Globalne ideologiczne pomieszanie z poplątaniem

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Toczą się najrozmaitsze dyskusje, a uzasadnienie własnej racji wymaga użycia argumentów naukowych. Po lewej stronie nie ma chęci do dyskusji, bo dyskusja naukowa obaliłaby ideologiczne dogmaty.Toczy się m.in. dyskusja na temat celowości sexedukacji w szkole. Jak bez znajomości teorii ewolucji wyjaśnić owym osławionym sexedukatorkom niewłasciwość sexedukacji w przypadku dzieci, gdy np. pojawi się problem wyjaśnienia kształtu męskiego penisa ? Bez znajomości teorii ewolucji nie da się tego zrobić i  stoi się na przegranej pozycji w dyskusji. Tymczasem nie wszystkie rodzaje wiedzy są niezbędne i nie wszystkie są korzystne z uwagi na wiek ucznia. Ignorancja nie jest więc żadną cnotą, to tylko efekt intelektualnego lenistwa.

Paradygmat teorii ewolucji jest, czy się to komuś podoba czy nie, powszechnie przyjęty w nauce i ignorować go nie wolno. Można się z nim nie zgadzać, można podważać pewne tezy przyjmowane pochopnie przez ewolucjonistów, ale mnóstwo jest tez nie do podważenia, a zatem trzeba go znać. Ale po prawej stronie teoria ewolucji nie cieszy się popularnością, bo wydaje się sprzeczna z tradycyjnymi interpretacjami religijnymi, a ci niechętnie pamiętają o tym, żeby spraw wiary nie mieszać z nauką. 

Po lewej stronie doszło też do dziwnego rozwoju postaw. Liberałowie naciągali postulat indywidualnej wolności w taki ekstremalny sposób, że doszło do tej wolności zaprzeczenia. Fakcja bardziej konserwatywna stawiała na wolność gospodarczą, co w procesie przekształceń doprowadziło do powstania mega-korporacji nie mających z indywidualizmem nic wspólnego, chyba że po stronie konsumenta, który skłoniony został przy [omocy agresywnego marketingu do maksymalnego indywidualnego używania życia i zakupów. Fakcja lewicowa, niechętna początkowo biznesowu przyjęła ścieżkę poszerzania wolności obyczajowych, aż wylądowała w obszarze negowania opresyjnego jej zdaniem porządku biologicznego. Ostatecznie obie fakcje doszły do porozumienia i pojawiły się postulaty korporacji "LGBT friendly". 

Po stronie prawej z kolei pojawiają się z kolei, wywołane zjawiskami degeneracji obecnego systemu demoliberalnego, radykalne postulaty naprawy i ratowania cywilizacji poprzez prywatyzację wszystkiego włącznie z zastąpieniem państwa jako opresyjnej zbędnej biurokracji przez wolny rynek. Tu już widać kompletną ignorancję co do ludzkiej natury, która ma charakter przede wszystkim społeczny, a prywatyzacja wszystkiego nie różni się jeśli chodzi o kierunek procesu od idei przedstawionych wyżej i jest podobnie sprzeczna z ludzką naturą. Prywatyzacja pociąga za sobą ekstremalną indywidualizację, co już przerabialiśmy w przypadku konsumpcjonizmu, więć grozi wylądowanem w tym samym miejscu czyli na manowcach. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)