Czy Komisjami Polska stoi?
Hasło idiotyczne, ale jakież inne być może, skoro przez półtora, bez mała, roku z Polski wyprowadzają się lub są zamykane ongiś przecież złotodajne przedsiębiorstwa, a ich pracownicy do niedawna pomnażający majątek narodowy, teraz jako bezrobotni wyciągają rękę po zasiłek, tenże majątek uszczuplający? Posługując się językiem dla przeciętnego Polaka zrozumiałym, tak to wygląda. Jeśli zatem zależy nam na przywróceniu Polsce sprawczości, to trzeba przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, kto jest jej wrogiem. Otóż w ciągu tych kilkunastu miesięcy rządów dyktatorskich – nie ma w tym określeniu żadnej przesady, gdyż rząd o takiej kondycji intelektualnej, jak obecny, nie jest po prostu w stanie rozumnie organizować życia kraju, ale musi z konieczności być tylko wykonawcą zamysłów Tuska – jedynym dostrzegalnym śladem rządzenia są komisje śledcze. Pytanie, co one wnoszą do zasobów kraju jest retoryczne i może trochę irytujące. One nic nie wnoszą, ale kosztują miliony i dają okazję do popisu takim „osobistościom” jak Sroka, Zembaczyńscy, Trelowie, a na marginesie tego marginesu wyrastają Szczerby, Jońscy, Brejzowie, cała plejada Justicii, ludzi nie kryjących już nawet swego upolitycznienia, choć przez reżim stawianych na piedestale praworządności i niezawisłego wymiaru sprawiedliwości. Jest to kpina w żywe oczy.
W sumie zatem należy przypuścić, że kolejne 2.5 roku rządów Tuska z gamoniowatymi satelitami partaczyć będą Polskę, czyniąc ją rajem à la Białoruś Łukaszenki. Jeśli dziś przed wyborami mamy nad czymś debatować, to właśnie nad kształtem Polski. Jeśli uświadomimy sobie ku czemu prowadzi nieuchronnie „europejskość” Tuska i jego klakierów, to sprawa jest jasna. Prezydentem może być każdy, ale nie Trzaskowski, bo nie może on być niczym innym jak zamkiem domykającym system „samodzierżawia”, a ono rozpuści Polskę w kotle zwanym Deutscheuropa. I w ten sposób Tusk wywiąże się z tego , do czego się zobowiązał za synekurę swego „władania” Europą w charakterze totumfackiego kolejnych kanclerzy RFN. .
To powinno być przedmiotem debat i to tak długo i skutecznie, aż zakute łby zapyziałych Polaków, stale oczekujących złotego runa z Unii Europejskiej zrozumieją, że nigdy niczego nie dostały i nie dostaną z Zachodu, nawet bezpieczeństwa. A czymże jest Unia Europejska jak nie ekspozyturą tegoż Zachodu, który dziś się identyfikuje głównie z Niemcami? A co do innych potentatów tego Zachodu? Warto zajrzeć do starych kajetów szkolnych i przypomnieć sobie jak to było w 1939 r. Niech porzucą takie idiotyzmy jak nazwanie muzeum w Morągu – Muzeum Prus Górnych. Nazwa Prusy powinna być na zawsze wymazana z naszego słownika. Uważam, że szczycenie się Hołdem Pruskim jest dużą pomyłką, tak jak nią on był, gdyż po Grunwaldzie pozostawienie krzyżackiego, a w istocie niemieckiego, dominium na północy Rzeczypospolitej było błędem, który się na Polsce zemścił. Nie wchodzę w to, z czego ten błąd wynikał, ale skutki jego są oczywiste.
Na Boga, przestańmy w końcu tańczyć wokół bardziej klub mniej ponętnych tematów, a zacznijmy się troszczyć i debatować o Polsce, bo inaczej ona w kształcie naszej tradycji i suwerenności może się skończyć szybciej aniżeli nam się wydaje. Trzeba sobie twardo uświadomić, że Tusk i cały aparat jaki go utrzymuje przy władaniu Polską ma z nią tyle wspólnego, że nienawidzi wszystkiego, co służyć może utwierdzaniu jej autorytetu w świecie. Dlatego promowanie Trzaskowskiego, to wybór człowieka, który jeszcze niczego dobrego dla Polski nie zrobił, a po wtóre oddanie przez jego ręce Polskę w szpony Tuska, który postąpi z Polską tak jak mu podyktują z Brukseli i Berlina. Polska, której morale ugruntowane tradycją zamieni się na tęczowy sztandar i deprawację, jakiej on jest symbolem, przestanie istnieć. Pozostanie po niej miejsce na mapie zasiedlone nowym ludem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 201 odsłon
Komentarze
Polska stoi komisarzami
14 Kwietnia, 2025 - 21:29
Tusk został oddelegowany z nową misją do Polski. Tym razem rozkaz dotyczy likwidacji PiS z niemiecką gruntownością. Oraz wszelkich po tej partii śladów i to raz na zawsze. Z natury bardzo leniwy ten Tusk, ale to powierzone mu teraz zadanie wykonuje z diabelską nadgorliwością w poczuciu bezkarności jak i z wdzięczności za dotychczasowe zaszczyty.
Jego komisje śledcze nic tu wnosić nie muszą. Służą mu jedynie do sprawiania iluzji legalności swojego szachrajstwa. Tusk rozumie swoją misję jako eksterminowanie szkodliwego dla siebie konkurenta politycznego, natomiast jego mocodawcom chodzi o dużo, dużo więcej, bo o totalną kasację suwerenności państwa polskiego. Wszystko podąża w stronę jednopartyjnej władzy nad Europą i to zaraz po ostatecznym rozwiązaniu kwestii polskiej.
Polska stoi zatem nierządem z niemieckiego wychowania rządzących, z ich wyrachowania i z nasłania ich na Polskę. Gruntowne likwidowanie polskiej gospodarki przerabialiśmy już kiedyś za pierwszego Tuska. Wówczas przejęcie władzy przez PiS nie pozwoliło mu dokończyć dzieła „cywilizowania” Polaków, tak jak to Niemcy rozumieją. I ciągle kusi Niemców ta Mitteleuropa pachnąca łatwym zyskiem i wzrostem ich znaczenia geostrategicznego.
Unia Europejska coraz bardziej przypomina organizację o charakterze mafijnym pod niemieckim nadzorem. Zamiast jednoczyć Eurpejczyków, to nas dzieli (Europa różnych prędkości). Zamiast nas rozwijać, to nas deprawuje. Zamiast nas bogacić, to nas rujnuje. Płacimy krocie za „ the pie in the sky” i pogrążamy się coraz bardziej w tych wymuszanych długach. Ale pieniądze na Muzeum Prus Górnych i na podobne dyrdymałki zawsze się znajdą. I na te nowe ludy u nas osiedlane. Trzeba koniecznie tworzyć koalicje grup o zbieżnych poglądach i interesach, zarówno tymi w kraju jaki i tymi za granicą.
Polaris, wyjątkowo treściwa i
15 Kwietnia, 2025 - 12:03
Polaris, wyjątkowo treściwa i prawdziwa analiza i diagnoza rozbijackiej i antypolskiej rozróby Tuska,. ale na jej tle jak ocenić sondaże na korzyść Trzaskowskiego, który jest przy Tusku arlekinem mającym uweselić mało wymagającą widownię i znieczulić ją na zarzynanie jej przez lewacką eurobandę. Tą widownią są przecież Polacy, którzy już zdążyli zapomnieć kim są. Trudno się z tym pogodzić, bo przecież z tymi ludźmi przyjdzie nam obcować "gdy groza przepadnie złą"..
podyktują nie tylko z Brukseli i Berlina...
15 Kwietnia, 2025 - 14:36
Przecież partia Hołowni została założona przez niektórych ludzi szkolonych w komunistycznej, sowieckiej Moskwie.
Wielbicieli ruskich zbrodniarzy płk. KGB Putina - niszczący Poskę przestępca Tusk - mianował też na wiele stanowisk w wywiadzie i kontrwywiadzie, bo wcześniej za jego zgodą podpisywali umowy z ruskimi zbrodniarzami z FSB.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
@ ks. prof. Zygmunt Zieliński
15 Kwietnia, 2025 - 16:29
@ ks. prof. Zygmunt Zieliński
Chciałbym podjęć naszkicowany wątek hołdu pruskiego, który w dzisiejszym wymiarze ma poprawić nam humor, bez załatwienia niczego, co jest potrzebne.
Nie piszemy o błędach wielkiej Rzeczypospolitej. Zygmunt Stary powinien anektować całe Prusy Książęce. Zapobiegłoby to połączeniu się z ich Brandenburgią i przyszłym rozbiorom Polski. Na usprawiedliwienie można dodać, że maleńkie Prusy w stosunku do ówczesnej Rzeczypospolitej były małym ziarenkiem, którego zwykle się nie dostrzega.
Kolejnym błędem była rezygnacja Jana Zamoyskiego z przyjęcia Korony. Był co prawda zbyt świeżej daty magnatem, ale jednocześnie tak popularną i nieprzeciętnie zdolną osobą w państwie, że mógłby sobie poradzić ze szlachtą. Przejęcie tronu pozwoliłoby na kontynuację myśli Batorego i zablokowanie panoszenia się Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Nie byłoby cara Piotra I i symbiozy rosyjsko-niemieckiej. Nie by oby te ż rozbiorów i dzisiejszych kłopotów. Polskie społeczeństwo zachowałoby też polski kod kulturowy i wielkość swojej kultury.
Zamiast zgłębiać takie tematy i zajmować się przyszłością Polski zajmujemy się bzdurami i narzuconą demokracją.
Ryszard Surmacz
Niestety, historycy dziś
15 Kwietnia, 2025 - 16:46
Niestety, historycy dziś dopuszczani do głosu mówią ponad głowami "maluczkich", a od świadomości tychże maluczkich zależy czy Polskę pożre znowu sąsiad, jak nadgryzły ją Prusy w 1772, a następnie wraz z Rosją pożarły.