno się znaleźć zdecydowanie mniej niż 100 osób w wieku 18-24 lata. Na tej podstawie niczego nie można wyrokować. To mogło się "gibnąć" w różną stronę. Równie dobrze mogło Palikotowi przybyć 10 proc. młodych wyborców.- Inna dyżurna ekspertka stacji z Czerskiej politolog dr Anna Materska-Sosnowska badaniu wierzy i tłumaczy jego wyniki tak: - Ten trend jest widoczny od katastrofy smoleńskiej (…) PiS odrobił lekcję z 2007 roku. Pozostałe partie - nie. W otoczeniu prezesa widać młodych i bardzo młodych ludzi. PiS zadbał o nich, przynajmniej w sferze werbalnej, medialnej. Czy to się przełoży na jakieś konkretnie działania? Nie jestem przekonana (…) PiS miało ostatnio bardzo jednoznaczne, wyraźne komunikaty. Młodzi ludzie zazwyczaj są bardzo radykalni w swoich poglądach. A PiS silnie podkreśla, że o coś mu chodzi, stawia na ideologię. SLD - kiedyś bardzo popularna wśród młodych ludzi - nie ma dziś jednego, twardego przesłania ideologicznego, skierowanego do młodych (…) Młodzi ludzie raczej nie oczekują, że politycy radykalnie zmienią ich sytuację życiową. Młodzi poszukują wizji, myśli przewodniej. Na tym PiS może wygrywać.- czyli młodzi to głupole. To było wczoraj. Dzisiaj czerwona Janinka wyciagnęła z puszki trzech jeżdzców. Paweł Wroński Radosław Markowski, Paweł Fąfara i sedzia najwyzszy czerwona Janinka. Dlaczego? odpowiada profesorek Radek, wprawdzie nie taki cudny jak tamten Radek, ale również "mądry". - Przez rok była praca nad uradykalnienie fundamentu, trzech milionów ludzi, którzy wierzą w mgłę smoleńska itd. Po czym a to zaczyna się otwarcie na młodych, a to lider na bromie czy czymś innym kocha zwierzęta i wszystkich. Znowu pojawia się wątek zdrowia rodziny pana prezesa - wyliczał politolog na usługach trzymających władze ciemniaków. A w ogóle to naczelni mediów powinni ukarać tych dziennikarzy, którzy rozpisuję się i analizuja takie sondaże korzystne dla tych, którym profesorek buduje getto. Apel o karanie tych dziennikarzy w drugiej minucie rozmowy i dalej w wykonaniu profesorka na "maryśce". "marycha" szkodzi jednak. Wystarczy popatrzec na zachowanie umiłowanego i jedynie słusznego, a także mówia o tym lekarze. Związek pomiędzy paleniem marihuany a schorzeniami psychicznymi jest znany od dawna. Faktem jest jednak, że nie są poznane wszystkie zależności. Palący mają czterokrotnie większą szansę na rozwój depresji, nawet po upływie wielu lat abstynencji. Osoby sięgające po ‘jointa’ w bardzo młodym wieku – w okresie gimnazjum i liceum, mają dwukrotnie większą szansę na poważne problemy psychiczne, niż ma to miejsce w przypadku dorosłych. Profesorek Markowski to typowy przypadek kliniczny związku z "maryśką". Markowski w porannym paśmie TVN24 zdezawuował w zasadzie raport komisji Millera, bo według Radzia na "maryśce" winny ś.p.Lech Kaczyński. "... przecież to niemożliwe, że przy tak fatalnym stanie 36 pułku, jaki został nakreślony w raporcie, wydarzyła się tylko jedna katastrofa, nawet biorąc pod uwagę mgłę. Ten lot musiał mieć coś wyjątkowego co przesądziło o jego katastrofie. Tam musiało być wymuszone lądowanie, pilot pamiętał wydarzenia z lotu do Tbilisi w 2008, wiedział, że Lech Kaczyński zabrał tylu gości, że zaczyna kampanię wyborczą. Młody pilot zdawał sobie sprawę, że decyzja o lądowaniu np.: w Witebsku, nie spodoba się prezydentowi..." W rozmowie z "Polską the Times", czyli u kumpla Fąfary rzucił hasło delegalizacji PiSu: - W normalnych krajach agendy rządowe za okrzyki typu "Tusk zdrajca, pachołek Moskwy" mogłyby zacząć podejmować jakieś kroki, czy partii antysystemowej nie zdelegalizować. To, co robi Jarosław Kaczyński, pokazuje, że każde oszczerstwo wobec demokratycznie wybranych polityków jest dozwolone, że wszystko można i tak rząd w nich nie uderzy. A drugiej części elektoratu Jarosław Kaczyński chce pokazać, że polityka to już jest takie bagno i taki magiel, żeby ludzie się całkowicie zniechęcili. I rzeczywiście część Polaków odwraca się od polityki. Oni już po prostu nie mogą tego słuchać. Wyłączają telewizory, radia. Nie chcą słuchać o Smoleńsku. Nie chcą słuchać tych awantur. Niech się dzieje, co chce, ale oni głosować nie pójdą. No i o to chodzi.- - A wybory wygrywa się nie liczbami, ale procentami. Jedyne co Jarosław Kaczyński może zrobić, by wygrać wybory, to stworzyć taki nastrój w Polsce, w którym część elektoratu Platformy powie, że ma dosyć Tuska i jego nieporadnych rządów, bo np. uważa, że pora, by tę partię, czyli PiS, zdelegalizować za oszczerstwa i za taki stosunek do demokratycznie wybranego prezydenta.- Ciekawe co on ćpa? Czy to tylko 'marychna"? Na cyngla czerskiego ksywa "Odp... się od Nergala" spuśćmy zasłonę milczenia. Paweł Fąfara, redaktor naczelny „Polski”. Miał być 1 mln sprzedanych egzemplarzy, później o 1 więcej niż „Gazeta Wyborcza”, ale dziś z tych planów „Polski The Times” nic nie zostało. Nie zostało nic, bo ileż można czytać peanów ku czci jedynie słusznej WAAADZY. Klakiernia ustaliła - Partii prezesa Kaczyńskiego w sukcesie pomóc mogą konkurenci i ...... Palikot. Po czym jeżdżcy Apokalipsy oddalili się. Oj, co to będzie, co to będzie ...... Może faktycznie lepsza zielona karta niż zielona wyspa? I jeszcze dwóch Radziów, równie cudnych i równie mądrych na jednej zielonej wyspie. Nie, to przynajmniej o jednego za duzo.
Brak głosów