Rozmowa z prof. Żałowskim...
Na naszym portalu gościmy profesora Żałowskiego, znanego eksperta od sukcesów naszej partii i rządu. Zacznijmy dzisiaj od podsumowania wyników wyborów:
- Panie prof. Żałowski, jak pan ocenia wyniki tegorocznych wyborów ?
- Wyniki są świetne, gdyż nasze społeczeństwo kolejny raz udowodniło swoją nierozerwalną więź z naszą partią, z naszą panią Hanią kochaną oraz z partią ludową – niezawodnym sojusznikiem naszej partii obywatelskiej.
- To czym pan profesorze tłumaczy tak dobry wynik PIS-u ?
- Dobry wynik PIS-u potwierdza, że konieczna jest wzmożona akcja propagandowa przeciwko PIS-owi oraz przeciwko Kaczyńskiemu. Ten wynik także dowodzi, że nie wszędzie jeszcze dociera TVN z rzetelną informacją o sukcesach naszej partii i rządu Ewy Kopacz. To trzeba usprawnić, aby powstrzymać ekspansję PIS-u i Kaczyńskiego…
- Ale w jaki sposób, panie profesorze ?
- Pamiętam, że w dawnych czasach, gdy także osiągaliśmy sukcesy na miarę naszych możliwości – partia nakazała montaż tak zwanych kołchoźników w mieszkaniach obywateli. Akcja montażu kołchoźników szła opornie, więc i sukcesy ówczesnej Polski Ludowej nie były na miarę oczekiwań partii i rządu. Teraz sytuacja się poprawiła, gdyż każdego stać jest na zakup telewizora oraz zapłacić za abonament telewizyjny, wraz z obowiązkowym tefałenem. Dodajmy, że i inne stacje telewizyjne starają się osiągnąć poziom tefałenu co sprawia, że coraz więcej obywateli może się dowiedzieć, że jest lepiej. Ale także, że może być gorzej, gdyby wygrał PIS i Kaczyński. Ale to widać za mało, by całe społeczeństwo przestraszyć PIS-em. Tu trzeba byłoby poszukać nowych rozwiązań, gdyż kolejny Kraśko nam nie pomoże…
- A więc jakich rozwiązań szukać, profesorze Żałowski ?
- Moim zdaniem rację miał nasz Król Europy mówiąc, że abonament jest zbędnym haraczem, który partia powinna zlikwidować. Bo gdyby przeliczyć realne koszty, jakie partia by poniosła z budżetu, a więc z kieszeni obywateli, na pokrycie kosztów zlikwidowanego abonamentu z zyskiem, jaki bezpośrednio wpłynąłby do kieszeni członków naszej partii z tego tytułu, że są nadal przy władzy – okazałoby się, że warto abonament zlikwidować…
- Czyli sądzi pan, że po likwidacji abonamentu wzrośnie ilość obywateli korzystających z obowiązkowych programów telewizyjnych ?
- Oczywiście, że wzrośnie i to dramatycznie, co automatycznie przełoży się na wyniki naszej partii w następnych wyborach ! Ale to nie wszystko, co proponuję…
- Czy ma pan na myśli także bezpłatny montaż kołchoźników z programem radia RMF FM w mieszkaniach obywateli ?
- To też… Ale w dobie postępującej cyfryzacji uważam, że nasze państwo powinno wprowadzić ulgi podatkowe dla tych producentów telewizorów, którzy zaoferują społeczeństwu bardzo tani telewizor cyfrowy, który odbierać będzie wyłącznie stację TVN. Taki telewizor będzie można instalować we wszystkich miejscach publicznych, aby każdy obywatel i w każdej chwili mógł się dowiedzieć, że jest lepiej. A przy tym dowiedzieć się, jak może być gorzej, gdy wygra Kaczyński…
- Czy mam pan na myśli także zamknięte ośrodki publiczne, jak na przykład więzienia ?
- Więzienia są, że tak powiem naszym „oczkiem w głowie”, gdyż poparcie dla polityki partii i rządu jest tu największe. Nasze państwo, które się coraz bardziej liczy w Europie, powinno zapewnić każdemu więźniowi swobodny dostęp do kołchoźnika i telewizora z programem TVN. Zresztą, dotyczy to także zakładów poprawczych, szpitali, szkół i przedszkoli. Już od dziecka obywatel powinien być uświadomiony, że za rządów naszej partii wszystkim będzie się żyło lepiej, niż za rządów Kaczyńskiego…
- Ale jak zapewnić stały dopływ informacji, że już żyje nam się lepiej, panie profesorze ?
- Po pierwsze, to finansowanie z budżetu państwa…
- A więc z kieszeni obywateli – czy tak, panie profesorze ?
- To przecież oczywiste ! Skoro obywatel chce mieć stały dostęp do informacji, że jest mu lepiej – musi za to zapłacić ! A więc z budżetu państwa należy nadal finansować te stacje telewizyjne i radiowe, które informują społeczeństwo o dokonującym się postępie. Nie trzeba tego robić wprost, gdyż już w tej chwili wszystkie spółki państwa i urzędy mają obowiązek reklamować się wyłącznie w takich stacjach…
- Ale reklamy, panie profesorze, to nie wszystko. Potrzebne są jakieś programy publicystyczne i to na wysokim poziomie…
- Nieskromnie więc dodam, panie redaktorze, że właśnie przedłużyłem mój kontrakt z TVN-em oraz z radiem RMF FM na kolejne pięć lat…
- A na jakiej pozycji będzie pan występował, jeśli można zapytać ?
- Nowoczesna propaganda, panie redaktorze – podobnie zresztą jak nowoczesny futbol – wymaga od profesjonalisty, by był skuteczny nie tylko w ataku.... Ale i w obronie oraz w pomocy. Takie są współczesne zasady gry propagandowej, panie redaktorze…
- Czyli broniąc zdobyczy naszej partii i rządu, będzie pan profesor równocześnie atakować Kaczyńskiego ? Czy mam rację ?
- To nie wszystko ! Będę też zawsze gotowy do pomocy, gdyby trzeba było zlikwidować bieżące zagrożenie…
- Czyli, by zamieść nową aferę pod dywan ? Czy tak ?
- Jaką aferę, panie redaktorze ? Jaką aferę ??? Nie popełnia błędów tylko ten, co nic nie robi ! A tyle błędów ile zrobiła partia i rząd w porównaniu z tym, ile afer mógłby zrobić Kaczyński, gdyby rządził – to przecież nic ! Po prostu nic !!!
- Dziękuję zatem za rozmowę, panie profesorze…
- Nie ma za co. Wszystko co robię, to tylko z miłości do Ojczyzny…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1305 odsłon