Co to ma do rzeczy, że Zygmunt Bauman jest ponoć wybitnym socjologiem? Piszę, że ponoć, ponieważ nie mam kompetencji, żeby ocenić, czy on jest wybitnym, albo tylko dobrym, czy też takim sobie socjologiem. Bo Goering był także wybitnie inteligentny, Hitler lubił psy, a Berman był niezwykle pracowity. Ale co to ma do rzeczy?
Czy prezydent Dutkiewicz zaprosiłby do Wrocławia na wykład jakiegoś -...