PiS buduje przekop dla mnie — bym nie musiał płynąć z Elbląga do Gdańska Szkarpawą na silniku, bym nie musiał masztu kłaść, tylko mógł całą drogę, jak Pan Bóg przykazał, pokonać na żaglach. No i dobrze — to ma sens, to rozumiem, to się mi zwróci, bo na żaglach mam taniej niż na silniku. Robią mi dobrze za miliardy, to się cieszę.
Wpłynąłem na przekop...