Opole: Dworzec - punkt przesiadkowy
W opolskim dzienniku ukazał się tekst o kłopotach Ratusza w porozumieniu się z właścicielem dworca autobusowego - p. Ryszardem Wójcikiem, w sprawie stworzenia centrum przesiadkowego.
No biedni ci ratuszowi urzędnicy, bo i pan Wójcik robi im na złość i w dodatku Policja nie chce oddać swojego terenu, na którym ma garaże.
No można...by współczuć biednym urzędnikom na czele z szeryfem Wiśniewskim. Ile ten człowiek się trudzi, aby w Opolu stworzyć punkt przesiadkowy z prawdziwego zdarzenie. A tu takie kłopoty! Oczywiście urzędasy już mają plan b i plan c. Otóż plan b przewiduje stworzenie miejsca przesiadkowego w innym miejscu(nie powiedziano w jakim). A najlepszy jest plan c. Zakłada on całkowitą rezygnację z budowy punktu przesiadkowego.
Bardzo mi się podoba zwłaszcza plac c i dziwię się biednym urzędasom, że plan c nie jest planem a. Po się martwić, użerać ze złym prywatnym biznesmenem i wredną Policją. Od razu ogłosić, że obowiązuje plan c i nie będzie ani punktu przesiadkowego, ani przejścia podziemnego pod ulicami Armii Krajowej i 1go maja. Niech jest jak jest. To znaczy jest źle, ale niech tak zostanie, bo może być jeszcze gorzej.
Może byłoby to wszystko śmieszne, gdyby nie tragiczne. A kto doprowadził do takiej sytuacji? Sam Ratusz doprowadził, a konkretnie obecny szeryf, gdy był jeszcze wiceszeryfem u Zembaczyńskiego. Osobiście spytałem pana Arkadiusza dlaczego nie korzystają z prawa pierwokupu PKS-u, bo inaczej stracą 2 place w centrum miasta. Argumentem p. Wiśniewskiego było to, że "Opole nie będzie woziło ludzi po całym województwie". No wprost powalił mnie ten argument. Stracono wtedy 2 place, bazę sprzętu oraz możliwość uregulowania dojazdów mieszkańców województwa do swojej stolicy.
Dziś Szeryf Opola rwie włosy z głowy, bo nie może się dogadać z p. Wójcikiem i straszy, że w ogóle zrezygnuje ze stworzenia punktów przesiadkowych. Było nie oddawać walkowerem PKS-u, to teraz nie byłoby problemu!!! Pan Wiśniewski nie zna się poza tym na mechanizmach transportu publicznego i zamiast już wtedy dążyć do stworzenia punktów przesiadkowych i na ich podstawie stworzyć siatkę połączeń MZK oraz powiązać je z PKS-em i PKP, to nic nie chce robić i wymyśla idiotyzmy w postaci darmowych piątków w MZK. A płaci za swoje durne pomysły publicznymi pieniędzmi. Już widzę te piątkowe tłumy w autobusach i pustki na ulicach, bo samochody zostały w garażach.
Panie Prezydencie, zamiast słuchać swoich niedouczonych urzędasów i doradców zobacz Pan jak to rozwiązano w innych miastach i spytaj Pan fachowców. Przee wszystkim częste kursy, pokrycie dużej części miasta liniami komunikacyjnymi, punktualność autobusów, bezproblemowy dostęp do biletów różnego rodzaju(duży zakres biletów). Do tego potrzebne są Panu m.in. punkty przesiadkowe!
Pan Wójcik chce galerii handlowej na dworcu PKS-u. Niby dobrze, bo w większych miastach przy dworcach(z reguły kolejowych) są galerie. Tyle, że Opole chyba by więcej zyskało na porządnym dworcu autobusowym i punkcie przesiadkowym. Cóż, Pan Wójcik jest biznesmenem, więc jeśli chodzi o zarabianie kasy nie zna się na żartach, więc zapewne dalej będzie zapyziale.
Na koniec jeszcze temat przejścia podziemnego. Szeryf stwierdził, że jest dużo przeciwników budowy przejścia podziemnego łączącego dworzec kolejowy i ul. Krakowską. Mogę się dowiedzieć, kto jest tym przeciwnikiem? Może grupowo kierowcy którzy stoją w korkach na ul. Armii Krajowej, bo pasażerowie pociągów gdy wyjdą z dworca przechodzą przez przejście jak stado baranów idące na wypas, a może ci, którzy muszą stać na światłach, zamiast iść przejściem podziemnym i nie tracić czasu? Przejście podziemne to nowoczesne rozwiązanie i stosowane we wszystkich szanujących się miastach w Polsce i na świecie. Gdyby trafił się logicznie myślący projektant, to z dworca można by tunelem dojść i do ulicy Krakowskiej i do ewentualnej galerii handlowej pana Wójcika i do placu przesiadkowego. I to by było rozwiązanie na miarę nowoczesnego miasta XXI wieku.
Obawiam się jednak, że obecne władze, jak i poprzednie(bo większość ratuszowych mądrali Zembaczyńskiego została na stołkach) nawet jak zrobią miejsce przesiadkowe, to ludzie nadal będą chodzili po przejściach dla pieszych ze światłami i będą się nawzajem blokowali.
Kiedy we władzach Opola "zaświta historyczne myślenie" i zechcą zrobić z Opola nowoczesne miasto wojewódzkie, a nie tylko ładne, ale zapyziałe prowincjonalne miasteczko?!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3320 odsłon