Wyraźnie wyznaczyć granice tolerancji
Drodzy Państwo, widzę, że większośc komentatorów traktuje rzeczywistość jak kabaret, można się pośmiać, poprzekomarzać, powyzłośliwiać. Doradzałbym jednak trochę więcej powagi i uwagi dla rzeczywistośći realnej a nie wirtyualnej, bo jak ta realna nagle się odwinie, to będzie płacz i zgrzytanie zębów. Tak więc namawiałbym do jednoznacznej, otwartej dyskusji na temat granic tolerancji, bo granice są niezbędne.
W społeczeństwie demokratycznym musimy nauczyć się tolerować odmienne poglądy, nawet te nam niemiłe. Poglądy poglądami, ale w pewnym momencie niektóre poglądy przekształcają się w samowolę i otwartą agresję. A to musi spotkać się z przeciwdziałaniem.
Oto w sferze publicznej pojawiają się grupki tzw Obywateli RP, choć, nawiasem mówiąc, ani to obywatele, ani RP, to po prostu resortowa wydmuszka. W ich przypadku granica tolerancji zostala wyraźnie przekroczona i wymaga reakcji – reakcji ze strony prawdziwych obywateli Rzeczypospolitej, bo przecież oprócz agresji mamy także kradzież tożsamości.
Tak więc pojawiają się w przestrzeni publicznej działania skierowane przeciwko nam, nie tylko jako jednostkom, ale także przeciwko wspólnocie obywatelskiej, a są to agresywne działania o charakterze fizycznym i duchowym, skierowane przeciwko innym osobom. Plakaty, transparenty, okrzyki, megafony są to obiekty o charakterze jak najbardziej fizycznym, oddziałujące na nasze zmysły ciała – zmysły wzroku i słuchu, a jednocześnie treści w nich zawarte skierowane są przeciwko naszej indywidualnej jak i zbiorowej duchowości. Przepychanki i pobicia. Przy czym szczególnie chcę podkreślić wagę duchowości zbiorowej, bo to ona zawiera zasoby cywilizacyjne.
Ponadto, działania owe nie są skierowane przeciwko jakiejś pojedyńczej, szczegółowej kwestii, którą można by zlekceważyć. Są one skierowane przeciwko państwu polskiemu i narodowi, a tu o żadnej tolerancji mowy być nie może. Mamy nie tylko prawo do obrony własnej ale i obowiązek obrony Ojczyzny.
Proszę wziąć pod uwagę naukowe zasady oceny takich kwestii. Otóż teoria gier wyraźnie wskazuje na właściwe strategie działania w takich sytuacjach – w sytuacjach bardzo konfliktowych, przy agresywnej, niekooperatywnej postawie partnerów optymalną strategią okazuje się strategia WzW – wet za wet – nie mylić z oko za oko, ząb za ząb, tu chodzi o identyczny ruch w odpowiedzi na ruch partnera. Dopiero po jakimś czasie, w sytuacji ustablizowanej, można skutecznie realizować inne strategie.
W przypadku działań skierowanych przeciwko podstawowym wartościom ponadjednostkowym niezbędne są kroki radykalne do szubienicy włącznie. W reakcji na takie zachowania jakie demonstrują ci zwyrodnialcy wspomniani wyżej, to proponuję załadować na pick-upa beczkę wody, wyłuskać z grupy najbardziej agresywnych osobników i otrzeżwić w beczce. Jak wskazuje neurobiologia, do rozumu dochodzi się poprzez ciało i emocje w ciele zakorzenione. Dopiero potem zaczyna działać komponent racjonalny.
Niech Polak okaże się, wreszcie, mądry przed szkodą. Trzeba wyrażnie, fizycznie, a nie tylko teoretycznie, wyznaczyć granice tolerancji.
Warto wziąć pod uwagę to:
http://wpolityce.pl/swiat/339493-tak-wyglada-tolerancja-w-danii-jeden-z-...
W Polsce rolę islamskich kaznodziejów pełni lewactwo, stąd też ta praktyczna współpraca między tymi ideologiami, bo obie są antychrześcijańskie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1721 odsłon
Komentarze
Każdy kij ma dwa końce.
12 Maja, 2017 - 12:06
Franc Timermans, Guj Verhofstad , całe mrowie lewackich obońców wolności wszelakich i NGO-sy Sorrros sponsored tylko czekają na jakiegoś "męczennika" rządów PiSowskich .
Ale oczywiście,z drugiej strony, także trzeba trzymać rękę na pulsie,by ta owinięta w bawełnę groźba wygłoszona przez red Żakowskiego ,o powołaniu Hamasu ,którego forpocztą zdaje się są Łobywatele RP, nie stała się faktem.
Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.
Męczennicy to pojawiają się w
12 Maja, 2017 - 13:37
Męczennicy to pojawiają się w dobrej sprawie, w tym przypadku zdecydowana reakcja natychmiast zniechęciłaby tchórzy i zlikwidowałaby problem w oka mngnieniu.
Profesur Hartman inaczej to widzi.
12 Maja, 2017 - 14:47
Ich męczennicy to heretycy spaleni na stosie przez inkwizycję ,czarownice ,które nota bene były głownie prześladowane przez protestantów .
A dziesiątki tysięcy ofiar Vandei ,czy dziesiądki milionów trupów które komunizm pociągnął za sobą to statystyka i koszty postępu i oświecena.
No ale każde życie jest cenne ... .
A teraz ostatnio furda 96 osób lecących do Smoleńska , zbrodnia to Blida ofiara atmosfery .
Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.
Wydaje mi się, że brak
12 Maja, 2017 - 17:36
Wydaje mi się, że brak reakcji na chamsto i bandytyzm, o czym pisałem już dawno stanowi pożywkę do hodowli ekstremistów i właśnie tacy, ośmieleni brakiem spolecznej reakcji, pojawili się w formie tych, tfu, "Łobywateli IIII RP". Takie draństwo należy dusić w zarodku.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Szanowny ,demokratyczny zetjocie12 Maja, 2017 - 21:39
Jak to się dusi chamstwo i draństwo w zarodku....nie niszcząc zarodka? Zacznij od Niepoprawnych.Daj dobry przykład.:-)
Verita