To właśnie dzięki niemu doszło do procesu i skazania Tomasza Arabskiego
Dziękujemy Mecenasie za wszystko, dobry Człowieku i Patrioto.
Zawsze kojarzył mi się ze wszystkim, najlepszym co wiąże się ze słowami: prawnik i prawy człowiek. Trudno mi wymienić drugą, podobną osobę. Wielka szkoda, że tak wcześnie zabrakło tak aktywnego człowieka.
Bolesna wiadomość
Szczere wyrazy współczucia rodzinie. Narodowi również, bo odszedł prawy Syn Narodu. Wieczny odpoczynek
Niech aniołowie zaprowadzą Jego duszę do nieba!!!
Zawsze był do dyspozycji w sprawach polsko-niemieckich, ale też we wszystkich innych, gdzie potrzebna była pomoc - wspomina mec. Stefana Hamburę, były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl, podkreśla ogromne zasługi prawnika, który wspierał m.in. Polonię.
- Trzeba powiedzieć przede wszystkim, że był wielkim polskim patriotą, choć urodził się w rodzinie śląskiej, która później wyjechała do Niemiec. Jego działania na rzecz polskości, zwłaszcza odbudowy Polonii w Niemczech, przywrócenia jej praw, które zostały zabrane przez Hitlera, były olbrzymie. Bez jego aktywności w tej mierze, Polonia nie miałaby tych możliwości, które obecnie posiada
- rozpoczął były minister obrony narodowej.
Polityk przypomniał też o działaniach na rzecz Polonii na Śląsku Cieszyńskim. - Miało to olbrzymie znaczenie w końcu lat 90. Wtedy Stefan przygotowywał, później ja miałem zaszczyt to prezentować - sposób ratyfikowania konwencji o mniejszościach narodowych, którą polska ratyfikowała w 2000 roku, właśnie w trybie przygotowanym przez Stefana Hamburę, czyli w trybie wzajemności - mówił dalej.
„Podchodzimy do mniejszości innych narodów tak, jak te narody podchodzą do mniejszości polskich”
- przywołał brzmienie artykułu 8. Konwencji.
- Wraz z prof. Muszyńskim miał olbrzymi wpływ na zredagowanie dwóch fundamentalnych uchwał, które Sejm przyjął jednogłośnie, kolejno w 2004 i 2005 roku. Pierwsza z nich dotyczyła nienaruszalności polskiej własności na ziemiach odzyskanych. Wówczas przed wejściem do Unii Europejskiej, ta sprawa stała na ostrzu noża. Były wokół niej wielkie obawy, że będzie wykorzystywane prawo unijne do tego, by kwestionować tę własność. Uchwałę złożono przez koło katolickie-narodowe
- podkreślił Macierewicz.
- Rok później pojawiła się uchwała, że Polsce należą się reparacje ze strony państwa niemieckiego. Był głównym ekspertem podkomisji komisji spraw zagranicznych, która przygotowała raport w tej sprawie. Właśnie na jego podstawie została przyjęta uchwała w tej materii - przypomniał szef podkomisji smoleńskiej.
Kolejną zasługą mec. Hambury było poruszenie sprawy jugendamtów - „barbarzyńskiego prawa niemieckiego, które pozwala zabierać między innymi polskim rodzinom dzieci”.
- To Stefan tę sprawę „uruchomił”, sprawił, że polskie sądy i polska administracja zaczęły się tym interesować. To był jego wysiłek, poświęcenie i determinacja. Zajmował się tym do końca życia
- wskazał.
Zwrócił również uwagę, że mec. Hamura wykonał wiele prawnych ekspertyz związanych ze sprawą smoleńską. - Zawsze był do dyspozycji w sprawach polsko-niemieckich, ale też we wszystkich innych, gdzie potrzebna była pomoc - dodał.
W rozmowie z naszym portalem powiedział te o wydawnictwie, jakie mec. Hambura otworzył wraz z prof. Muszyńskim. - Wtedy, kiedy przygotowywane było wejście Polski do Unii Europejskiej i olbrzymia większość Polaków w ogóle nie miała pojęcia, jakie są uwarunkowania, jakie są szanse i jakie są zagrożenia. To też jego olbrzymi, może mniej znany publicznie, dorobek. Był wspaniałym patriotą - mówił.
Na koniec zdradził, że mec. Hambura „zostawił swoją żonę i jeszcze nienarodzonego syna, którego zdjęcie na szczęście zdążył zobaczyć przed śmiercią”.
- Dziękuję za wszystkie modlitwy za mecenasa Stefana Hamburę. To był wielki gest wsparcia, przede wszystkim dla jego najbliższych
https://niezalezna.pl/327187-minister-macierewicz-o-imponujacym-dorobku-...
Był on niezwykle pracowity. Jego profesjonalizm i fachowość dały się poznać wtedy, gdy bronił i reprezentował rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej - mówi nam redaktor naczelna Telewizji Republika i dziennikarka „Gazety Polskiej” Dorota Kania, wstrząśnięta informacją o śmierci mec. Stefana Hambury. Prawnik odszedł w wieku 59 lat.
- Wiadomość o śmierci każdego człowieka jest ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej, że dotyczy ona tak aktywnej osoby, jaką był mec. Stefan Hambura. Był on niezwykle pracowity
- mówi portalowi niezalezna.pl Dorota Kania.
Wskazała, że „jego profesjonalizm i fachowość dały się poznać wtedy, gdy bronił i reprezentował rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej”.
- To właśnie dzięki niemu doszło do procesu i skazania Tomasza Arabskiego
- przypomniała Kania.
- Jego zaangażowanie i praca dla Polski pozostanie w naszych pamięciach na zawsze - mówi.
I przypomina, że mecenas Hambura za swoją pracę doświadczył skutków działania przemysłu pogardy.
Dwa dni temu mecenas Hambura przeszedł rozległy zawał serca. Prawnik leżał w klinice w Aninie i znajdował się w stanie krytycznym. Odszedł dziś w wieku 59 lat.
Mecenas Hambura przez wiele lat wspierał bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej i reprezentował ich w postępowaniach w prokuraturze lub przed sądem. W kwietniu 2010 został pełnomocnikiem Andrzeja Melaka (brata Stefana Melaka) i Janusza Walentynowicza (syna Anny Walentynowicz) – rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Był m.in. absolwentem Wydziału Prawa na Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma III w Bonn. Prowadził kancelarię adwokacką w Berlinie, specjalizował się w obszarze roszczeń cywilnoprawnych.
Mec. Hambura prowadził m.in. sprawy polskich rodziców, którym urzędy ds. młodzieży (Jugendamt) odebrały dzieci na rzecz niemieckich współmałżonków.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 był liderem listy Polski Razem Jarosława Gowina w okręgu obejmującym województwo pomorskie. Zdobył 2793 głosy, partia nie osiągnęła progu wyborczego.
Cześć jego pamięci.
https://niezalezna.pl/327176-zawziecie-bronil-rodzin-ofiar-katastrofy-sm...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1402 odsłony
Komentarze
Autor
2 Maja, 2020 - 19:33
Niech spoczywa w spokoju i raduje się w Królestwie Bożym. Też go bardzo ceniłem.
krzysztofjaw
Odszedł wspaniały Polak! Cześć Jego pamięci.
3 Maja, 2020 - 15:25
Serce płacze gdy odchodzą ci najlepsi, najcenniejsi, a kanalie dalej chodzą po tym świecie i czynią nieodwracalne szkody.
[`]
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@Autor
3 Maja, 2020 - 20:15
Ten wyrok skazujący T.Arabskiego, to kpiny z wymiaru sprawiedliwości III RP i "listek figowy" mafii prokuratorsko sądowej zwanej "nadzwyczajną kastą".
Aby nie udowodnić temu członkowi POlszewickiej mafii świadomego i intencjonalnego udziału w zorganizowanym międzynarodowym związku przestępczym o charakterze zbrojnym, to jawne przestępstwo prokuratorsko sądowe, tolerowane przez obecne władze skrępowane międzynarodowymi uwarunkowaniami.
Zawały to ulubione narzędzie
3 Maja, 2020 - 23:37
sowietów na rozwiązywanie problemów personalnych. Twardy dowód na to pokazała próba zabójstwa Anne Walentynowicz w Radomiu. Na spotkaniu z robotnikami podstawieni prowokatorzy mieli ją zdenerwować, a "działaczka związkowa" Anna Soból (sekretarka Kuronia) miała jej podać "lekarstwo na uspokojenie" (furosemid), które po paru godzinach ulatnia się z ciała. To dlatego wszystkie "samobójstwa" odbywały się w piątki wieczór, a sekcje robiono dopiero w poniedziałek (w weekend laboratoria nieczynne). Walentynowicz "lekarstwa" nie wypiła. Odbyły się 2 procesy trzech SB-ków, oskarżanych o "próbę uszkodzenia ciała Anny Walentynowicz". Chyba nie udało się ich skazać.
Hambura mocno podpadł fachowcom ze służb.
Leopold
pierwsza moja myśl była taka
4 Maja, 2020 - 04:06
"znamy komunistów kawał
jak dostawać serca zawał"
Bóg - Honor - Ojczyzna!