Donald ujawnia Świętą Księgę Platformy Obywatelskiej

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

We wtorek po Wielkanocy - po uczestnictwie w obrzędach związanych ze Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa, które w Watykanie prowadził nowy papież Franciszek – także los uśmiechnął się do wierzących w Donalda Tuska. Na konferencji prasowej, podsumowującej 500 dni cudów rządu Donalda, prorok Tusk osobiście ogłosił Raport Komisji Millera, jako świętą Księgę Platformy Obywatelskiej, w oparciu o którą: „Będziemy chcieli, by pułkownik Maciej Lasek i inne osoby gotowe tłumaczyć, na czym polegają przekłamania naszych oponentów i cała ta smoleńska kampania, czasami nieporozumień i wątpliwości, a czasami kłamstw i bzdur nacechowanych polityczną niechęcią, mogły we współpracy z Centrum Informacyjnym Rządu na bieżąco informować o tym wszystkim”.

Rząd proroka Donalda, pomimo chwilowych trudności finansowych, znalazł jednak w kasie państwa niezbędne środki dla wypromowania świętej Księgi Platformy Obywatelskiej tak, by Raport Millera według Tatiany Anodiny trafił pod przysłowiowe strzechy. Dzieło raportyzacji (bo przecież nie ewangelizacji !) polskiego społeczeństwa powierzone zostało jednemu z kapłanów rządu Tuska, który to rząd trwa na podtrzymywaniu wiary w zapisy Raportu Millera, będące niemal dosłownym tłumaczeniem przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem z Raportu generałowej Anodiny.

Tak więc pułkownik Maciej Lasek - wielki kapłan wiary w Raport Millera wg. Anodiny, która to komisja bez badania wraku samolotu TU-154M oraz bez badania oryginałów czarnych skrzynek potrafiła ustalić winę gen. Błasika a nawet rozpoznać jego głos – rozpocznie pracę misyjną we wszystkich mediach pro-rządowych, aby społeczeństwo wreszcie nawróciło się na oficjalną wiarę przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Jak ważna jest ta misja nawrócenia polskiego społeczeństwa na wiarę w Raport Komisji Millera wg. Anodiny,  potwierdził sam prorok Donald ujawniając, że w dniu 10 kwietnia 2013 roku, a więc w trzecią rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem - udaje się do Nigerii. Nie trzeba udowadniać, jak ważne jest rozszerzenie wiary w Raport Millera wg. Anodiny pośród innych narodowości, a nawet ras i na innych kontynentach...

Dlatego prorok Donald, w swoją pierwszą podróż misyjną udaje się na Czarny Ląd, by pośród przekonanych o zamachu na polski samolot na terenie Rosji, w którym lecieli prezydent Polski z małżonką i wszyscy dowódcy wojsk – rozpropagować wiarę w Raport Millera wg. Anodiny o winie pilotów i gen. Błasika - jako jedyną prawdę – nie podlegającą żadnej interpretacji, a tym bardziej wątpliwościom. Można się spodziewać, że z funduszy na propagandę, Centrum Informacyjne Rządu wysupła dodatkowe środki na wydrukowanie kilku milionów egzemplarzy Raportu Millera wg. Anodiny w różnych językach...

W niektórych hotelach zagranicznych, można znaleźć w biurku egzemplarz Biblii, choć jest to wydawnictwo niepostępowe, gdyż budzące sprzeciw np. ateistów i Żydów. Pod tym względem – a więc tolerancji dla innych wyznań – Raport Millera wg. Anodiny powinien być przetłumaczony, by mógł się znaleźć w każdym hotelu w zaprzyjaźnionym z państwem Tuska kraju. Misja proroka Donalda na Czarny Ląd w 3.rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem ma więc nie tylko wymiar religijny, ale i promocyjny. Raport Millera wg. Anodiny promuje bowiem wiarę w Tuska i jego rząd (jako pierwszy taki rząd na świecie), który potrafił na odległość – a więc bez badania wraku samolotu i jego czarnych skrzynek - ustalić na podstawie Raportu Tatiany Anodiny przyczynę katastrofy pod Smoleńskiem ! Ba : nawet ustalić wysokość ściętej brzozy z dokładnością do dwóch metrów !

Prorokowi pozostanie tylko uciszenie naszych oponentów. I na to są sposoby w takim kraju, jak III RP. Ot, choćby Trybunał Stanu. Prorok w drodze do utrwalenia jedynej prawdy, nie cofnie się przecież przed niczym. Za nim jest tylko ściana ! Prorok nie ma zatem innego wyboru tym bardziej, że stoją za nim wierni członkowie jego partii, którzy nie tylko uwierzyli w jego nadprzyrodzoną moc, ale i w moc sądów i prokuratury państwa Tuska, gotowych do rozprawy z naszymi oponentami....

Brak głosów

Komentarze

A najsmutniejsze jest to, że w Świętą Księgę Millera wg Anodiny wierzy nie tylko Donald i jego świta,ale i bardzo wielu zwykłych ludzi, którym samodzielne myślenie nie powinno sprawiać kłopotu.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>Bechis</p>

#348372

Napiszę małymi literkami aby ktoś z wyznawców Anodinowej prawdy nie przeczytał tego i nie wprowadził w życie. Jak wiadomo, idiocie nie wolno niczego podpowiadać, gdyż każdy, nawet najgłupszy pomysł, jest gotów zrealizować. Otóż dziwię się, że jeszcze nie wprowadzono e-booków dla młodszej części rodziny lemingów. Książek toto nie czyta, ale ze słuchawkami na uszach mogli by się zapoznawać z przywidzeniami ciotki Anodiny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#348376

Mało że ją napisał przy POmocy takich samych dupków jak on,
to jeszcze daje ostrzeżenie,nie uwierzysz,to seryjny cię odwiedzi,aż uwierzysz i się zrobisz sztywny z wrażenia.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#348388