J. Korwin- Mikke. „Systemowe” ocieplanie wizerunku guru Konfederacji.

Obrazek użytkownika janksero
Kraj

A cóż to mi się pokazało dzisiaj w telefonie ? Obserwuję to od lat. W rożnych miejscach. Wirtualna Polska, data wczorajsza, dział… Kobieta. „Janusz Korwin-Mikke na wycieczce rowerowej. Odpoczywa po nocnym głosowaniu”. :):)

Wiadomo, dostało mu się cokolwiek ostatnimi dniami. Także od…. wyznawców Bosaka i Winnickiego. Przekonują, że „tak właściwie, to oni, narodowcy, prawie nie mają już z nim nic wspólnego” :):). Zaglądam do laptopa Najpierw duże zdjęcie JKM, najlepsze z najlepszych, jak z żurnala, maksymalna elegancja, czarna marynarka, nieskazitelnie biała koszula, muszka, nobliwy wyraz twarzy, siwizna, przystojny starszy pan. Ale, żeby nie było, że za stary. To mężczyzna „na chodzie”. Więc niżej drugie zdjęcie, na rowerze, w czapeczce, znaczy się „w formie”.

Pamiętam, przed ostatnimi wyborami, na niektórych wiodących portalach, był prawdziwy festiwal tej postaci. Każdy pretekst dobry. Z młodą żoną i dziatwą nad morzem, innym razem nad rzeczką pod Warszawą, wywiad z żoną, dom, życie rodzinne, opowiadania o ich wspólnym życiu, jaki męski i szarmancki. Warszawa , wiodące media warszawskie o wiadomych właścicielskich powiązaniach, dbały o jego wizerunek. Czy Bosak, Winnicki, Braun i "Konfederacja" bez niego i jego partii byli by w Sejmie? Raczej wątpliwe. 

Jesień 2019. Ogłoszenie wyników wyborów. „Konfederacja” wchodzi do Sejmu. Sala zaczyna skandować Korwin! Korwin! Żadne tam Bosak, Winnicki. Jest w internecie, nie chce mi się szukać. Choć teraz zapewne apetyt tych drugich wzrósł, bo takie są prawa przyrody i polityki.

Pamiętam, jak w latach 90-tych zapaliło mi się światełko. Jeszcze nie wtedy, gdy obalono rząd Olszewskiego. Choć pewne koncepcje, związane z wystąpieniem JKM z mównicy sejmowej , co było zapalnikiem ataku na rząd, być może „spaleniem” tematu,  wydają mi się prawdopodobne. Lustracja w zasadzie nigdy już nie nastąpiła.

Od początku lat 90-tych byłem przedstawicielem handlowym, utrzymywałem kontakty z setkami ludzi prowadzących działalność gospodarczą. Nie znali moich poglądów a ja nie znałem ich. Większość to byli prawdziwi pasjonaci i ludzie utalentowani, mieli dar, obserwowałem ich postępy i kryzysy, rozmawialiśmy, wiedziałem i widziałem jak startowali często od jednego baraczku, sklepiku czy budki.

Niektórzy odpadli, niektórzy pięknie się rozwinęli, mieli umiejętności, pasję i potrzebną dozę szczęścia. Ale po kilku latach zastanawiało mnie, że wszyscy ci co byli spokojni i wykalkulowani, dobrze prosperujący, a których miałem powód podejrzewać, że „nie startowali od zera”, byli wyżej /np. jakiś eksport do Rosji, specyficzne kontakty, byłem wyczulony/, z akceptacją i sympatią wypowiadali się o JKM. „Wolny rynek”, „wolna gospodarka” wydawały się wtedy tematem neutralnym.

Zrozumiałem to później, gdy czasami trafiałem na dziwne wypowiedzi JKM. Byłem młody i naiwny, też lubiłem pojęcie „wolny rynek”. A JKM prawił, że np. „Nic nie szkodzi, że komuniści się uwłaszczyli, nie ma co robić z tego problemu. Jak będą źle, nieumiejętnie prowadzić działalność gospodarczą, to padną i zastąpią ich inni, wolny rynek to wyreguluje” :):) Coś tak, cytuję z pamięci, ale w stosach papieru mam. :):):). To coś jak „sądy się same oczyszczą” prof. Strzembosza. Oooo… takie teksty, po tym co już wiedziałem, kazały mi przyglądać się i jemu i niektórym postaciom z jego otoczenia uważnie.

I trochę się przyglądałem. Już przedtem tekst jednego ze znaczniejszych członków UPR z Warszawy, wydawał mi się kuriozalny. Twierdził, że przemyt /oczywiście, w parze z przemytem szły łapówki na granicy / to dla gospodarki pozytywny, "stymulujący" czynnik, nieomal nieodzowny "smar" :):) /  To wtedy, gdy przemyt setek i tysięcy ciężarówek ze spirytusem na granicach  wlewał się do Polski, powstawały ogromne fortuny, asekurowane jak się okazało-nieokazało przez urzędników Ministerstwo Finansów /jak czytałem niedawno,  dopiero kilka lat temu M. Banaś pozbył się stamtąd  ok 300!! byłych pracowników SB /, a na zachodniej granicy, w pewnej miejscowości w połowie lat 90-tych, zobaczyłem osiedle zamieszkałe przez nie najlepiej wtedy wynagradzanych, "budżetowych" celników,gdzie w pewnej cichej uliczce na nowym osiedlu... wille z kolumnami stały jedna przy drugiej. / A kredytów budowlanych banki jeszcze nie dawały, dopiero kilka lat później / :):). Kto za tym stał ? Zapewne i ci z MF/SB  i  postkomunistyczne wtedy  służby skarbowe, które kontrolowały tylko tam gdzie chciały i kogo chciały. Czasami tylko sklepiki. :) . A kto robił ludziom wodę z mózgu ?

Więc chociaż czasami lubię posłuchać wygłaszanych ze swadą, czasami ciekawych felietonów S. Michalkiewicza, lubię dowcipne teksty, od 20-tu przeszło lat ani trochę  całemu temu towarzystwu nie wierzę. I wcale nie zdziwiło mnie, że kiedyś JKM okazał się  … najbogatszym polskim Europosłem, a konkurencję miał dużą, PO i chyba też PSL. A przecież i poprzednie małżonki i starszą już dziatwę na pewno w biedzie nie zostawił, jako honorowy, „konserwatywny” mężczyzna. Zawsze umiał zadbać o swoje interesy, przecież w czasach komunistycznych długie lata  był w Stronnictwie Demokratycznym, razem z ZSLem, /dzisiejszym PSLem/, stowarzyszonymi z PZPRem. To jednak ułatwiało życie, otwierało dostęp do pewnych możliwości. Piszę to dla młodszych, którzy tych spraw nie pamiętają. 

Okazuje się, że na gadaniu i pisaniu "wolnorynkowych" bajek dla młodzieży licealnej i wczesnostudenckiej można się w Polsce dorobić. I piszę to zupełnie poważnie. Na bajkach można się dorobić ! :):) . Można? Można. I kto powiedział, że „wolny rynek” nie jest systemem wielkich szans :):) A o „konserwatyzmie”, JKM to już w innym tekście. Bo czasami można odnieść wrażenie, że jedynym „konserwatywnym” elementem tej postaci, jest tradycyjna muszka pod szyją. Jak Matka Boska w klapie Wałęsy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (18 głosów)

Komentarze

Jezeli bajki sa opowiadane przez elegackiego gentlemen'a w surducie i muszce to maja podwojna wartosc. Mnie zawsze pachnial falszem, ale kiedy, chcac zostac prawdziwym narodowcem, oglosil ze Pilsudski to bandyta z Bezdan, to ostatecznie go skreslilem. Wiele razy tez widzialem jak zalecal sie do Moskwy. To poglebialo moja niechec do niego.

Serdecznie pozdrawiam. 

Vote up!
9
Vote down!
-3

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1623881

Oczywiście, że ma z Rosją "przyjacielskie stosunki" :) Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
-2

Bogdan Jan Lipowicz

#1623909

Po przeczytaniu całego wpisu i powyższego komentarza muszę się przyznać, że od wielu wielu lat  moje głosy szły pół na pół na prawicę typu Zjednoczona Prawica  i  prawicę  bardziej na prawo spod różnych ugrupowań JKM itp.. Teraz zupełnie poważnie  podejrzewam się  o łyknięcie bajek  dla młodzieży, choć  od dawna nią nie jestem..

Vote up!
8
Vote down!
-3

Nie minusuję bez uzasadnienia, bo to jak cios po ciemku w plecy.  Komentarze niemerytoryczne i agresywne minusuję bez dodatkowego wyjaśniania. Uwagi osobiste proszę kierować na PW.

#1623939

Bycie oszukanym nie jest grzechem. Grzechem jest oszukiwać. ONI w 89 r byli przygotowani na KAŻDYM polu. W drugiej połowie lat 80-tych Kiszczak pytał Urbana, kogo by widział na szefa "nowej " stacji telewizyjnej. Jest gdzieś korespondencja. Urban wskazał i powstał z czasem... TVN. W niedługim czasie pewna gazeta zaczęła zaczęła głosić "wielkie zwycięstwo Polaków, wielkie zwycięstwo "Solidarności" : ) :). To była przejęta od "Solidarności", oddana przez Bolka... Gazeta Wyborcza. Z czasem powstał wielki i wpływowy koncern medialny, robiący Polakom wodę z mózgu. Byli przygotowani na różnych poziomach, w każdej dziedzinie, dla rozmaitego klienta, także "wolnorynkowego". Pozdrawiam.

Vote up!
8
Vote down!
-1

Bogdan Jan Lipowicz

#1623969

Mam podobne przemyślenia.zadbali aby i opozycja była skrojona na potrzeby czasu.Można powiedzieć dla każdego coś miłego.Też dałem sie podebrać.Pierwsza sympatia- KPN no i znalazł sie przywódca- Moczulski,:),okazało sie kim był.I ja przez pewien czas dałem sie podejść Korwinowi.Wniosek w sprawie lustracji zdawał sie potwierdzać jego szczere intencje,jednakże zorientowałem się iż jego słowa wypowiedziane z mównicy sejmowej"aby agenci wyszli" najlepiej po przerwie" i już nie wrócili, dał sygnał co się stanie jeżeli dojdzie do lustracji.Teraz obrona SB emerytur,niby legalizm? tak? a ja pytam z kim to ci panowie zawierali układ?Z jakich to wyborów pochodzili Jaruzelski czy Kiszczak?.Ostatnie opowieści o tym by władzę w Polsce przejeli wojskowi:) odlot.

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-1

mirek

#1623977

Aaaaa, to mi w tekście umknęło. Ten "legalizm", dla obrony SB-ckich i UB-eckich  emerytur. :) :) . Tak sobie niby, "mimochodem". :)  Jaki "praworządny legalista" :)). Taki właśnie "argument", rzekomego "legalizmu" i... zaufania do państwa :)) jest właśnie argumentem dla robienia wody z mózgu studentom pierwszych lat. A na uczelniach ich w tym umocnią "szacowni profesorowie prawa" . Którzy to, gdy w roku 2005-7 PiS rzucił hasło lustracji profesorów o mało nie narobili w majtki, zagrzmieli "świętym" oburzeniem i zablokowali lustrację. A co się G. Wyborcza  nawydzierała. I tak to byli SBecy i UBecy mający jakże często na rękach krew najlepszych synów naszej Ojczyzny, pobierali często kilka razy większe niż przeciętny Polak emerytury jeszcze ponad 25 lat po 89r.!! Były przypadki, że taki SB-ecki, resortowy "boss", miesięcznie brał więcej, niż niejeden poczciwy  emeryt przez rok. Widziałem takich "elegantów" pewnego roku, odprężonych, opalonych, przy kawiarnianych stoliczkach  na Monciaku w Sopocie, dla uważnego człowieka byli rozpoznawalni. Wiadomo, Trójmiasto, polska "Sycylia". Cały świat już zjeździli, no to jak już nie te siły, woleli latem stoliczek w "ojczyźnie", "u siebie" :) .

Z "pierwszą sympatią" miałem to samo przejście. Tylu porządnych ludzi tam było na dole. A gdzież to się znalazł nagle  Król, zięć Moczulskiego? Jako dyrektor czegoś tam, w kieszeni u Krauzego, najbogatszego w Trójmieście :) . I swego czasu jednego z najbogatszych w Polsce.  Tego Krauzego, który pojawiał się w wątku końca rządów PiSu w 2007r. który jak dobrze pamiętam ?  chodził "na masaże" do tajemniczego rosyjskiego "masażysty"  w cichej willi w Gdyni :) A w innych godzinach chodził tam  "minister sprawiedliwości" w tamtejszym rządzie PiS, nazwiska nie pomnę. Wygadany, były ...lektor partyjny, po przeszkoleniach. Dali sobie podsunąć. To niełatwo odkryć piętrowe intrygi. Który to "masażysta" nagle przepadł jak kamień w wodzie, gdy w 2007 r.służby zaczęły się nim interesować. Jak powiedział Piłsudski: " Podczas kryzysów ..... "itd. Młodych trzeba uczyć i ostrzegać. następne pokolenie, by nasze naiwności i porażki nie poszły na marne.  To jest nasza podstawowa misja , starszych.  Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
7
Vote down!
-1

Bogdan Jan Lipowicz

#1623995

No ale Korwin sam sobie tego wolnego rynku nie wymyślił. Wszystko co głosi, to powtarza za wielokroć mądrzejszymi od siebie intelektualistami, takimi jak: John Locke, Monteskiusz, Adam Smith, Ludwig von Mises, Frédéric Bastiat, Alexis de Tocqueville, Erik von Kuehnelt-Leddihn, Milton Friedman, Friedrich Hayek, Murray Rothbard, David Friedman, Hans-Hermann Hoppe, Roman Dmowski, Roman Rybarski, Edward Taylor, Feliks Koneczny, Mirosław Dzielski, Stefan Kisielewski, Krzysztof Dzierżawski, Robert Gwiazdowski i wielu, wielu innych. Oni wszyscy opowiadają bajeczki dla dzieci, by się dorobić na transformacji ustrojowej?

Vote up!
4
Vote down!
-3

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1623962

: ) :) :) Zabawa polegała na tym, że w Polsce nie powstał żaden tzw. "wolny rynek", który sam w sobie i tak nie jest żadnym ideałem. Była pełna kontrola tego niby "wolnego rynku" przez pokomunistyczne służby ulokowane w ośrodkach decyzyjnych.  Chyba, że ten "rynek" uznamy na poziomie rozkładanego łóżka na ulicy lub stoiska. A i tu tylko wtedy, gdy ONI, na  to pozwolili. Vide, likwidacja hali targowej przez Gronkiewicz Waltz bo za dobrze prosperowała, i już  w Warszawie trzeba było więcej przestrzeni rynkowej dla zagranicznych marketów. Byle zwykli Polacy nie stali się niezależni finansowo. Gdy była kolizja np 2 hurtowni budowlanych czy spożywczych w niedużej odległości, a jedna z nich, nieumiejętnie prowadzona np.przez byłego SB ka, przychodził UKS i "pieczętował" lepiej prosperującego konkurenta  "do zakończenia śledztwa". Miał towar za który musiał w terminie zapłacić i kredyty, a nie mógł towaru sprzedawać.:)) . Był ugotowany i kończył w skarpetach. Takich przypadków, na różnych poziomach znam wiele, szkoda pisania. Szczęściem Polaków i "wolnego rynku" było to, że byłych SBków, tajnych służb i byłych milicjantów było kilkaset tysięcy, a podmiotów gospodarczych np ok. 2 miliony, więc uderzali punktowo i w to, co chcieli. a sami  celowali  w wyższe, łatwiejsze poziomy, zależnie od rangi. :) :). Gdyby to działało na zasadzie "wolnego rynku", to polskim Billem Gatesem byłby Roman Kluska, twórca m. in Onetu, z którym ten i Windows chciał nawiązać współpracę na byłą Europę Wschodnią. A Onet pozostał by portalem polskim i narodowym. Kluska, człowiek utalentowany musiał zostać spacyfikowany, bo błyskawicznie zaczął się rozwijać. Zresztą druga strona, SBcka i pokomunistyczna  strona "wolnego rynku" miała nieograniczony dostęp do kredytów, których nie miał przysłowiowy Kowalski, a jak dostał, i stał niebezpieczny, zawsze można było mu wypowiedzieć i go ugotować. Mieli banki.  Chodziło o to by powstająca  tzw. "klasa średnia" była  ich, lub namaszczona przez nich, a reszta na nich pracowała jako nieświadomi często, niewolnicy. Tak jak przedtem na PZPR.  Proszę nie udawać głuptasa.

Vote up!
7
Vote down!
-1

Bogdan Jan Lipowicz

#1623966

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Oczywiście, że w Polsce żadnego wolnego rynku nie ma i nie było. Polska jest w pełni socjalistyczna i etatystyczna. Gdzie w tym wina Korwina? Dzięki niemu w Polsce mamy wielokroć więcej wolnorynkowców niż w innych krajach Europy, ale te półtora miliona to i tak za mało, by cokolwiek zdziałać. 

Vote up!
1
Vote down!
-3

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1623970

Jakby ktoś nie pamiętał, to sytuacja polityczna wyglądała wtedy tak: https://twojahistoria.pl/2018/03/04/o-co-naprawde-chodzilo-w-akcji-lustracyjnej-i-czy-to-ona-doprowadzila-do-upadku-rzadu-olszewskiego/

Dla rozważań z notki i komentarzy kluczowy jest ten fragment: 

"Rząd Olszewskiego upadł, ponieważ był rządem mniejszościowym, a jego premier okazał się niezdolny do poszerzenia wspierającej go koalicji. W istocie jego los został przesądzony już przed przyjęciem przez Sejm uchwały lustracyjnej, a odwołanie było tylko kwestią czasu. Jednak gwałtowny sposób, w jaki dokonano obalenia tego gabinetu, a także umiejętne zachowanie samego premiera w ostatnim dniu urzędowania, sprawiły, że w opinii części Polaków padł on ofiarą spisku."

Vote up!
2
Vote down!
-2

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1624028

:) :) Tra,ta,ta,ta.... Może ktoś w te myślowe maliny pójdzie.... :). "Przewodnik"  poprowadzi . Wg GPSu :) .

Dodam jeszcze jedno zdanie uczonego i "obiektywnego legalisty", prof Dudka, który nie miał być może złych intencji acz dziwnie myśli:

 "Uchwała Sejmu z 28 maja była wysoce niedoskonała i stała w sprzeczności z konstytucją oraz kilkoma ustawami, co zresztą orzekł 19 czerwca 1992 r. Trybunał Konstytucyjny". Z tego samego tekstu zacytowałem :)

A czy tego "Trybunału Konstytucyjnego"  w tym składzie, nie powołał i nie zorganizował przypadkiem Jaruzelski z Kiszczakiem w 87 r, w ramach "przygotowań", do "przemian" w Polsce?  A to  trochę jak oddać mafii  nowojorskiej temat pisania i interpretacji prawa w USA :). Już oni też "profesorów" i ludzi "godnych szacunku" i "autorytety" do swojego Trybunału by znaleźli :). I prof. Dudek tak sobie lekko do tego podchodzi? 

Vote up!
3
Vote down!
-1

Bogdan Jan Lipowicz

#1624029

Niesłuszny i stronniczy Trybunał Konstytucyjny, powołany przez Jaruzelskiego i Kiszczaka, orzekł, że uchwała zainicjowana przez Korwina-Mikke, stała w sprzeczności z konstytucją oraz kilkoma ustawami. A zatem ta uchwała była zgodna z konstytucją i resztą prawa, a nie była zgodna z celami komunistów. A zatem Korwin postąpił wbrew komunistom. To w czym problem? Jakie są konkretnie zarzuty w stosunku do Korwina?

Vote up!
1
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1624038

Dobre słowo "zainicjowana". Przez JKM. Otóż, nie mam dokładnej informacji, czy została "zainicjowana" niespodziewanie i na własną rękę, a wtedy sprawa wygląda bardziej podejrzanie, czy też wystąpił po ustaleniach, "oddelegowany" do tego przez środowiska antykomunistyczne. Wtedy ciut inaczej to się przedstawia.  Tu wariantów jest kilka, bo np. liczy się kontekst i sposób przedstawienia. Można być prowokatorem, który namówi jakąś grupę do fałszywego, w tym momencie, ruchu. Może też być czas i sposób taki, że "spali" temat, staje się  mobilizacją i ostrzeżeniem dla drugiej strony, "pobudka!". Więc ogólnie, tak prywatnie i na własny rachunek, sam patrzę na to z ostrożną podejrzliwością i  sceptycyzmem. Jest to tylko jeden z elementów całokształtu , wszystkich wypowiedzi. Jak np. obrona SB-ckich emerytur.

Przykład logistycznie pokrewny : Żołnierze, słabsi liczebnie, siedzą na skraju lasu i czekają, aż nieświadomy ich zamiarów wróg podejdzie, Robią tak by być później skutecznym. Dowódca mówi: "strzelać tylko na rozkaz". A tu jeden z nich, "zuch"  :) mówi, lać ich, hurra na wroga!! i zaczyna strzelać, gdy silni są jeszcze daleko. Staje się to ostrzeżeniem, nic nie uzyskują, i "leśni" okrążeni zostają pokonani. Ten strzelający "zuch", to bohater czy prowokator przez którego przegrywają bitwę? Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Bogdan Jan Lipowicz

#1624085

Bardzo dobry przyklad okreslajacy dzialania Korwina. Ja szanuje Pana Grzegorza, dlatego nie moge zrozumiec dlaczego do tej pory nie wychwycil zadnego falszu w postepowaniu tego ekscentryka. Przeciez doslownie wszystko jest w nim na pokaz i sluzy wylacznie do podkreslenia wartosci jego osoby.

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1624104