Waterloo histerycznej opozycji

Trudno nie zgodzić się,że protest przygotowano pod dynamiczną sytuację zamachu...tylko zamiast zdeterminowanych zamachowców mieliśmy elytę próżniaczą, leniwa i głupią, od ośmiu lat utwierdzana w przekonaniu,że jest czyms wyjątkowym...now ięć idioci na liderów wybrqali pajaców...skutek był dziś...

Klęska Napoleona pod Waterloo była jego klęską ostateczną. Po tej klęsce nie było większych szans na kontynuowanie walki z koalicją wrogów, mimo że było jeszcze ponad 200 tys żołnierzy w rezerwie, dlatego też cesarzabdykował po raz wtóry.

Klęska opozycji w RP jest poważna, ale nie jest klęską ostateczną. Nadal mają pewne atuty i potężnych sojuszników za granicą. Wydarzenia ostatniego miesiąca ujawniły kilka rzeczy które świadcz ą o słabnięciu opozycji.

Przede wszystkim odsłoniły fakt kwestionowania przywódstwa Schetyny przez sporą część klubu parlamentarnego PO. Sądzę, że Schet ma lepszą sytuację w terenie, gdzie kontroluje lepiej struktury partii, ale w klubie parlamentarnym jest inaczej. Jest tam silna grupa ludzi Kopacz, którzy zawdzięczają jej mandat. Chodzi o przeciętniaków jak np. Piotrowska, Kluzik, Kochan, Szumilas, są "młode woli" które parły do konfrontacji, jest "magma" która myśli jak się ustawić na przyszłość, no i spora ilość "ludzi Scheta" zapewne najliczniejsza, ale bez dominacji. Schet musi więc godzić różne grupy, negocjować, obiecywać, w ramach własnego klubu. Jego stanowisko jest osłabione do tego stopnia, że nie zdołął przekonać klubu do zawieszenia protestu wówczas jak mógł coś uzyskać. Zmuszono go ro twardej rozgrywki do końca, mimo ze wiedział, że jej nie wygra. Trzeba obserwować klub PO, gdyż nie jest wykluczone, że może się zdarzyć mały rozłam. Możliwe jest odejście części realistów (część "magmy")  która widzi błędną politykę klubu PO w Sejmie, narzucaną całej reszcie  (i Schetowi) przez radykałów.

Nowośmiesznej najbardziej zaszkodził jej lider. Zarówno przez swą wyprawę portugalską, jak i niezrozumiałymi działaniami wczoraj, kiedy kilka razy zmieniając stanowisko. Była tam próba odwołania posłanki Schmidt, sylwestrową towarzyszką Rysia. Partia ta istnieje tylko w mediach i w Sejmie. Jej sytuacja jdst trudna.

Jakie atuty ma opozycja. W Sejmie będą obstruować zarówno na sali plenarnej, przez różne akcje (aklamacja, mechaniczna obstrukcja - tłuczenie pulpitami, setki głupich wniosków formalnych i innych), ale i w komisjach - co już się zaczęło. Myślę, że wzmocniona zostanie destrukcja polityki rządu przez samorządy w rękach PO i PSL. PiS musi (jesli się da) odciągnąc PSLowców w sejmikach wojewódzkich od PO. Kolejnym sposobem akcji antyPiSowiskiej jest aktywizacja "Europy", czyli KE i PE. Trudno przewidzieć ak to będzie wyglądało, ale chyba KE przejdzie do 3 etapu "obrony rządów prawa" w Polsce. Jeśli Polska nie ma 7 państw które się temu sprzeciwią w REuropejskiej to może nie być łatwo. No i atak w mediach przychylnych opozycji. Będzie "grzana" sprawa nielegalnego uchwalenia ustawy budżetowej, to może być niebezpieczne dla rządu. .

Myślę, że przez pewien czas opozycja będzie prowadzić wojnę podjazdową, póki nie skonsoliduje swych szeregów i nie upłynie trochę czasu, by społeczeństwo zapomni trochę o ostatnich wygłupów sejmowych. Główną siłą atakującą będzie KE i ona sprawie PiSowi trochę kłopotów. Miejmy nadzieję, że tylko trochę.

PiS i jego zwolennicy powinni wystrzegać się triumfalizu i przekonania o ostatecznym sukcesie. Do ostatecznego sukcesu jeszcze daleko. Niebezpieczeństwo grozi wtedy, gdy uzyskano częściowe zwycięstwo, bo wtedy można dostać kontrę.