Tusk o Kaczyńskim: "coś bardzo złego". I za to mu dziękuję.

Obrazek użytkownika Mieszczuch7
Kraj

Co wielkiego się dzisiaj nie wydarzyło? "Gazeta Wyborcza" hucznie zapowiadała "kolejny wieczór pełen politycznych emocji - o 19:26 gościem TVN24 będzie szef Rady Europejskiej Donald Tusk". Tusk był w tvn, ale emocji jakichś nie wzbudził. Chyba że - trochę było żal, bo widać było jak strasznie się męczył. Obalony i wydalony władca III RP dostał trudne zadanie od carycy Europy. Najpierw się chciał wprosić do Prezydenta Andrzeja Dudy (sam z siebie?), a gdy to się nie udało, to sama Merkel sięgnęła za telefon i, jak się dowiadujemy, naciskała w sprawie "państwa prawa". Widać, nie do końca ją usatysfakcjonowały poprawki prezydenckie do jednej z ustaw z pakietu reformującego wymiar niesprawiedliwości, bo jeszcze dzisiaj Tusk musiał dociskać Prezydenta za pomocą "zaprzyjaźnionych mediów".

Polska według "zatroskanego" Tuska wymaga pomocy, jego bratniej pomocy z Brukseli. Polski wymiar niesprawiedliwości musi on gwałtownie ratować, bo jest ponoć zagrożenie, że sędziowie na telefon Kaczyńskiego dokonają zemsty na nim właśnie. Z "króla Europy" Tusk przemieniać się  miał na naszych oczach w "świętego męczennika" strasznej dyktatury PIS. Tusk "słyszał" wiele głosów, że to on jest głównym powodem, dla którego "PIS tak mocno chce mieć polityczny nadzór nad sądami" (nie, żeby Polacy mieli jakąś społeczną kontrolę nad sędziowskim państwem w państwie?). Trochę tylko ten numer z męczennikiem psuje jednak to, że Tusk występuje w obronie własnej skóry. 

Polska ma według Tuska strasznie brzydki wizerunek na świecie i to ma być wina PIS-u, wina Kaczyńskiego. Jak podkreślał, źle "się mówi" o Polsce.  Rzeczywiście, źle się mówi o Polsce w CNN - głosem Ann Applebaum. Ona też wściekle krytykowała prezydenta Trumpa i jego warszawskie przemówienie, w którym niepotrzebne były wątki historyczne, a brakowało jej ataku na rzekome niedostatki demokracji w Polsce i zrozumienia podziału między Polakami. W studio CNN jakiś amerykański ekspert odpowiedział: "I don't agree with Ann...". Bronił Polski przed Applebaum. Podobnie źle się mówi o Polsce w BBC - głosem Radka Sikorskiego, który nie zważając na swoją pozycję byłego ministra polskiego rządu rozpuszcza tam język przeciw Polsce. Warszawski oddział AFP to komando  PO, nie dziwi więc, że łamy "Le Monde" służą sensacyjnym relacjom z zalanej manifestacjami i zagrożonej niedemokratycznymi rządami Polski.  Uznawane za opiniotwórcze, "Politico", które początkowo kpiło równo z nieznającego języków i niemającego nic do powiedzenia Tuska,  dopiero po zmianie rządów w Polsce zmieniło narrację. W Brukseli to jednak ów przewodniczący Rady Europejskiej odpowiednio nisko pozycjonuje nasz kraj, obijając się między Junckerem a Merkel. 

Tusk niepomny tego, że strachy na Lachy nie działają, znowu straszył PIS-em, Kaczyńskim i Ziobro. Słuchajcie, Tusk straszy sędziami na telefon, jednocześnie przedstawiając aferę Milewskiego jako "dowcip", "anegdotę". Straszy jakimiś sankcjami za rozstrzygnięcia związane z prawem europejskim. Straszy odwrotem inwestorów zagranicznych. Straszy masowymi jakimiś i praktycznymi skutkami, problemami dotyczącymi 38 milionów Polaków...

38 milionów? Jeśli jest nas dzisiaj 38 i prawie pół miliona., to nie dzięki rządom Tuska, przez które ludność Polski dramatycznie się kurczyła. I 500+ dla dzieci, ani mieszkanie+, ani nadwyżka budżetowa, ani spadek bezrobocia, większa łatwość znalezienia pracy, wzrost wynagrodzeń i poziomu życia przeciętnego obywatela!  A przecież już w 2016 roku miało tąpnąć, państwo miało zbankrutować, a PIS miało pogrążyć "ten kraj" w otchłani nędzy i chaosu...  

Dlatego też chcę bardzo podziękować Tuskowi za jego "dowcipy" i złowróżbne słowa o prezesie Kaczyńskim:

Jako polityka uważam go za coś bardzo złego i niekorzystnego dla Polski.

Dziękuję Panu. 

 

]]>http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/14,114884,22127048.html?entry=196...]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)