Wałęsa w Paryżu. Pakiet Libertas

Mistewicz wywalił na „twitterze” http://twitter.com/ErykMistewicz info o tym, że 4 czerwca Lech Wałęsa ma wystąpić o godzinie 20 w słodkiej Francji dla Libertas.
Informacja poszła na portale internetowe http://www.dziennik.pl/polityka/article380881/Walesa_swietuje_4_czerwca_z_Libertas_.html
W TVN24 odpytano na tę okoliczność pana Gulczyńskiego ( tego sądowego boksera ) który zaprzeczył mdłym słowem.
Sam Lech Wałęsa buja cały czas jak może, a tylko ślepy nie zorientowałby się, że wziął kasę za cały pakiet wystąpień.
http://amazoniawweekend.blogspot.com/2009/05/jeden-milion-dolarow-atwa-zagadka.html
W jakim stopniu jest to wymierzone w PO czy jak chcą inni w PiS, nie wiadomo. Fakty są takie, że Jarosław Wałęsa wylądował na 10 miejscu na liście PO w wyborach do PE, a pana Gulczyńskiego raczył wywalić z listy kandydatów, osobiście, sam pan Premier.
Bywa i tak.
Kwestia, czy pan Wałęsa wziął kasę za cały pakiet, czy się handryczy o każda imprezę jest problemem fundamentalnym dla zrozumienia tego, co się dzieje, o co zamieszanie i dlaczego konfuzja liderów PO jest tak duża. Milion i sto tysięcy USD, trzeba było wyłożyć, panie Palikot!
Na temat Librtas powiedziano już właściwie wszystko. Patrząc na nazwiska kandydatów można tylko wyrazić zdziwienie, że ktoś tak bystry jak Ganley wybrał popłuczyny po LPR.
Zrobił to ze względu na stanowisko Farfała?
Ale przecież Farfał nie ma żadnych związków, z Libertas. To, że wszędzie wkleja akurat tę partię, porównywalną pod względem poparcia z innymi mniejszymi partiami politycznymi w rodzaju Unii Polityki Realnej, jest pewnie tylko czystym przypadkiem. Gdzie są konferencje prasowe UPR czy Prawicy RP, że spytam, bezczelnie zagadując samego pan Prezesa?
Wiem, że to nic takiego, ale pan Farfał jest na liście mailingowej partii Libertas. Z ciekawości pewnie tam wlazł po newsletter, ale że jest zaznaczony takim samym kolorem jak na przykład Pan Zawisza. Cóż. Zdając sobie sprawę, że się powtarzam, jednak dodam po swojemu:
Bywa i tak!
PS. K. Czuma też tam z ciekawości przyszedł.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 639 odsłon
Komentarze
Jacek Jarecki
16 Maja, 2009 - 17:52
Ganley nie jest w ciemię bity i pewnie skonstruował "umowę o dzieło" na zasadzie wszystko, albo nic.
Teraz Lechu musi aportować od stolicy do stolicy, a kość dostanie na sam koniec.
Wytrawny biznesmen zapewne nie raz w swoim życiu negocjował i wyczuł, że ma do czynienia z dość pazernym i chciwym "bohaterem świata".
Na koniec cytacik z klasyka
„Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma, to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! (...) Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wywindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów”.
pozdr
Jacek, Trzy w jednym czyli pakiet Ganleya;Bolek w Moulin Rouge
16 Maja, 2009 - 20:18
Czyli jak cynik z cynikiem!
A Tuskowi przybędzie kolejna bruzda a czółko się POdniesie!
A na co mu to było!?
Ale ma jeszcze w odwodzie bawarsko-golonkowego "profesora", który jakby przycichł!
Pewnikiem nabiera sił aby znowu zabydłozabulgotać!
pzdr
antysalon