Polacy jak Bartymeusz też potrzebują uzdrowienia ze swej ślepoty.
Polska, Polacy sa takim zbiorowym Bartymeuszem!, ślepcem.
I potrzebują uzdrowienia ze swej ślepoty w jaką popadli w czerwcu 1989r.
To ślepota ducha, to zgoda na bylejakość.
Chyba albo niezbyt glośno, albo niezbyt szczerze dotychczas wołaliśmy do Pana Jezusa o uzdrowienie, o dar przejrzenia!? skoro dalej tkwi(liś)my w tej ślepocie, zbiorowym zaślepieniu!
Głos, wołanie jednego Bartymeusza «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną» dotarł do Jezusa.
I ON go wyleczył ze ślepoty, uzdrowił! tymi słowy «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła»!
A jaka jest nasza, Polaków wiara!
Czy to nasze wołanie dotrze?
Czy zasługujemy na uzdrowienie, wyleczenie z tej naszej dotychczasowej ślepoty?
Czy jest wreszcie w nas, Polakach pragnienie prawdy, zmiany, odwrócenia tego dotychczasowego paskudztwa?
Czy mamy dość wiary, siły, aby wydostać się z tej matni fałszu, bylejakości, fałszywych proroków, zakłamania?
Czy wreszcie jesteśmy gotowi, czy nas stać na dobre, lepsze sprawiedliwe państwo, uczciwe rządy?
I nie chodzi tylko o nasze ludzkie kryteria mocno oderwane od asbolutu!
Dziś to nasze zbiorowe wołanie za Bartyneuszem o uzdrowienie Polski, Polakow z tej ślepoty jest wyjątkowo głośne, mocne!
Tak!, tylko czy już jestesmy gotowi, aby o to prosić Boga?
Czy zrzucliśmy ten przygniatający nas ...płaszcz przeróżnych przywar:egoizmu, niemocy, kłótni, małostkowości, niekopmtencji? by prosić, a potem podejść po łaskę uzdrowienia!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1285 odsłon