Czy A. Seremet oleje wniosek A. Mularczyka ws. KRRiT???

Gołym okiem widać, że KRRiT podejmowała decyzje koncesyjne w sposób dowolny, w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym i z naruszeniem Konstytucji, ustaw oraz procedury.

Witam wszystkich na tym portalu po miesięcznym urlopie. W czasie urlopowania nie chodziło mi tylko o wypoczynek fizyczny, ale przede wszystkim psychiczny. Stąd też sporadycznie śledziłem wydarzenia na polu gospodarki i polityki w szerokim ich pojęciu. Ale po regeneracji swojego... ponad półwiecznego organizmu, z „naładowanymi akumulatorami” – z ochotą i zapałem powracam do swoich zajęć, także do publikowania na tym portalu.

Po uzupełnieniu zaległości zauważyłem, że jak bumerang powraca sprawa KRRiT, której przewodniczący J. Dworak mając poparcie prezydenta RP (czemu dał wyraz),… nadal zachowuje się jak pan na Mogadorze, a prokuratura rejonowa olała wszczęcie śledztwa. Otóż 31 sierpnia br. do prokuratora generalnego – Andrzeja Szeremeta trafił wniosek posła Andrzeja Mularczyka (Solidarna Polska) o objęcie nadzorem sprawy doniesienia przeciwko członkom KRRiT. Chodzi o sprawdzenie, dlaczego warszawska prokuratura rejonowa po otrzymaniu pisma Fundacji Lux Veritatis o podejrzeniu celowych i pozaprawnych działań po stronie urzędników – odmówiła wszczęcia postępowania. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola stwierdziła, iż… nie było to działanie na szkodę interesu publicznego ani prywatnego, a zatem członkowie KRRiT nie popełnili przestępstwa w procesie koncesyjnym na multipleks cyfrowy.

Wychodzi na to, że ponad 2,5 miliona protestów obywateli RP według prokuratury nic nie znaczy i nie można mówić o działaniu KRRiT na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Skandal!!! Jeśli przyjrzymy się tej sprawie bliżej, to w kontekście sprawy Amber Gold – daje się zauważyć jakieś podejrzane mafijne działania lemingów w prokuraturze rejonowej. A to z kolei daje podstawy do tego, aby zbadać decyzję tejże prokuratury w trybie nadzoru prokuratora generalnego.

Odrębne zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków KRRiT oprócz posła Arkadiusza Mularczyka złożyli w prokuraturze także: były europoseł Witold Tomczak oraz Zdzisław Pogorzelski. Zarzucili Krajowej Radzie naruszenie art. 231 par. 1 kodeksu karnego, tj. przestępstwo przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza państwowego na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. W swych wnioskach skarżący zwrócili prokuraturze uwagę, że KRRiT podejmowała decyzje koncesyjne w sposób dowolny, w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym i z naruszeniem Konstytucji, ustaw oraz procedury. Jak wskazali, doprowadziło to do nierównoprawnego potraktowania Fundacji Lux Veritatis i wyeliminowania z multipleksu jedynej katolickiej telewizji Trwam.

Ale jak się można spodziewać, także Andrzej Seremet, chodzący „na pasku” mafijnego guru, nie będzie chciał „wychodzić przed orkiestrę”. A nóż dosięgnie go ręka… „seryjnego samobójcy”.