Ten wybór to sprzeciw pokomunistycznym strukturom..

Obrazek użytkownika prof Rycho
Idee

 Wybór prezydenta, jaki dokonamy  może być w  istocie sprzeciwem,   wobec pomagdalenkowego układu bezpieczniackich i agenturalnych komunistycznych watah.    Układ,  który   26lat  trwa w najlepsze   w  III Rzeczypospolitej,  kontynuowany jest i sankcjonowany przez rządzące partie polityczne i obecny pałac prezydencki.

                  Ten wybór to sprzeciw wobec władzy, pełnej arogancji, kłamstwa i cynizmu wobec NARODU,

Władza, która winna reprezentować i chronić jego zywotne interesy, a nader rodziny polskie,  Władza, która winna być elitą jak w każdym demokratycznym państwie, a nią absolutnie nie jest.  

  Faktyczne elity są niszczone i niedopuszczane do roli jakie winny pełnić w cywilizowanym kraju.  Premiowani są natomiast klakierzy i służalcy, zwykle miernoty bez honoru jak przecież  w komunie było.

Eksodus ludnosci polskiej, szczególnie młodego pokolenia, wobec braku perspektyw godnego życia i rozwoju, staje sie niespotykany. Podobnie demografia, stan której jest zagrażający bytowi narodowemu w przyszłości.  Bieda, bezrobocie i brak wiary w rozwój, oto przyczyna tego stanu po tylu latach transformacji.   To dzieje się na oczach Europy,  przy braku natychmiastowego przeciwdziałania rządu i sprawującego urząd prezydenta.

Skala jej deprawacji   wraz z ochraniającym ją urzędem prezydenckim sięgnąła dna pod każdym względem.  Codzienność daje na to dostateczne dowody.  Dotyczy to nie tylko wewnętrznego życia politycznego i gospodarczego. ale i spadku znaczenia Polski na arenie miedzynarodowej, wasalizmu, osłabienia militarnego, brak klarownych umów i strategi, co rodzi oczywiste zagrożenia.

Słowa moralność, etyka, służba NARODOWI tracą   sens, wobec afer, złodziejstwa zinstytucjolizowanego i nierównej redystrybucji wypracowywanego majatku narodowego.

Stan sądownictwa, prokuratury polskiej, jej bezkarnych przedstawicieli jest w najwyższym stopniu nieakceptowalny, niekonstytucyjny i naganny,   Daje często przyzwolenie na polityczna korupcję, nepotyzm i hańbiące w swej istocie okradanie państwa polskiego.

Także antykulturowe i antychrzescijańskie ideologie, ustawy podatkowe i emerytalne, godzace w interesy Narodu, znalazły akceptacje.

Temu stanowi rzeczy w Polsce, prezydent Komorowski, jako głowa państwa nie dał odporu w zadnej mierze!

Przeciwnie-także reprezentacji  "przepoczwarzonej komuny" panującej od 26 lat i dalej mający wpływ na losy Polski, sużący także interesom obcych, doskonale opłacani róznymi apanażami, znalezli w  prezydencie Komorowskim swojego patrona. 

  Hańbiące noninacje Komorowskiego na stopnie generalskie, ludziom służącym komunistycznym strukturom i bedącymi  oprawcami dla opozycji i ludnosci polskiej, choćby po stanie wojennym, także w sprawie smoleńskiej, stały się symbolem i dowodem kim jest prezydent i z kim współdziała.

 Wysoko opłacani,  dziś też i niezasadnie wysokimi emeryturami,  oprawcy komunistyczni śmieją sie   w twarz,  co tak dobitnie ujął  Kiszczak swego czasu,   a opozycyjni, bohaterscy przedstawiciele NARODU klepią biedę i tu też tego stanu prezydent nie raczył zważyć.

Skala niespotykanej propagandy, zawłaszczone media służące władzy i jednocześnie atakujące  ośrodki patriotyczne, a finansowane także z naszych podatków, stały się podobne swą rolą jak w państwach totalitarnych.   Władza dba wyłacznie o siebie, o swe "dwory" ,  wpływy i wszystko robi,  by tego nie utracić.  A nader wszystko, by zapewnic sobie bezkarność w majestacie prawa.  Dlatego jej strategia to TRWAĆ!

Władza boi sie odpowiedzialności konstytucyjnej i zwykłej kryminalnej za to co zrobiła, w tym za setki nierozliczonych afer w ktorych zresztą sama uczestniczyła.   Dlatego widać jak ten właśnie, nie bójmy się użyć, mafijny, bo wpólny interes zjednoczył ją dziś przed wyborami!   Gdzie tu była rola głowy państwa jako straznika prawa  i  konstytucyjnych zapisów?

 Atakuje się ze wsząd poprzez zależne media, wsciekle i bezpardonowo.  Kampanijne  sformułowania wyborcze są niejednokrotnie zwykłymi kłamstwami.  Cel uswięca srodki, bo celem jest trwanie.   Realnym jest zagrożnie fałszerstwami wyborczymi.

Taśmy prawdy są koronnym dowodem deprawacji, arogancji i niekompetencji  tej władzy oraz poziomu intelektualnego jej przedstawicieli, bo o etyce i moralnosci szkoda nawet wspominać. Słowa ojczyzna, patryjotyzm tracą znaczenie, co stwarza niebezpieczeństwo dla suwerenności Polski w sposób oczywisty.

Kiedys Komorowski jako minister stwierdził.  ze jako czlowiek honoru odejdzie z polityki,  jeśli jego zastepca Szeremietiew w zwiazku ze sprawą przetargów w MON będzie niewinny.  Sąd uniewinnił Szeremietiewa w 2010r -  Komorowski nie odszedł! 

Nie odszedl, chce byc prezydentem drugiej kadencji, choc jest tego niegodzien. Jest bowiem uczestnikiem struktur pokomunistycznych co opisuję w książce "Tajemnice prezydenta IIIRP", czerpiąc od początku z tego korzyści.

 

 DAJMY W NIEDZIELE TEMU SPRZECIW I DOKONAJMY  WYBORU DLA DOBRA POLSKI I PRZYSZŁYCH POKOLEŃ!    W TEJ SYTUACJI REALNYM I SŁUSZNYM WYBOREM NA PREZYDENTA, STAŁ SIE ANDRZEJ DUDA!

TO MUSI BYĆ PREZYDENT, KTÓRY ZAINICJUJE PRZECIECIE POKOMUNISTYCZNYCH STRUKTUR W POLSCE!

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)