Dlaczego Prezydent Kaczyński nie powinien lecieć do Brukseli?

Obrazek użytkownika Anonymous
Blog


Po pierwsze Prezydent jest kłótliwy i nikt z zagranicznych polityków nie chce siedzieć przy stole obok niego, poza Sarkozym oczywiście. Poza tym jednym wyjątkiem, potrafi się pokłócić z każdym i dosłownie o wszystko. To dziwaczne, bo ponoć nie zna żadnego obcego języka. Są tacy, którzy twierdzą, że ma po prostu takiego kłótliwego tłumacza.

Po drugie Prezydent nie dość, że jest kłótliwy to jeszcze jest - nawet w krawacie – Prezydentem awanturującym się. Czy możemy ryzykować, że powie do takiego Sylwio – „Spieprzaj dziadu!” No a Sylwio – wiadomo – tu łańcuch, tam kilka wszczepionych włosów, w tylnej kieszeni portek lusterko z fotką fajnej panienki oraz grzebyk a on cały naładowany testosteronem. Może być z tego bójka.

Po trzecie nie dość, że jest kłótliwym awanturnikiem to jeszcze jest bardzo obraźliwy. Wystarczy, że ktoś nazwie go kartoflem albo Pani Kanclerz Merkel spojrzy na niego po krzyżacku - już gotów się obrazić. Pod względem obraźliwości nie ma sobie równych wśród europejskich przywódców. Powiedz takiemu Brownowi, że jest angielskim dupkiem – tylko się uśmiechnie, a nasz Lech? Wystarczy, że podadzą pyrki do obiadu – zaraz w nerwach!

Po czwarte jako, jakby tego było mało Prezydent ma brata bliźniaka o imieniu Jarosław. Czy w całym świecie, nie wyłączając państw afrykańskich jakikolwiek prezydent ma brata – już nawet nie bliźniaka, ale najzwyklejszego brachola o imieniu Jarosław? Ja mam szwagra Jarosława, który jest kolejarzem i się na żaden szczyt nie pcham!

Ten sam brat Prezydenta ( Jarosław ) nie ma konta w banku, z czego śmiał się już cały świat. No, przeważnie śmiali się z tego, ci którzy takie konta mają a teraz może im nie być specjalnie śmieszno, co może zepsuć nasz, starannie wypracowywany przez lata wizerunek „pierwszych naiwnych Europy” Już słyszę te szepty w kuluarach i toaletach:

- Patrzcie! To brat tego, co nie ufał bankom – też musi być grubszym cwaniakiem!

Po szóste nie wolno dopuścić by Prezydent znowu przy okazji rozpijał Premiera przy pomocy wina. Z przerażeniem dowiedziałem się o dzisiejszym, wyznaczonym na 21 spotkaniu obydwu panów.

A pomyślał ktoś o rodzinach innych przywódców europejskich? Taka Carla Bruni już podobno cała w nerwach bo wiadomo, że jak Sarko z Lechem… i ciche dni gotowe! Komu to jest na rękę jak nie Putinowi, który alkoholu do ust nie bierze i co najwyżej napije się wódki?

Mógłbym tak wymieniać powody i zaręczam wam, że doszedłbym do siedemnastu powodów, dla uczczenia wiadomego - sowieckiego serialu – po czym mógłbym w poincie błysnąć nieco przerobionym cytatem z tego filmu:

„ TUSK OBUDZIŁ SIĘ I POLECIAŁ DO BRUKSELI”

Ale zamiast popisywać się wątpliwej jakości dowcipasami, napiszę przekornie i każdy może to sobie rozumieć po swojemu.

Po osiemnaste. Sytuacja, którą obserwujemy jest sytuacją takiego rodzaju, że dla dobra sprawy mądrzejszy powinien ustąpić głupszemu.

0
Brak głosów