Deficyt do likwidacji – uczciwość
Uczciwość... Trudne słowo. Można powiedzieć, że zanikło w ostatnich latach.
Stało się nieważne i praktycznie nikt się o to nie pytał.
Koszyk truskawek. Piękne owoce w górnej warstwie, a pod spodem zgniłki.
Kredyty we frankach szwajcarskich, w których nikt tego franka nie widział.
Lodówka psująca się dokładnie w miesiąc po upływie gwarancji.
Albo solidne, bo niemieckie, Volkswageny, które mają przez producenta wbudowany moduł oszukujący na odczycie emisji spalin.
Jak bym chciał, to bym zapisał dziesięć kartek codziennymi przykładami nieuczciwości.
Tak codziennymi, że wszyscy już się przyzwyczaili i uważają to za normalne.
Lecz tutaj tylko o pewnym fragmencie, który jest w tej chwili niezmiernie istotny, bowiem ze wszech sił usiłuje się go dzisiaj przywrócić - uczciwość polityczna.
" Etyka i uczciwość uległy erozji pod wpływem najstarszego zawodu świata: politycznej prostytucji." Napisał Michael Conelly.
To prawda. Mamy do czynienia z polityczną prostytucją praktycznie na całym świecie. Wytężając umysł myślę sobie – może Costa Rica? Może Singapur? Może też obecna Islandia po niedawnym katharsis? Niewiele prawda?
Lecz dzisiaj, do tego skromnego katalogu, chciałbym też dołaczyć naszą Rzeczpospolitą pod obecnymi władzami.
A z tym jest poważny kłopot. Kłopot tego rodzaju, że przeważająca część Polaków kompletnie przestała wierzyć w jakąkolwiek uczciwość.
Lata 1945 – 2015 – całe 70 lat; okres życia jednego człowieka, to były nieustanne kłamstwa, oszustwa, propaganda. Totalna kpina z ludzi.
Wystarczyło, aby parę pokoleń zapomniało co to jest uczciwość, albo prawość. I, że to wogóle może istnieć.
No właśnie...
Uważam to za główny powód, przez który tak mało ludzi chodzi głosować i przez który tak powoli powiększa się grono zwolenników nowej władzy.
Gdy rozmawiam z kolegami – politycznymi przeciwnikami, to zawsze słyszę:
- Janusz, ty głupi jesteś! Myślisz, że nowa władza nie oszukuje?! Myślisz, że oni są lepsi? A po co sie pchali do władzy? Tylko po to by nakraść i poustawiać siebie i krewnych na stanowiskach. To jedna sitwa. Przed kamerami się kłócą, a potem razem idą na wódkę.
I co ja mam powiedzieć? Że tym razem jest inaczej. Że nie będzie zwyczajowego oszustwa, bo po raz pierwszy w historii mamy u władzy ludzi uczciwych.
Śmieją się. Pukają w czoło. Wszyscy politycy to płatne kurwy. I już.
Takiego spustoszenia dokonało minione siedemdziesiąt lat, że niesłychanie trudno jest ludziom uwierzyć. Do ostatniego momentu, do październikowych wyborów 2015 baliśmy się, że możemy być ponownie oszukani w akcie wyborczym. Że nasze głosy będą sfałszowane i znowu nic nie wyjdzie.
Tylko niewielu, ale wcale nie tak mało, jak by się wydawało, ma w sobie dosyć wiary, iż nadszedł taki moment, w którym wreszcie będzie uczciwie. Moment, który udowodni, że niekoniecznie każdy polityk musi być prostytutką, kłamcą, czy złodziejem.
Św. Jan Paweł II powiedział:
"Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna. "
Czy nasz święty fantazjował? Mówił o jakiejś utopii, która nigdy nie może zaistnieć?
Otóż nie. Ojciec Święty był mędrcem. I wierzył w ludzi oraz dobro. On widział ten autentyczny potencjał i ciągle miał tą wiarę, która została zdruzgotana w naszym narodzie przez siedemdziesięcioletni pochód prostytutek u władzy.
Jan Paweł II dobrze wiedział, że nie może być tak zawsze.
Ludzie dają się oszukiwać tylko do pewnego momentu. A potem mówią dość. Choć nieufność pozostaje jeszcze długo.
Dlatego wielu się pyta: - niby dlaczego mamy tym razem uwierzyć?
Tym bardziej, że to byłe imperium zła, oparte na fałszu i oszustwie, mamieniem "zieloną wyspą", "drugą Irlandią". Drugą Japonią", podczas gdy w tym samym czasie Wałęsa okazywał się Bolkiem; jak grzyby po deszczu wyrastały Kulczyki i Solorze, ciągle atakuje, neguje wszystko co robią nowi, głośno i wyraźnie nazywa siebie opozycją totalną i bez żenady stwierdza, że jedynym celem jest obalenie i zniszczenie PISu i raz na zawsze unieszkodliwienie Jarosława Kaczyńskiego.
Nie dość, że im się w głowach nie mieści, że ktoś może być uczciwy to na dodatek, a może przede wszystkim, oni uczciwości nie chcą i nie potrzebują.
Przecież było tak dobrze dla tłustych misi...
I ciągle knują i węszą, żeby wykazać, że ci nowi, że PIS, są tak samo jak oni nieuczciwi i zakłamani. A to mąż pani premier Szydło robi jakieś brudne interesy (nieprawda). A to prezydent Duda jest dwulicowy, o czym nawet mówi jego promotor, uczelniany kolega, oraz brat żony (manipulacja). A Macierewicz, ta nieskazitelna ikona podziemia, współpracował z esbekiem. Nie ważne, że czternaście lat temu i, że gdy tylko się dowiedział kim jest ten pan, to natychmiast zerwał kontakty. Smród jest? Jest.
I tak dalej... Rzesze funkcjonariuszy propagandy, głównie opłacanych przez zagranicznych przeciwników PISu i niebezpiecznej Dobrej Zmiany, zgromadzonych wokół Agory i Gazety Wyborczej, oraz telewizji TVN, dzień i noc pracują nad gównem, które by można do ludzi PISu przylepić.
Te Kolendy Zaleskie, Pochanke, Sobieniowscy, Czuchnowscy, Kim, czy Sierakowscy – pistolety ancien regimu będą kłamać, będą zmyślać, manipulować rzeczywistością, byle tylko udowodnić, że cały PIS, a w szczególności Jarosław Kaczyński, to samo zło, to nieszczęście, to nic gorszego, co mogło Polskę spotkać.
A gdy wreszcie nieuczciwości nie udaje się przylepić, bo jej po prosu w życiorysach czołowych postaci władzy nie ma, to trzeba ich ośmieszyć.
Jarosław Kaczyński to nieudacznik. Jak można zaufać człowiekowi, który nie ma karty kredytowej i smartfona? No i nie ma rodziny i żyje tylko z kotem. Wyobrażacie sobie, że ktoś taki ma być przywódcą narodu?
Antoni Macierewicz, jak to określił Radosław Sikorski, autentyczny zdrajca, który powinien być ścigany, to świr. Wariat i guru Sekty Smoleńskiej. Człowiek niespełna rozumu.
Prezydent Duda i premier Szydło to kukiełki. Bezwolni nominanci Kaczyńskiego, którzy się nawet nie mogą wysikać bez zgody szefa.
A Mateusz Morawiecki jest najbardziej podejrzany. Jak bankowiec, facet zarabiający miliony, mógł przyjąć państwową posadkę za dziesięć tysięcy? Coś tu bardzo śmierdzi. Pewnie zniknie gdzieś w Panamie z polskimi miliardami.
Przy wódce, wśród miłośników poprzedniej koalicji, takie rozmowy toczą się nieustannie. A goebbelsowska mętownia z Czerskiej i Wiatracznej, co rusz podrzuca smaczne kawałki. Żeby podsycać ogień nienawiści i pogardy.
Czy ci ludzie są już na zawsze straceni dla Polski? Spora część pewnie tak.
Ci, którzy sie paśli i dorabiali korzystając z nieuczciwości i prostytucji poprzednich ekip, nigdy nie wybaczą odebrania im łatwych i dużych zarobków.
Jednak ci, którzy byli tylko oszukiwani i w swojej głupocie po prostu uwierzyli, mogą się wreszcie kiedyś obudzić. I ja widzę, że to budzenie już się powoli rozpoczęło. "Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc..." Zdrowy i z gruntu dobry człowiek, a takich jest przeważająca większość tego potrzebuje.
To jest jak solidny fundament, bez którego nie da się porządnie żyć.
Dlatego optymistycznie myślę, że liczba tych, którzy ponownie uwierzą, że uczciwość nie jest pustym słowem i że nie każdy polityk musi być prostytutką, zacznie wzrastać. A za tym zacznie wzrastać zaufanie.
"Uczciwość, prawość – cecha ludzka, polegająca w relacjach społecznych na wywiązywaniu się z danego słowa oraz przestrzeganiu reguł społecznych (uznanych norm moralnych), nawet gdy inni tego nie widzą lub nie oczekują."
[https://pl.wikipedia.org/wiki/Uczciwo%C5%9B%C4%87 ]
"Honesty refers to a facet of moral character and connotes positive and virtuous attributes such as integrity , truthfulness , straightforwardness, including straightforwardness of conduct, along with the absence of lying, cheating, theft, etc. Furthermore, honesty means being trustworthy, loyal , fair , and sincere ."
[https://en.wikipedia.org/wiki/Honesty ]
.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6346 odsłon
Komentarze
Kto mało myśli, błądzi wiele. Leonardo da Vinci
5 Lipca, 2016 - 15:03
Myślę że trzeba czasu, aby niedowiarki uwierzyli w uczciwość obecnego rządu.
Kiedyś gdy przyjmowałam się do firmy, jedna z kobiet, nadawała mi na kolegę, że jest taki i owaki. Prawie codziennie mnie tymi plotami karmiła, że ja aż w końcu poczułam antypatie do tego człowieka, nie poznawszy go. [ Założył własną firmę i odszedł]
Nie wiem czy to była prawda, ale jedno zrozumiałam, że ja tego człowieka oceniałam, oczami tej kobiety, a nie swoimi.
To samo dzieje się z Polakami, oni oceniają polityków, oczami mediów. nie swoimi.
Media ściekowe, wiedzą, że właśnie w ten sposób, jak ta kobieta, mogą zatruć umysły Polaków.
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
@danka
9 Lipca, 2016 - 10:55
Witaj
Nie, oni jak św. Tomasz muszą palec wsadzić w ranę, by się przekonać. A część z nich, gdy już wszystko będzie jasne i bedzie dobrze, nadal będą zaprzeczać, bo przyznanie się do własnej pomyłki jest dosyć trudne. Mali ludzie tego nie potrafią.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
PRAWY i SPRAWIEDLIWY Jest......
6 Lipca, 2016 - 06:41
To zdjęcie Prezesa Jarosława Kaczyńskiego z kotem jest bardzo wymowne. Zwierzaki mają instynkt bezbłędny i z daleka wyczują, kto jest człowiekiem dobrym, porządnym, uczciwym a kto jest łotrem, przed którym tylko wiać albo kłapnąć zębiskami czy pazurem PO oczach. Opowiadał mi kiedyś kolega, który znał kogoś o takim czarnym charakterze. Mówił, ża na jego widok koty wiały i uciekały po ścianach. A on tylko przechodził. Brat mój miał kiedyś wilczura takiego udomowionego. Nie był podobny do owczarka niemieckiego. Raczej do prawdziwego wilka bardziej. Kiedyś byliśmy na podwórku i pies nagle zaczął głośno ujadać. O mało nie urwał się z łańcucha. Strasznie się wściekał. Za kilka minut pojawiła się na drodze starsza kobieta. Taka wsiowa babcia, czy raczej baba jaga. Mama Moja powiedziała..... A to ta idzie. Pies ją wyczuł. Ona ma złe oczy..... Mama ją znała trochę. Tyle zapamiętałem. To były chyba lata siedemdziesiąte. Wyobrażam sobie jakby się zachowywał ten wilczur na widok antypisów. Myszkiewiczów czy innych wściekniętych POtuskich, sKODziałych łajdaków. Polska Nasza jest teraz w dobrych rękach i jest teraz dobra zmiana po 70 latach syfu i dominacji zła. A zwierzaki kochają dobro i potrafią rozpoznać przyjaciela i wyczują Prawy charakter, i Sprawiedliwy.....I potrafią TO okazać. Jak ten drapieżnik tutaj: https://youtu.be/BlJS35sXQ_U
Uczciwość.
6 Lipca, 2016 - 13:02
Szukali na pKaczyńskiego jakiegokolwiek haka, przecież cyrk o postawienie Go przed TS ciągle się powtarzał w poprzednich sejmach platfonsów i pslków. Gdyby cokolwiek znależli, zrobiliby z tego raban ogromny. Więc biedaczyny nic nie mają.
A swoją drogą rzeczywiście przyzwyczailiśmy się do ciągłego oszukiwania, ale to tworzyło tak duszną atmosferę, że teraz mamy nadzieję na normalność, przyzwoitość i uczciwość i oddycha się lżej, dzięki JK, jego strategii, wygranym wyborom parlamentarnym i prezydenckim. Idzie dobro i pokój. Nie wszystko jest idealne, nie wszystko dobre nawet, ale czuje się tę świeżość atmosfery, jak po oczyszczającej burzy. Pozdrawiam.
Niueste
@poeta
9 Lipca, 2016 - 11:04
Witaj
Mam identyczne spostrzeżenia. Jest w rodzinie taki jeden psychopata. Jest złym człowiekiem. Nie ma prawdziwych przyjaciół.
Jak puka do drzwi, to mój pies podkula ogon i chowa się w sypialni.
Oni muszą inaczej pachnieć.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Zgadzam się - można nie wierzyć, to prawo każdego ale...
7 Lipca, 2016 - 17:03
w związku z tym o czym piszesz Januszu, automatycznie nasuwa się pytanie - dobrze, nie wierzą dziś PiS-owi bo tyle partii i polityków ich już w życiu wyślizgało, że to zaufanie musiało wreszcie wylądować na drzewie ale... gdzie podział im się zdrowy rozsądek by porównać poprzednie rządy z obecnymi, które są za krótkie by oceniać co i ile podczas nich zginęło ale wystarczająco długie by znajdować powoli to co zginęło przez poprzednie 8 lat? Gdzie ten ich zdrowy rozsądek - ja bym ich spytała! Bo na pewno za zdroworozsądkowych się uważają - mam oczywiście na myśli Twoich rozmówców bo tych różnych Kolend, Kublików, Czuchnowskich itd. oczywiście nawet o posiadanie mikrona takowego nie posądzam.
Takie proste pytanie dla tych Twoich niewierzących w uczciwość PiS-owskiej ekipy, ale wciąż wierzących w PO bo tam jeszcze jakaś kropla zaufania do Platformy im się we łbach kołacze - po cholerę platfonsy tak walczą o przywrócenie się do koryta, z którego PiS już wszystko ukradł? Hę??? Przecież do pustego by się tak nie rwali.
Pozdrawiam.
PS. Wiem, że żaden nie odpowie, rozdziawi gębę, sypnie mięchem, że idiota jesteś i pójdzie sobie.
;);)
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
"Wiem, że żaden nie odpowie,
8 Lipca, 2016 - 21:24
"Wiem, że żaden nie odpowie, rozdziawi gębę, sypnie mięchem, że idiota jesteś i pójdzie sobie."
I jeszcze pałką przywali :-))
@Jozio z Londynu
9 Lipca, 2016 - 11:11
Nie przywali.
To tchórze.
Pozdrówko
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@contessa
9 Lipca, 2016 - 11:10
Witaj
Widzisz, wg. mnie, zdrowy rozsądek wymaga umiejętności samodzielnego i swobodnego rozumowania. Niestety, wiele ludzi utraciło tą zdolność i ich myśli są wyłącznie kalką tego, co podają ich ulubione publikatory.
Dlatego też, ktoś karmiony codzienną papką GieWu i tefałenu, bardzo rzadko zdobędzie się na zdrowy rozsądek.
Czyli, reasumując - zdrowy rozsądek to pewnego rodzaju talent, który nie jest dany wszystkim.
Serdeczności
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.