Fotoradar i pedofilia a sprawa polska

Obrazek użytkownika Anonymous
Humor i satyra

 

Spaceruję z psem ulicą Spacerową. Na ulicy Spacerowej, na wysokości ambasady rosyjskiej, stoi fotoradar. Ponieważ ulica Spacerowa słynie z tego, że samochody wpadają tam na słupy lub ogrodzenie owej ambasady bez żadnych racjonalnych przyczyn, fotoradar jest ufortyfikowany dwiema skośnymi płytami betonowymi. Tego fotoradaru nie skosi żaden kierowca kamikadze, chyba że wzorem japońskich lotników wypcha swoje auto trotylem.

 

   Ponieważ w roku 1997 zrezygnowałem z przyjemności uczestniczenia w ruchu drogowym, fotoradar w zasadzie mi wisi. Jednak niezależnie od tego faktu poczyniłem pewną obserwację fotoradaru dotyczącą. A mianowicie wydał mi się on niekonstytucyjny. Dlaczego? Bowiem fotografuje on równo nadjeżdżające z niedozwoloną prędkością pojazdy dwuśladowe i jednośladowe, a te ostatnie nie posiadają z przodu tablic rejestracyjnych. Tak więc HGW tuczy się kosztem kierowców samochodów, a motocykliści są finansowo uprzywilejowani.

 

   Przejedzmy do pedofilii. Mam kumpla, Anatola. Anatol ma 6 lat, mieszka w mojej kamienicy i jest gościem asertywnym. I za to go lubię. Za co lubi mnie Anatol nie wiem, ale mnie lubi. Wczoraj spotkałem na ludnej ulicy Anatola z ciocią. Ciocia oświadczyła, że są właśnie imieniny Anatola. A więc złożyłem mu życzenia i zafundowałem piątkę, co było tym trudniejsze, że Anatol jest mańkutem. W trakcie owych czynności zorientowałem się, że w zasadzie to powinienem Anatola uścisnąć i pocałować w łeb lub policzek. Miałem na to szczerą ochotę, a co więcej wyglądało na to, że i Anatol miał na to szczerą ochotę. Skończyło się na nieporadnym przytuleniu.

 

   A teraz sprawa polska w kontekście. W kontekście fotoradaru: dlaczego nikt nie zbuntował się przeciwko fotoradarom, które zapewniają motocyklistom uprzywilejowanie mandatowe?

 

   I w kontekście pedofilii: dlaczego rodzice, rodziny i osoby lubiące po prostu dzieci – lub  tylko określone dziecko – tak    łatwo jak ja dały się sterroryzować różnym miłośnikom tęczowych sztandarów obyczajowych, którzy głoszą że „zbyt bliski” kontakt fizyczny z dzieckiem jest „podejrzany”?

 

   Nie wiem. W kwestii fotoradaru nie zrobię nic, bo nie mam pieniędzy na adwokatów. W kwestii moich pedofilskich zapędów wobec Anatola – a także nieco młodszego Bronka, który mieszka piętro wyżej – coś zrobię. Będę musiał tylko poczekać na urodziny Anatola, które przypadają w listopadzie. I zorientować się, kiedy przypadają imieniny i urodziny Bronka. Natomiast nie zamierzam wchodzić w partnerski związek homoseksualny, co zapewniłoby mi wkrótce możliwość adopcji Anatola, Bronka lub obydwu, oraz bezkarnego cmokania ich w łby i przytulania w miejscu publicznym.

 

0
Brak głosów

Komentarze

Jest w nas (a szczególnie w facetach) ten lęk przed posądzeniem. I się 'pilnujemy'...
Tyle że to nic nie da. By kogoś zniszczyć, wystarczy go oskarżyć. A do tego wystarczy czysta złośliwość czy niechęć. Paragrafy są.
Klasyka:
"To co? Da mi pan tę piątkę? Bo... koleżanka jest gotowa poświadczyć".

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#271588

To nie jest sprawa rozwodowa. ;-). Rodzice Anatola, których doskonale znam, na pewno nie mieliby do mnie pretensji...;-)
Zadziała na mnie - niestety - ludność na ulicy! Nie zagrożenie jakimiś komentarzami, etc. (w końcu ciotka Anatola stanęłaby w mojej obronie!), ale po prostu obecność wielu ludzi! Żałosne. Tzn. zachowałem się żałośnie.

Dajemy się robić w konia coraz bardziej. Nie podejmując walki o drobiazgi sami przyzwyczajamy się do myśli, że nie należy walczyć o swoje przywileje, prawa i zasady...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#271592

Odniosłam się nie do konkretnego przykładu, a do tematu. Tematu, który mnie bulwersuje - jako jeden z wielu, zresztą. Wykorzystałam okazję, by się nań wypowiedzieć. Jak i w kwestii siatki paragrafów, którą się nas oplata.

Dajemy się robić w konia coraz bardziej. Nie podejmując walki o drobiazgi sami przyzwyczajamy się do myśli, że nie należy walczyć o swoje przywileje, prawa i zasady...

No właśnie! Ale co możemy zrobić, by nie dawać się robić w konia?!
Popatrz - my to widzimy, nawet możemy o tym pisać, ale nie możemy nic zrobić, nie możemy nie dać się w tego konia robić. Słyszysz ten chichot?...

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#271596

Słowo honoru, że gdybym miał na zbyciu parę złotych, to poszedłbym do adwokata, aby zaskarżyć ten (i inne) radar! ;-). Bez żadnego własnego interesu! Ale nie mam nic na zbyciu! ;-)

Swoją drogą, jakaś polska Elen Brockovich mogłaby na takiej sprawie zrobić sobie niezłe adwokackie nazwisko! I zyskać wdzięczność wielu...nie tylko kierowców! ;-)

To samo z zakazem palenia, z płatnym parkowaniem i dziesiątkami innych, niby drobnych spraw...

Vote up!
0
Vote down!
0
#271599

Dycha !
Jestem kobietą, ale gdy słyszę o lawinie oskarżeń, przydatnych przy rozwodach, wobec mężów, ojców o pedofilię - zapala mi się światełko...nieufności. Wobec pań.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#271626

Dzięki :-)

Widziałem na własne oczy taki numerek. Matka wyprowadziła się z dziećmi. Ojciec zabierał ja na weekendy. Po jednym z takich weekendów otrzymał sms od jedenastoletniej córki, że już nigdy nie chce z nim przebywać... Taki był początek gromadzenia materiału dowodowego... :-(

A słychać, że w zachodnich krainach politpoprawności, to nawet zgodnie żyjący rodzice są zagrożeni sądem, jeśli zdarzy im się np. sfotografować niekompletnie ubrane dziecko...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#271629

Chore, i tyle. A prawdziwi pedofile, utytułowani z tych co to "kto by pomyślał" hulają na całego.:(

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#271631

Nie mam rzetelnej wiedzy w sprawie pedofilii ;-).

Ale mówiąc zupełnie poważnie odnoszę wrażenie, że zboczenie to dotyczy w głównej mierze tzw. marginesu społecznego i...tzw. elit. Ciekawe, nieprawdaż? Les extremes se touchent...

Vote up!
0
Vote down!
0
#271632

stykają, stykają...

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#271638

Masz rację, że podejrzliwość, z jaką patrzy się na dorosłego męzczyznę całującego dziecko (w szczególności dziecko nie swoje), jest zarówno powszechna, jak i przesadzona. Jednak usprawiedliwieniem jest to, że lepiej spojrzeć krzywo na dorosłego, niźli dopuścić do skrzywdzenia dziecka. Myslę, że tę ostrozność społeczeństwa mozna zrozumieć w sytuacji, gdy ma ono poczucie, że w sprawie scigania pedofilii wciąż nie robi się tyle, ile robić się powinno.

Kilka lat temu napisałam dwa artykuły na ten temat. W trakcie szukania materiałów do nich, włosy niejednokrotnie stawały mi dęba. To wręcz nieprawdopodobne jak wiele śledztw miało "ukręcany łeb" i jak wysoko czasem prowadziły macki organizacji pedofilskich. Artykuły są za długie, by je tu cytować, ale nie mogę się oprzeć, by nie przytoczyć dosyc obszernego fragmentu jednego z nich. Dodam, że miałam ogromne problemy z ich opublikowaniem.

"Mimo że nie ma społecznego przyzwolenia na ten rodzaj przestępstw, zapanowała jednocześnie niebezpieczna moda na dziwną „tolerancję”. Niewygodne fakty chętnie się przemilcza, a media bez najmniejszych moralnych oporów przykładają do tego swoją rękę. Podam przykład jednej z pierwszych warszawskich Parad Równości, na której ramię w ramię kroczyli niektórzy polscy politycy wraz z Claudią Roth i Volkerem Beckiem. Oboje są członkami Bundestagu z ramienia Partii Zielonych (Roth jest przewodniczącą partii, Beck natomiast jest szefem frakcji tej partii w Bundestagu). Oboje także są aktywnymi działaczami na rzecz równouprawnienia homoseksualistów. Claudia Roth zasiada w Radzie Nadzorczej niemieckiego stowarzyszenia Humanistische Union e.V., a Volker Beck od 1991 do 2004 roku pełnił rolę rzecznika prasowego niemieckiego związku gejów i lesbijek.

I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy. W 1988 roku, nakładem gejowskiego wydawnictwa Foerster Verlag w Berlinie, ukazała się książka, która w środowisku pedofilów traktowana jest poniekąd jako swoista „biblia”, będąca źródłem argumentacji dla stowarzyszeń propagujących pedofilię. Jest to "Der Paedosexuelle Komplex" („Kompleks pedoseksualny”) pod redakcją Angelo Leopardi, która zawiera zbiór artykułów różnych autorów, m. in. także Volkera Becka domagającego się zniesienia karalności pedofilii. Oto kilka cytatów z tego autora: „Celem etapowym może być tu doprowadzenie do rzeczowej dyskusji na temat pedofilii. W kwestii karalności perspektywą byłaby np. nowelizacja "wieku ochronnego" na 14 lat, albo możliwość odstąpienia od karania w wypadku udowodnienia przed sądem, że dziecko nie poniosło krzywdy.”; „ Ten, kto chce coś osiągnąć dla poprawy sytuacji życiowej ludzi o skłonnościach pedofilnych, musi poprzedzić dyskusje wyjaśnieniami i odmitologizowaniem.”; „W sytuacji bezwzględnej kryminalizacji pedofilnej seksualności natychmiast niezbędna jest jej dekryminalizacja.”; „Tylko mobilizacja ruchu homoseksualistów dla osiągnięcia z punktu widzenia prawa bezproblemowego (w przeciwieństwie do pedofilii) równouprawnienia homo- i hetero-seksualności [...] może zapobiec scementowaniu seksualno-represyjnego klimatu - warunek niezbędny, aby pewnego dnia można było podjąć walkę o przynajmniej częściową dekryminalizację pedofilii”.

To, co pisał Beck, nie było fikcją, tylko programem politycznym młodego „zielonego”. Później próbował się publicznie odciąć od tych swoich wcześniejszych poglądów. Dziś maszeruje w paradzie pod hasłami „Gej to nie pedofil”. Wiadomo jednak, że pod szyldem walki o równouprawnienie, organizacje zrzeszające homoseksualistów nie odżegnują się od współpracy ze stowarzyszeniami skupiającymi pedofilów. Symptomatycznym przykładem jest tutaj dobrze znana na świecie, wspomniana już wcześniej, Humanistische Union. Oficjalnie celem Humanistische Union jest propagowanie praw obywatelskich i świadomości o nich, jednak HU współpracowała i współpracuje nadal z organizacjami i stowarzyszeniami, które przez niemieckie organa ścigania i organizacje ochrony praw dzieci uważane są za lobby pedofilów.

Jedną z tych organizacji jest stowarzyszenie AHS (Arbeitsgemeinschaft Humane Sexualitat), które otwarcie domaga się legalizacji stosunków seksualnych pomiędzy dorosłymi a dziećmi. Wyjątek ze statutu tej organizacji mówi, że „równouprawnione czynności seksualne wykonywane za obopólna zgodą pomiędzy dorosłymi i dziećmi nie powinny być karane, albowiem nie są szkodliwe.”

Thomas Schlingmann z organizacji "Odwilż" w Berlinie, zajmującej się pomocą dla pokrzywdzonych dzieci, mówi wprost: " Powiedziałbym, ze AHS przejęła funkcje lobby dla pedofilów. Można też powiedzieć, że grupa robocza "Pedo" usiłuje zorganizować w ramach AHS legalną organizację dla nielegalnej działalności”.
Szef AHS, Johannes Gloetzner, w wywiadzie dla niemieckiej stacji publicznej TV ARD powiedział dosłownie, że jeżeli jest na to obopólna zgoda, to on nie ma nic przeciwko czynnościom seksualnym np. pomiędzy 50 letnim mężczyzną i 7 letnim dzieckiem. Johannes Gloetzner był w swoim czasie odpowiedzialnym w radzie miejskiej za sprawy wychowania seksualnego młodzieży oraz doradcą do spraw nauczania etyki w gimnazjach. Gdy ukazał się przytaczany wywiad i gdy okazało się, że ceniony pedagog jest zdeklarowanym pedofilem oraz udziela się aktywnie w AHS, Gloetznera zdjęto ze stanowiska i odsunięto od pracy z młodzieżą. Pikanterii temu wydarzeniu dodaje fakt, że pedofile obradowali w ówczesnej siedzibie Zarządu Unii Humanistycznej, uznanej i poważnej organizacji praw człowieka. Obydwa stowarzyszenia organizowały wspólne sympozja i dyskusje na takie tematy, jak prostytucja, pornografia czy edukacja seksualna - i to również już po fakcie aresztowania członków Monachijskiej Grupy Samopomocy Pedofilów, która w ramach AHS zajmowała się problemem legalizacji seksualnych praktyk z dziećmi - i skonfiskowania u nich ponad 50.000 zdjęć rozebranych i gwałconych nieletnich ofiar.
 

Nie dowodzi to jednoznacznie, że sama Claudia Roth popiera pedofilów (choć trudno przyjąć założenie, że jako członek Rady Nadzorczej może nie mieć świadomości współdziałania tych dwóch organizacji), ale organizacja którą ona wspomaga swoim nazwiskiem, niewątpliwie to robi. Wiceprzewodnicząca HU, prof. dr Rosemarie Will, skonfrontowana z faktami, najpierw mówi: „Jeżeli to jest celem AHS, to nie będziemy z nimi współpracować". Jednak na pytanie zadane przez Report München: "W tej sprawie. Ale w innych sprawach, tak?”, Rosemarie Will odpowiada: „W sprawach praw obywatelskich tak. Nie rozróżniamy złych i dobrych bojowników o prawa obywatelskie. Pracujemy także z ludźmi, którzy w innych sprawach zajmują inne od nas pozycje". Podobną wypowiedź słyszą reporterzy ARD: „Nadal zamierzamy współpracować z tym stowarzyszeniem. Walcząc o prawa obywatelskie często mamy zbieżne poglądy z ludźmi czy organizacjami, z którymi nie zgadzamy się we wszystkich punktach, ale to nie może być przeszkodą we wspólnym działaniu".

Jakie wspólne cele mogą przyświecać pospolitemu przestępcy i człowiekowi uczciwemu? Skandalem jest już sam fakt, że organizacje podobne do AHS mogą istnieć legalnie, choć zarówno przedstawiciele organów ścigania, jak i organizacje ochrony dzieci wskazują na nie jako na skupiska pedofilów. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, to na pewno ostatnie z nich rozwieje statut AHS zamieszczony na jej oficjalnej stronie w Internecie."

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#271640

Dziękuję za obszerną odpowiedz. Komentarz znakomicie uzupełnia jeden z tematów mojej notki.

Od czasu do czasu, do mediów coś przecieka. I jeży włos na głowie. Jeży, bo wysokie koneksje pedofilów są przerażające. I jeży dlatego, że eksponowanie pedofilii "potencjalnej" zakłóca normalne stosunki rodzinne i ludzkie.

Banalny przykład: typowe dla mojego pokolenia zdjęcie gołego bobasa na zwierzęcej skórze, narzucie, dywanie, etc. Teraz to niemal kwintesencja rodzicielskiej pedofilii...!

Ale pedofilia w tzw. homoseksualnych związkach partnerskich nie istnieje! A tu nie trzeba naukowej psychologii... tu wystarczy zdrowy, chłopski rozum!

Tak na marginesie, elita jasnej Rzeczypospolitej kocha Woody Allena. Bo i dlaczego ma nie kochać...pedofila ożenionego z własną wychowanką...No, może teraz to już niegdysiejszego pedofila... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#271653

Tak na marginesie, elita jasnej Rzeczypospolitej kocha Woody Allena. Bo i dlaczego ma nie kochać...pedofila ożenionego z własną wychowanką...No, może teraz to już niegdysiejszego pedofila... ;-)

Przy okazji poruszyłeś pewien ważny aspekt.
Zbyt często mówi się dziś pedofil to homoseksualista/ homoseksualista to pedofil. Ogromna częśc ludzi używa tych określeń niemal zamiennie. A to piekny parawan dla zachowań pedofilskich nie mających nic wspólnego z homoseksualizmem.
Wykorzystywani są nie tylko chłopcy, ale i dziewczynki.
Czy im nie nalezy się obrona?
Wykorzystującymi dzieci są nie tylko męzczyźni, ale, choć znacznie rzadziej, także i kobiety. Przypadki kazirodztwa lub wykorzystywania przez innych krewnych najczęściej mają wymiar heteroseksualny.

Powiem krótko - gonić zboczeńców!!! bez względu na ich inne upodobania, płeć i zajmowane stanowiska!
Koniec i kropka!

Vote up!
0
Vote down!
0
#271659

Też nie wiem jak :(

Oboje mamy pełną świadomość powodów takich jednowymiarowych doniesień medialnych.
Szczyty siatek pedofilskich są niestety wciaż nie do ruszenia z powodu istnienia niezwykle silnego pedofilskiego lobby.

Chyba wkleję na Niepoprawnych jeden z tych moich dawnych artykułów w postaci osobnej notki. Jest w nim szereg interesujacych faktów. I nie wydaje mi sie, by mimo upływu lat jakoś szczególnie się zdezaktualizował. Raczej mozna by do niego dodać parę następnych bulwersujących przypadków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271667

No to wklejaj!

PS. Chodzi o to, żebyśmy nie tylko my mieli taką świadomość. ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271670

Tylko ciut później. Muszę odszukać, a jeszcze mam coś do zrobienia. Zanurzę się w trzewia komputera, jak tylko to skończę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271675

Proszę Pani..."zanurzę się w trzewia komputera..."
To obsceniczne!!! Zastanawiam się, czy nie oflagować tego komentarza...

Vote up!
0
Vote down!
0
#271679

Proszę chwilowo spróbować stłumić odrazę i zajrzeć do mojej właśnie wklejonej notki pt. "Wykorzystana bezbronność". Ręczę, że odraza, jaką Pan tam poczuje, będzie nieporównanie większa.

Zajrzyj Tł. Zapraszam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271723

Powściągam. Zaglądam. :-))). Choć przypuszczam, że wcale nie będzie mi do śmiechu... :-(

Vote up!
0
Vote down!
0
#271724

TL: /.../  Banalny przykład: typowe dla mojego pokolenia zdjęcie gołego bobasa na zwierzęcej skórze, narzucie, dywanie, etc. Teraz to niemal kwintesencja rodzicielskiej pedofilii...! ...

__________

Dobrze,

ze nie skonkretyzowales tej zwierzecej skory ;)

Ja i moje rodzenstwo mamy porobione takie zdjecia na baranim futerku,

Zdaje sie, ze bylby to cymes dla pedofilow, jak piszesz, ale czy rodzicielskich pedofilow ?  Nigdy tak nie pomyslalem ;)

i pozdro z okazji...  4 - th of july.

Flaga amerykanska z trzema kolorami moglaby od biedy imitowac homosiowa~ tecze~

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271684

Mam nadzeje, ze z tym CSA myslisz tak samo, jak i baca.

Jednak Confederate Independence Day (22 lutego) ze zrozumialych wzgledow nie jest swietowane ;)

Pozostaje tylko poniekad wojskowy...  Memorial Day.

Zobacz jednak, ze na Poludniu poszczegolne konfederackie stany obchodza to swieto w roznych dniach.

Z tego szeregu wylamala sie tylko Virginia, kolaborujac z... Jankesami.

Takie zycie ;(

http://en.wikipedia.org/wiki/Confederate_Memorial_Day

* o nowojorskim, filmowo-intelektualnym celebrycie, pedofilu nie chce pisac na Twoim blogu ;(

pozdrowienia !

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271704

Ta Virginia! Jedna i druga! Oni to chyba po dziś dzień mają kłopoty z ustaleniem własnych granic... :-)))

Pozdrawia,

Vote up!
0
Vote down!
0
#271708

Virginia zachodnia,

z pomoca wzmocnionego korpusu wojsk jankeskich, odlaczyla sie od konfederackiej 'macierzy' ;(  Ale w tamtych latach byly to praktycznie nieprzejezdne, gorskie lasy.

Jankesi wykorzystali ten fakt ze tak powiem 'pijarowsko' i w swiat poszla zmanipulowana wiadomosc o buncie czesci Virginii ;)

Cywilizacja dotarla jedynie do  Harpers Ferry, gdzie miescila sie glowna US zbrojownia i owczesne 'zaklady militarne' (glownie produkcja karabinow i amunicji). Chroniona przez kilkanascie tysiecy niebieskiego wojska.

I ciekawostka, w trakcie wojny, ta gorska twierdza zostala zdobyta przez dywizje generala Lee. Arsenal wzmocnij konfederacka armie a jankescy zolnierze karnie pomaszerowali na Poludnie.

A ja tam bylem i otworzylem zmrozonego szampana za zdrowie generala Lee i jego dzielnych zolnierzy ;)

pozdro 

i sorry za odjazd od przykrej pedofilii ;)

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271725

Nie ma sprawy z odjazdem. Sam nie przepadam za tematyką, którą poruszyłem... :-(

Szampana za zdrowie Roberta? Baco!!! Burbon byłby stosowny! ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271729

Jak nie przepadasz za tematyka, ktora poryszyles, to... po co ja poruszasz ;)

Zartuje, przed pedofilia trzema nieustannie ostrzegac !

Slynny general Poludnia, Robert Edward Lee byl wrogiem wszelkich alkoholi.

A szampan... przypadek. Stala sobie butelka w lodowce, w lokalnym 'likierstorze'.

I czekala na otwarcie ;)

* A general Lee ma takze swoja sekwoje w Kings Canyon National Park w Kalifornii.

I bylo tam tez cos co nieco pite za zdrowie grenerala ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271756

Był tam jeden generał, który wręcz przeciwnie... :-))). Po drugiej stronie... :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#271757

A oto moj 'ulubiony' pijak z armii prezydenta Lincolna:

http://en.wikipedia.org/wiki/Ambrose_Burnside

Zawalil on kilka bitew, ale...  jakos nikomu nie przeszkadzalo, ze chlal jak przyslowiowa swinia. Przed bitwami, w trakcie pitew i po bitwach. Po porazkach przesuwano go na inne odcinki frontu ;)

General Gurnside, potomek emigrantow szkockich.

Trzymajacy w swoich kuferkach z papierami  wojennymi...  butelki. Nie tylko szkockiej ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271763

Grant, Baco, Grant!!! :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#271776

Ale ja wspomnialem, ze moim ulubionym (inaczej) pijakiem Lincolna

byl jednak Burnside !

Zawalil on niejedna bitwe, przede wszystkim pod Sharpsburgiem i Fredericksburgiem.

Po tej ostatniej zostal nazwany rzeznikiem. Po stracie (13 grudnia (sic !) 1862)

ponad 12 tysiecy zolnierzy w jednym, frontalnym ataku na umocnione pozycje konfederatow.

Grant byl superrzeznikiem.

Moze jednak zostawmy go na jakas inna okazje... ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271794

No, to na razie... :-)

PS. A w dziedzinie tej wojny, to najlepszy jest Ambroży. Bierce... ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271798

Czy Twoja zawoalowana aluzna dotyczy slowa abstynent ?

Ponizej opinia Ambrozego Bierce, z ktora i ja sie zgadzam ;)

Abstynent: osoba, która poddaje się pokusie odmówienia sobie przyjemności.

* mam tez cos od Ambrozego  dla Ciebie. Z prosba, zebys sie jednak nie obrazil ;)

Stolica to forteca prowincjonalizmu.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271815

A za co niby miałym się obrazić? ;-)))
Problem dotyczy tego z Doliny Shenandoah, co nie wiedział, co się z nim stało... ;-)

PS. Baco! Nie dość, że Bierce u mnie rzędem stoi, to jeszcze ja go we łbie mam! :-))). Przejdzmy do rewolucji. Meksykańskiej... :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#271819

Widze, ze masz dzisiaj jakies dziwne poczucie humoru  ;)

Bierce poza tym byl jankeskim zolnierzem, wiec sam rozumiesz, ze  jego spojrzenie na Shenandoah Valley i jego mieszkancow mialo pewien wydzwiek propagandowy.

* Nie wiem, czy sie zgodzisz z moja teza, ze 90 % literatury i prac  naukowych na temat amerykanskiej wojny domowej jest skazona propaganda 'jankeska' czy prounijna.

* Bierce zaginal i zginal w Meksyku w czasie tzw. rewolucji.  Jego fani w tym kraju postawili mu nagrobek. Zdaje sie jednak, ze w srodku pusty ;)  

* O rewolucji w Meksyku proponuje innym razem. Nie w notce o problemie pedofilii ;)

* I moje ulubione "Shenandoah" w wykonaniu norwezki, Sissel.

Z dedykacja dla Gadajacego Grzyba, scigajacego w internecie rozbawionych, niesfornych  jutubkowiczow:

http://www.youtube.com/watch?v=W1EG_4IBzbA

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#271907

Wczoraj miałem...jakieś dziwne poczucie humoru... ;-)
Dzisiaj...to tylko za głowę się łapię...Wojna jakaś? A nikt mi nie powiedział... ;-)))

Z tezą się zgadzam a priori, bo tyle tej literatury...

Bierce...stary, umierający...życiowa rola Gregory Pecka. Kojarzysz? ;-)

PS. Problem pedofilii. A problem fotoradaru? Poważnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271930

Teraz dopiero to przeczytalem.

* Myslisz o Pecku, jako doktorze Mengele ?  ;)

Peck mial tych roli co niemiara.

Krytyka najwyzej ocenila go w filmie To kill a Mockingbird,

ale baca. najbardziej lubi Rzymskie, zwariowane wakacje. 

Chyba ze wzgledu ne te oto gwiazde:

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#272034

Nie, Baco! "Old Gringo". ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#272035

Zadowolona... A to z jakiego powodu, pozwolę sobie zapytać... ;-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#271691

Nie pamiętam :(
Może dlatego, że od zawsze lubię luz :)))))

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#271697

Za każdym razem, gdy widzę moje bratanice, nie tylko je ściskam i całuję, ale nawet klepię w zapieluchowane pośladki! ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271688

I tak ma być.

Przed ambasadą należy przejechać powoli i refleksyjnie, dostojnie i z szacunkiem. Pozdrowić pionierskim salutem. To świecka tradycja zaczerpnięta z ludowych guseł, które kazały obok przydrożnej kapliczki zwolnić, zatrzymać się, przeżegnać.

A nie pędzić na zbity pysk.

A co by było gdyby tą drogą szła małżonka ambasadora, na przykład ? Byście ją przejechali ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271965

No! Wreszcie ktoś zauważył sprawę fotoradaru!!! :-)))

A poważnie, mieszkam przy Chocimskiej i przechodzę tam co najmniej cztery razy dziennie. Ilość wypadków "na prostej drodze" przekracza w tym miejscu prawdopodobieństwo statystyczne. Albo diabli wiedzą, co...albo promieniowanie mikrofalowe z licznych anten ambasady.... ;-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#271967

To muszą się rozwalać lemingusy sovieticusy - nie dość, że rączka odruchowo leci do salutu, to i nóżki drętwieją.
Rura i ... w słup...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#272003

A ja Ci mówię...microwaves!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#272009