Dlaczego mimo zapowiedzi dalej piszę...
Całkiem niedawno oznajmiłem wszem i wobec, że po 14 latach pisania na blogach rezygnuję z tej formy publicznej wypowiedzi [1]. Była to moja pierwsza i jak dotąd jedyna tego typu zapowiedź a wynikała przede wszystkim z braku czasu na pisanie wartościowych tekstów. Uważam bowiem, że lepiej nic nie pisać niż publikować jednostronicowe elaboraciki o niczym, bez ich pogłębienia i poszukiwania źródeł ewentualnych inspiracji moich wypowiedzi. A to oczywiście pochłania czas, który teraz raczej winienem poświęcać na odpoczynek i moje inne zainteresowania niż pisanie.
Jednak mimo powyższej deklaracji zacząłem po kilku dniach znowu pisać a to z dwóch podstawowych powodów.
Pierwszym są opinie i zdania moich czytelników oraz komentatorów, którzy zarówno na mojego prywatnego e-maila oraz w komentarzach wyrażali dla mnie uznanie i zachęcały do dalszego komentowania wydarzeń społeczno-polityczno-ekonomicznych w formie dotychczasowej, czyli na blogu. A jako, że dla mnie nawet pisanie dla jednej osoby jest bardzo cenne to postanowiłem jednak kontynuować publikowanie moich postów.
Drugim jest bieżąca rzeczywistość, gdzie w Polsce i na świecie dzieją się być może przełomowe wydarzenia mogące zmienić nasz dotychczasowy świat. Wojna na Ukrainie i możliwość ewentualnego użycia przez psychopatę W. Putina broni jądrowej a tym samym nawet wywołanie III Wojny Światowej, waląca się na naszych oczach niemiecka Unia Europejska czy czekające nas za rok wybory w Polsce, w których nie możemy dopuścić do ponownego przejęcia rządów przez antypolskich zdrajców spod znaku PO i jej akolitów to wystarczające powody, aby powrócić do pisania. W takich sytuacjach nie można stać z boku i "chować głowy w piasek", tym bardziej, że dobro Polski i Polaków są dla mnie najważniejsze.
Są jeszcze i inne pomniejsze powody mojego ponownego pisania, ale nie warto bardziej szczegółowo ich tutaj przedstawiać.
Tym niemniej jednak częstotliwość publikowania przeze mnie tekstów będzie zdecydowanie mniejsza niż do tej pory, ale mam nadzieję, że merytorycznie będą co najmniej dobre.
Żyjemy naprawdę w "ciekawych czasach" i należy modlić się do Boga, żeby te ciekawe czasy nie przerodziły się w kolejny koszmar ludzkości.
https://krzysztofjaw.blogspot.com/2022/09/moje-pozegnanie-z-blogowaniem....
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 89 odsłon
Komentarze
I każdy powinien zadać sobie takie pytanie: PO CO PISZĘ?
8 Października, 2022 - 23:11
Po latach (a było ich więcej, niż 14, wliczając fora zwane religijnymi) wiem, że to jest służba. Masz talent, czy tylko jego zadatek? To walcz. Natomiast pisanie łechcące miłość własną to tylko dowód kompleksów, często nawet nieujawnionych.
Idzie tu też o wypracowany latami pracy publicystyczny autorytet
9 Października, 2022 - 00:13
Oczywiste, iż każdy myślący ponadprzeciętnie ma swoje zainteresowania -zwykle niekonwencjonalne jak i wymagające nakładów czasowych jak i finansowych . A prezentowane przez Niego treści i wydajność autorska wskazują zdecydowanie na ową ponadprzeciętność.
Może więc zamiast rezygnować, raczej poszerzyć swoje możliwości oddziaływania np. w zredagowanie i wydanie własnych przemyśleń np. w formie wydanej książki lub ebóka, czy uruchomienia niepoprawnie politycznego (póki co) periodyku … Zaś wypracowany latami pracy publicystyczny autorytet i niewątpliwa renoma, raczej zaowocuje pozytywnym wynikiem takiego przedsięwzięcia. Życzę powodzenia, także na tym polu , dziękuję za dotychczasowe zaangażowanie w kwestii podjętej antylemingowej pracy u podstaw i serdecznie pozdrawiam.
E.Kościesza
Eugeniusz Kościesza
9 Października, 2022 - 18:51
Dziękuję za tak miłe słowa i pozdrawiam.
krzysztofjaw