Gruba Berta na Wale Pomorskim….
Już strach widać w oczach Tuska, skoro musiał użyć Grubą Bertę do obrony pogrążającej się Platformy, którą przezornie zamienił na tuskobuzka i na 300 mld wirtualnych złotych . - Przyjechałam popierać Donalda Tuska, bo mam do niego pełne zaufanie – powiedziała Gruba Berta i wystrzeliła z grubej rury. Kulą w płot, bo akurat Tusk ustawił Grubą Bertę w miejscowości Płoty...
Tak więc kule musiał Grubej Bercie podrzucić sam diabeł, bo zaraz zaczęła się zarzekać (ni to z gruchy, ni z pietruchy) i w dodatku na wszystkie świętości, żeby nie wybierać tego, którego i sama Henia nie wybierze. Coś więc musiało się w Grubej Bercie zdrowo pomieszać po tym wystrzale kulą w płot w miejscowości Płoty, bo skoro Henia zachęca do niewybierania, to jak może być ktokolwiek wybrany ? Konfuzja Tuska była widoczna, bo już myślał, że z Grubą Bertą zawojuje nie tylko miejscowość Płoty, ale cały Wał Pomorski, czyli z niemiecka Pommernstellung (na wypadek, gdyby nas ziomale czytali).
Na czole Tuska napęczniała żyłka od myślenia o Wielkiej Legendzie, a w głowie zaczęły przewalać się sprzeczne myśli: Bo a nuż Henia chciała wyjść za mąż, ale już zapomniała za kogo, w każdym bądź razie nie za tego, którego teraz nie wybierze ??? To kogo w końcu Henia wybierze, do jasnej cholery – skoro sama nie wie kogo nie wybierze !!!??? - myśli Tusk z napęczniałą żyłką, a tu Henia jak nie walnie z Grubej Berty po raz drugi !!!
– Bo w naszych żyłach płynie podobna krew ! – wali śmiało Henia, a Tuskowi żyłka pulsuje z nerwów, że Henia to jego familia, o której starał się zapomnieć, jak nie przymierzając o dziadku…
Sytuację uratował telefon do Tuska, że ktoś się podpalił pod jego kancelarią. Tusk pozostawił więc Grubą Bertę na Wale Pomorskim i rejterował do Warszawy, unikając w ten sposób konfrontację z kibolami z Pogoni Szczecin i ze zwolnionymi stoczniowcami, po katarskiej prywatyzacji ...
Szczęśliwie dla miejscowości Płoty, dziurę w płocie zabito deskami, stawiając przy tym okolicznościową tabliczkę z napisem: „W tym miejscu stała Gruba Berta z okazji wizyty premiera Donalda Tuska”. Miejscowa ludność wierzy, że za każdym dotknięciem deski w płocie, stanie się jakiś cud, który obiecał cztery lata temu Donald Tusk w przekazie telewizyjnym….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2096 odsłon
Komentarze
Kapitanie! tej odrażającej kobiecinie już wszystko się PO....,ś!
24 Września, 2011 - 10:35
Lepiej niechaj zadba o siebie!
Przestanie tyle żreć!
Za komuny mawiano tak" żre byle co, to i gada byle co"!
Straszne co ta kobiecina z siebie robi!
Odurzona przez feministki babochłop, obdarowana przez Kwaśniewską torebkami z demobilu bredzi jak Wałęsa!
Zresztą oboje, łamistrajkowi krętacze świetnie wkomPOnowali się w dwór Tuska.
pzdr
antysalon
Masz rację, antysalon !
24 Września, 2011 - 11:25
Henia przypomina mi (oczywiście nie z postury) partyjnego lizodupa, a zarazem przedstawiciela postępowej klasy robotniczej – niejakiego Albina Siwaka. Kariera Heni zaczęła się od przypadku, który opisał pracownik IPN w Gdańsku Arkadiusz Kazański: Henia, jako jedyny łamistrajk wyjechała tramwajem w czasie, gdy inni motorniczy strajkowali. Gdy wyłączyli prąd – Henia pozostawiła tramwaj w pobliżu stoczni i poszła do strajkujących. Tam została uznana za przywódczynię strajku motorniczych i włączona do MKS Stoczni Gdańskiej…
Kariera zatem godna Nikodema Dyzmy lub Franka Dolasa, który rozpętał II-gą wojnę światową. Obecna władza, zwalczając Annę Walentynowicz i innych przywódców strajku – zrobiła z Heni legendę „Solidarności” przy pomocy "legendarnego" Bolka, którego Henia okadza z równym zapałem, jak okadza Tuska.
Ten przekaz jest wtłaczany społeczeństwu przez media, by utwierdzić debili, że Bolek własnymi ręcyma obalił komunę – oczywiście przy pomocy zawsze wiernej Heni, która nie musi się dzisiaj kłaniać ś.p. Annie Walentynowicz, która jako pierwsza odkryła kulisy kariery legendarnej Heni i samego Bolka….
Pzdr
Kapitanie!, pzpr w stanie wojennym też miała tąką babę-Z. Grzyb
24 Września, 2011 - 14:40
Była tak samo ordynarnie opasła i pierdzieliła na różnych plenach i zjazdach jak teraz Krzywonos!
Też miała taki chamsko-proletariacki wygląd!
A śp Annie Walentynowicz to ta POdróba nawet butów czyścić by nie mogła!
pzdr
antysalon
Bohaterką jest Walentynowicz,a nie POdróbka UW i SB Krzywonos
24 Września, 2011 - 11:32
Słuchałem wypowiedzi śp Anny Walentynowicz na temat Krzywonos,
jaka z niej cwaniara,UW i SB,chciało ją wykreować,jako tę osobę która POprowadziła stoczniowców do strajku,złapana na kłamstwie przez panią Anne,na jakiś czas zamilkła,każdy wie że gruba berta zatrzymała tramwaj tylko dla tego że wyłączyli prąd,a ubecja wykreowała ją na bohaterkę,PO śmierci pani Anny,Krzywonos próbuje przejąć honory należące do śp Anny Walentynowicz,i do puki pamięć żyje w nas o naszej kochanej pani Annie,ty ubecka POdróbko Krzywonos,będziesz tylko POdróbka,bo tak tylko można nazwać gnidy POdszywające się POd bohaterów
Borsuk
24 Września, 2011 - 11:47
Krzywonoska uzurpuje sobie także zatrzymanie robotników na bramie 16 sierpnia, gdy faktycznie zrobiły to śp. pani Ania i Alina Pieńkowska(żona Borusewicza). Swego czasu opowiadała o tym śp. pani Walentynowicz.
Krzywonoska kłamie w tej sprawie, a Borsuk milczy, nie staje w obronie pamięci ukochanej żony. Kim w takim razie był? Mężem z nadania esbecji, jak żony Jasienicy i Rainy?
Jeżeli nie walczy o dobre imię kochanej( jak twierdzi) żony, to jak będzie walczył o polski interes narodowy?
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
kuro!, masz rację! Borsuk jest obrzydliwy! Opasły etrusk! Milczy
24 Września, 2011 - 14:46
gdy trzeba potwierdzić fakty!
Miał nagranie, na którym Bolek przyznał się do kapowania kumpli w grudniu 1970.
Mówił o tym wielokrotnie Antoni Mężydło!
Wie jaki "udział" miała ta chamówa, łamistrajk Krzywonos!
Jego zmarła żoną, Anna w grobie się przewraca, gdy on zatracona menda, {POsPOlita kunda kryje kapusia Wałęsę i łamistrajka Krzywonos!
pzdr
antysalon
Borsuk to ubek zdradził nawet swoja żone
24 Września, 2011 - 16:36
Trzeba do dać że to ubek,wszystkie powielacze które trafiły w jego ręce,już dla Solidarności nie pracowały,przejmowała SB,albo pan Gwiazda o tym mówił albo któryś z pomocników Borsuka
Kapitanie
24 Września, 2011 - 11:33
Płoty to nie taka byle jaka miejscowość, w latach 70 tych była to dacza wojewody pilskiego "jaśnie pana księcia" Śliwińskiego. Więc może tramwajarce dech zaparło z wrażenia, gdy dojrzała do zniszczenia czego ręki dołożyła.
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
Kruszynka Henia i W. Man nie mogą POkazywać się bez stanika!
25 Września, 2011 - 11:17
!!!!!!!!!!!!!!!!
pzdr
antysalon