"Narracja" obozu władzy

Zastanawiam się od dawna, kto w PiS jest odpowiedzialny za przekaz medialny który biegnie do społeczeństwa. Wiadomo kto odpowiada za kampanię wyborczą - Poręba. Z tym nie jest źle choć mogłoby być lepiej. Natomiast kto posyła do mediów Cymańskiego, to od 4 lat nie wiem. Facet jest nadaktywny emocjonalnie, wygłasza różne bzdury w radio i "zaprzyjaźnionych" TV, które są sprzeczne z nurtem narracji rządowej. Pamiętam jak w 2016 roku wypowiedział się przeciw 500+, podkreślając, że najlepiej by było aby tę forsę dostawali tylko ubożsi obywatele. Z jednej strony rząd mówi (jeszcze za Szydło), że wprowadzenie progu dochodowego kosztowałoby miliony, a tu pojawia się Cymański i wygaduje swoje "mądrości" sprzeczne z tym co mówi premier, Rafalska i inni ministrowie. Teraz znów zaczął wypowiadać się o nauczycielach w związku ze strajkiem. Pisałem wielokrotnie, że Cymański (ps. Grzechotka) jest najbardziej dobitnym przykładem głupoty politycznej w obozie rządowym, ale nadal pozwala mu się bajdurzyć w mediach. I to jego zachowanie przed kamerą, luzacko-cwaniackie. Ot, chłopek roztropek, opowiadający dowcipasy i brednie, Ale to wszystko "idzie" na rachunek obozu rządowego. Cymański jest w Solidarnej Polsce, ale i tak jego osobę wiąże się z PiSemm i obozem rządowym. Czy naprawdę nie ma nikogo kto zdołałby powstrzymać tego głupka? Co otworzy japę, to zaraz brednie i głupoty lecą w przestrzeń publiczną, a ten osioł dumny chodzi, bo go w TV pokazali. Ludzie z obozu rządowego muszą prezentować pewien poziom powagi i roztropności. Rządzą, ciąży na nich odpowiedzialność, nie mogą zachowywać się jak te Szłapki, Misiły, Schety, Brejzy, Lenze i Szczerby, którzy mogą opowiadać bzdury i występować z absurdalnymi propozycjami. Oni za nic nie odpowiadają. Ale ludzie z obozu władzy muszą prezentować się poważnie i odpowiedzialnie. A tu pojawia się dyżurny głupek z SolPol i gada nonsensy. "Wyłączcie" go proszę bo "słuchać hadko".