Triariusowi w odpowiedzi.

z tym "najwybitniejszym od stuleci" to nieco chyba...
triarius, 1 maj, 2011 - 22:12
... przesadzasz, albo nawet nie nieco.
W setce się nie mieści i nawet w tym dniu istnieje pewna drobna różnica pomiędzy kurtuazją i szacunkiem do prawdy. To nie powinno zależeć od daty!
To nawet nie był dobry papież, a co dopiero "najwybitniejszy Polak od stuleci"! Załapał się na dość ważne stanowisko, zgoda, ale miej odwagę powiedzieć "Polak na najwyższym od stuleci stanowisku", a nie jakieś pokrętne nieprawdy.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------

Najwybitniejsi.
jandop, 1 maj, 2011 - 22:26
No to wylicz TWOJĄ setkę najwybitniejszych Polaków.
Rozumiem, że dla Ciebie transparenty - nie w polskim przecież języku - na pogrzebie "Natychmiast Święty" wynikały z tego jak piszesz "załapania się na dość ważne stanowisko"
Bo cóż to za stanowisko w stosunku do Buzka w P.E.
Przedstaw publicznie na - niepoprawnych.pl - swoją hierarchię wartości. NO PRZEDSTAW!
@jandop popieram
demonica, 1 maj, 2011 - 22:36
i również, gwoli ścisłości, proszę o przedstawienie może nie setki ale dwudziestu pięciu najwybitniejszych Polaków, znanych CAŁEMU światu, nie tylko w naszym Kraju.
I jeszcze jedno - kiedy i jaki Polak był i jest kochany przez miliony ? Może miliony to za mało. _________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck
z Buzkiem to chyba żart, ale...
triarius, 2 maj, 2011 - 00:04
... nienajlepszy. To już jego TW jest chyba wyższym stanowiskiem.
Czy Piłsudski i Dmowski nie byli wybitniejsi? Jeśli odpowiesz, że nie, no to daruj, ale nie mamy o czym mówić.
To trochę tak, jak z ukochaną przez nastojaszczą prawicę "żelazną damą" - ostatnio lubię brutalnie zapytać: "a co ona tak naprawdę realnie osiągnęła?" Reakcją jest zwykle milczenie, zszokowane i czasem pełne oburzenia.
Lubiłem Jana Pawła II, uważam, że to był w sumie porządny gość... Ale też lewak i po prostu fatalny polityk na piotrowym tronie. Wypromowano go w polskim kościele na złość i jako przeciwwagę dla kard. Wyszyńskiego... O, kolejny Polak o wiele wybitniejszy od JP2!
Wybrano go na fali lewicowości w KK i V2, jedyną jego zasługą, jaką znam (nie twierdzę, że jestem znawcą, ale jednak nie żyję na pustyni) może być danie szansy obecnemu Benedyktowi XVI.
Szkoda, że Karol Wojtyła nie został aktorem, jak zamierzał. KK może lepiej by na tym wyszedł (choć niekoniecznie, bo mogli wybrać wprost komucha, zgoda), a Polska zapewne nie gorzej.
I naprawdę to nie jest żadna ślepa wrogość, bo zawsze czułem do niego sympatię, tylko trzeźwa ocena. I nie dlatego jest tyle szumu i to santo subito, że to był prawicowy papież i naprawdę niezłomny obrońca wiary katolickiej, tylko właśnie odwrotnie.
W końcu Turnały tego świata nie całkiem bez powodu piszą dziś teksty o "Rabinie z Krakowa"!
Pzdrwm
triarius
Powyżej polemika, poniżej moja odpowiedź, którą zacznę cytatem.

… aby zrozumieć to co się stało, trzeba by zobaczyć Karola Wojtyłę w świetle książki która go stworzyła. To znaczy w świetle Ewangelii. Jest tam w pewnym miejscu taki fragment (…) – Jam się na to narodził i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie (…) są pewne prawdy proste, ale one dopiero wtedy stają się dla wszystkich oczywiste, kiedy są podpisane krwią.
I to jest owoc tego wydarzenia. (…)
I cóż ja czuję ? (…)
Mam nadzieję, że Papież wróci, i że wróci taki sam, ale wróci do świata, który już nie będzie taki sam. Będzie wiedział, że pewne prawdy są oczywiste.
Bardziej oczywiste niż były kiedyś.

Ks. Prof. Józef Tischner
13 maja 1981 r.

Karol Wojtyła również po to przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie.
I dawał – całym swoim życiem, szczególnie pod jego koniec.
Wiarą przewyższał nawet Św. Piotra, bo pewien jestem, że nie wyrzekłby się Chrystusa, nie tylko nim kur zapieje, ale nigdy.
To ta głęboka wiara, kazała Mu na Placu Zwycięstwa wypowiedzieć pamiętne, prorocze słowa.
Hasłu „Cały Twój” był wierny od początku pontyfikatu do samego końca.
Rozdawał miłość ludziom na całym świecie.
Był po prostu "Obywatelem Świata".
Gdyby - o czym już pisałem na niepoprawnych - za cały testament Błogosławionego, uznać tylko słowa " Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować", to już byłby to dokument, w epoce konsumpcjonizmu, nie mniej niż ważki.
Bóg zesłał Go nam również po to, żeby mógł odpowiedzieć na pytanie Stalina „Ile dywizji ma Papież?”.
Odpowiedział. I to jak!!!

Wojna – jak pisał C. K. Norwid - tylko dawa pole i czas do odzyskania granic – kraju, ale odbudowanie narodu zależy od czego innego.
Piłsudski wygrywał wojny i odzyskiwał granice, przywracając Polsce wolność. Papież, również, miał zasadniczy wkład w przywrócenie wolności narodom zniewolonym, w tym Narodowi Polskiemu.
Ale Piłsudski przed Bitwą Warszawską zwątpił i złożył (później wycofaną) rezygnację.
Wskaż, gdzie i kiedy Papież zrezygnował z realizacji swojej życiowej misji, naprawy świata i człowieka.
Racz sobie łaskawie przypomnieć, co Jan Paweł II przywiózł rodakom podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, po odzyskaniu suwerenności, w 1991 r.
A no przywiózł Dekalog , dla odbudowania morale, nadszarpniętego zachłyśnięciem się otrzymaną - wydawałoby się, za darmo – wolnością.
Dla odbudowania Narodu!

Nie rób ni łaski, że prowadzisz ze mną polemikę („…nie mamy o czym mówić...”).
Zrób to czego od Ciebie oczekujemy, przedstaw swoją setkę najwybitniejszych Polaków. Ona pozwoli nam zrozumieć (a może tylko poznać) Twoją hierarchię wartości.
Czyżbyś się bał autoprezentacji?
Dopóki tego nie zrobisz , po tym co prezentujesz powyżej, mieszając prawicowość i lewicowość ze ŚWIĘTOŚCIĄ, traktuję Cię jako NIEPOPRAWNEGO INACZEJ!