Myrchy i Szczerby na polskiej demokracji
Moją wyobraźnię prześladują obrazki związane z panami posłami Szczerbą i Myrchą, nie wiem tylko z jakich przyczyn, czy chodzi tu o walory fonetyczne nazwisk czy o obrazy wizualne tychże panów. Bo przyznają Państwo, że być Szczerbą na polskiej demokracji, albo Myrchą od Belzebuba to jest coś, to jest wyczyn nie lada nawet na tle starszych kolegów z “opozycji”. A i też zastanawia, czy uśmieszek na twarzy pana Szczerby jest bardziej taki monalizowy czy głupawy. Z kolei Pan Myrcha zadziwia sprzecznościami – bo z jednej strony ta dezynwoltura konkurująca z osiągnięciami pana Petru w zakresie znajomości Trzech Króli, a z drugiej, ta zaskakująca staranność w zawijaniu szaliczka. Proszę zresztą popatrzeć na zdjęcie.
Niektórzy ekscytują się brakiem serduszka WOŚP na kurtce posła Myrchy, ale prześlepiają inny ciekawy i znacznie bardziej rzucający się w oczy szczegół – ten szczególnie troskliwie zwinięty szalik, zdobiący szyję pana posła. Do zawiązania czegoś takiego trzeba niezwykłego kunsztu. Ten szczegół garderoby pana posła dziwi tym bardziej, że brak na głowie pana posła innej ocieplającej ciało części garderoby – jakiejś czapki, kaszkietu czy kapelusza. Chyba dlatego że ukrywałaby kunsztowny fryz na głowie.
A wracając do serduszka, to mogło ono, w ten sam sposób pojawić się, jak znikło. Na dwoje babka wróżyła. Ale interwencji Belzebuba bym nie wykluczał.
http://wpolityce.pl/media/323572-gdzie-sie-podzialo-serce-wosp-z-kurtki-...
Jeśli chodzi o inny aspekt związany z obu panami posłami, to sądzę też, że stanowią oni obaj znakomitą rekomendację dla projektu pani min.Zalewskiej likwidacji gimnazjum, nie ma bowiem wątpliwośći, że stanowią obaj wspaniałą reklamą tego typu struktury szkolnej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 707 odsłon