A co jeżeli TK uzna nowelę ustawy o SN za konstytucyjną?

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Przydługi wstęp

 

"Przyjmuję do wiadomości przyjęcie przez Sejm nowej ustawy o sądownictwie. Będziemy teraz kontynuować śledzenie kolejnych etapów procesu legislacyjnego - napisał na Twitterze komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders" [1]. 

 

"Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand określił przyjęty przez Sejm projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym ważnym krokiem w kierunku wypełnienia zobowiązań wynikających z polskiego Krajowego Planu Odbudowy (...) Będziemy nadal uważnie śledzić kolejne etapy trwającego procesu przyjmowania, a następnie przeanalizujemy ostatecznie przyjęte prawo (...) Pozostajemy w kontakcie z polskimi władzami, aby zapewnić pełną zgodność polskiego ustawodawstwa ze zobowiązaniami podjętymi w ramach KPO w zakresie niezawisłości sądów. Ważne będzie, aby przyjęta ostateczna ustawa podniosła standardy ochrony sądowej i niezawisłości sędziowskiej " [2].

 

"Środki z KPO nie przyjdą do Polski do momentu, kiedy opozycja nie przejmie władzy; dlatego że w tej chwili obóz Zjednoczonej Prawicy jest tak ze sobą skłócony, że nie ma na to realnych szans - mówił w sobotę współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji zorganizowanej przed Pałacem Prezydenckim" [3]. 

 

Ta wypowiedź W. Czarzastego padła po deklaracji Prezydenta RP A. Dudy o skierowaniu  – wedle mnie napisanej pod dyktando UE – nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym do polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

 

Wczoraj napisałem krótki tekst na ten temat, który odnosił się do naszych, polskich możliwych posunięć, gdyby SN słusznie orzekł, że ta nowelizacja jest antykonstytucyjna [4]. 

 

Krótkie rozwinięcie

 

Ale jakie mamy możliwości, gdyby jednak TK orzekł, że nowela ta jest zgodna z naszą Konstytucją? Częściowo można od razu się domyślić czytając wskazane we wstępie cytaty... ale po kolei...

 

Po pierwsze, może się zdarzyć, że KE i ogólnie UE stwierdzą, że przyjęta i wdrożona w życie nowela ustawy o SN jest już wystarczająca do całkowitego odblokowania przez urzędników unijnych pomocy dla Polski wynikającej z Funduszu Odbudowy a tym samym z naszego KPO. Wtedy rząd ogłosiłby swój sukces, chociaż wedle mnie byłoby to pyrrusowe zwycięstwo, bo zbyt dużo przez to stracimy suwerenności a całość tych środków jest jedynie pożyczką, którą prędzej czy później i tak musimy oddać. 

 

Uważam jednak, że ten wariant jest bardzo mało prawdopodobny. Nie po to przecież UE z "naszymi" europosłami-targowicznami i totalną opozycją robią wszystko, aby nam zaszkodzić i doprowadzić do zmiany rządów w Polsce, by teraz zdecydować się na wypłatę środków z naszego KPO a tym samym wzmocnić przedwyborczo obecne rządy ZP (PiS i SP).

 

Po drugie, możliwy też jest taki scenariusz, iż UE "przyjmie to do wiadomości" i wyrazi swoje zadowolenie z przyjętej przez nasz kraj noweli ustawy o SN, ale oznajmi, że musi upłynąć trochę czasu, żeby w pełni ocenić realną działalność tej ustawy, bo ważne jest "aby przyjęta ostateczna ustawa podniosła standardy ochrony sądowej i niezawisłości sędziowskiej ". A ten potrzebny UE czas może przecież trwać i trwać, nawet w nieskończoność i unijne elity zawsze mogą się do czegoś doczepić, do tego co tam im w głowach bzdurnego zakołata. 

 

Ten wariant jest o wiele bardziej prawdopodobny niż pierwszy, bo oznacza dalszą pełną kontrolę nad wypłatą tych środków uzależnioną od "widzi mi się" unijnych urzędasów. 

 

Po trzecie. KE i UE mogą stwierdzić, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym jest "ważnym krokiem w kierunku wypełnienia zobowiązań wynikających z polskiego Krajowego Planu Odbudowy", ale jest to krok niewystarczający, bowiem muszą być spełnione przez nasz kraj jeszcze kolejne mniejsze lub ważniejsze "kamienie milowe".... i tu... można wstawić niemal wszystko, co tam UE czy KE sobie wymyśli, jak np. zgodę Polski na zmianę traktatów polegającą na rezygnacji w nich z konieczności jednomyślności przy przyjmowaniu konkretnych unijnych rozwiązań prawnych na rzecz głosowania większościowego. Albo też na zgodę Polski, aby to UE decydowała o naszych lasach, wodach, gruntach czy polityce przestrzennej. 

 

Taką możliwość uważam za jeszcze bardziej prawdopodobną niż dwie poprzednie i z mojego punktu widzenia byłaby ona wbrew pozorom najbardziej korzystna dla Polski. A to dlatego, iż świadczyłaby ona o złej woli KE i UE, które tak naprawdę nie chcą nam tych pieniędzy dać aż do momentu, gdy "opozycja nie przejmie władzy w Polsce" a także potwierdzałaby, że UE jest nam nieprzychylna i okłamuje rządzących, choć oni wykazują daleko idącą dobrą wolę nawet w postaci ryzyka utraty części naszej suwerenności. 

 

Pośrednie zakończenie.

 

Propagandowo dla rządu pierwsze rozwiązanie byłoby najlepsze, ale i dwa inne rozwiązania też można by w ostateczności przekuć na jego stronę. Wtedy rząd za porażkę w sprawie KPO mógłby obarczyć UE oraz naszą totalną opozycję w Polsce i europarlamencie, gdzie postawę opozycyjnych europarlamentarzystów można nazwać "targowicką".  

 

Moim zdaniem jednak dla przyszłości suwerennej Polski i Polaków najlepszym rozwiązaniem byłby trzeci wariant. Nie tylko dlatego, że wtedy można by obwiniać za wszystko "złą" UE i totalną opozycję, ale też ze względu na to, iż Polska mogłaby się zdecydować na odrzucenie fatalnych dla nas pieniędzy z KPO i rozpocząć ogólnonarodową debatę na temat szkodliwości dla Polski drogi jaką UE przyjęła w swoim rozwoju. 

 

I jeżeli taka debata by się odbyła i Polacy wreszcie by zrozumieli dokąd zmierza UE, to Polska mogłaby – razem z pozyskanymi sojusznikami a może też w ramach Trójmorza – przejść do ofensywy w UE polegającej na jej powrocie do pierwotnej idei, która zakładała, iż integracja Europy winna być porozumieniem niepodległych i suwerennych państw - Europą Ojczyzn a nie próbą stworzenia Jednego Sfederalizowanego Państwa Europa (niczym nowej wersji ZSRR czyli Związkiem Socjalistycznych Republik Europejskich), gdzie poszczególne kraje musiałyby zrezygnować ze swojej suwerenności i niepodległości. 

 

Może to jest i chciejstwo, ale kiedy jak nie teraz Polska ma możliwość do takiej ofensywy, choćby tylko dlatego, że wojna na Ukrainie zdecydowanie zmniejszyła rolę Niemiec i Francji w UE. Powinniśmy to wykorzystać.

 

[1] ]]>https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8656664,nowelizacja-ust...]]>

[2] ]]>https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art37773871-komisja-europejska-reaguj...]]>

[3] ]]>https://wpolityce.pl/polityka/633938-czarzasty-srodki-z-kpo-beda-kiedy-o...]]>

[4] ]]>https://krzysztofjaw.blogspot.com/2023/02/prezydent-skierowa-ustawe-o-sn...]]>

 

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com 

 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 

Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 

Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 

Paypal: paypal.me/kjahog

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (9 głosów)

Komentarze

Po pierwsze trzeba przestać w mediach publicznych i na bilbordach przedstawiać KPO i UE jako PO prostu wcielenie dobra, i zacząć mówić o tym prawdę. Nasi narzekają na krótkowzroczność zwykłych ludzi w relacjach z jewroKOłchozem, ale to też trzeba zacząć działać.

Vote up!
4
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1650122

Komisja Europejska kieruje do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę przeciwko Polsce w związku z zastrzeżeniami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego i jego orzecznictwa.!!!  Wiec jest to kolejny krok , aby nie uznać wyższości orzecznictwa TK nad unijnym.  To przedkłada się na przeszkodę , aby jak pisałem 1.5roku temu ,żaden rząd PIS nie dostanie pieniedzy  do wyborów!   Scenariusz w który nie wierzono w rządzie stał się faktem !  I może i dobrze , bowiem "czekanie " na te pieniądze jak na manne , rozleniwiało tylko poczynania rządu. Całkowicie przyczyniło się do braku mechanizmów oszczędzania , ktore wobec zjawisk ostatnich lat, winno być piorytetowo uzględniane. Niestety nie było , więc stało się główną przyczyną inflacji, wbrew twierdzeniu o putinflacji , czemu przeczą dane - styczeń 21 już 9.2% , luty 21 11.5. Pozdr

Vote up!
1
Vote down!
0

prof Rycho

#1650175