Czy Palikot jest już krową ?

Odpowiedź na to pytanie jest jedna: Tak Palikot w III RP stał się właśnie krową, w dodatku świętą. Jak podała rzecznik prokuratury Monika Lewandowska:  Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo dotyczące oświadczeń majątkowych Janusza Palikota i działania na szkodę spółki Jabłonna SA, w której miał udziały.

Palikot, jako kolejna święta krowa III RP nie będzie miał zarzutów za ukrycie części majątku. Śledczy uznali, że popełnił nieumyślny błąd. Oba wątki umorzono z powodu braku znamion czynu zabronionego. "Zamiarem Janusza Palikota nie było zafałszowanie jego sytuacji finansowej" – napisała prokuratura. Uznała postępowanie posła za nieumyślne niedbalstwo, bo o swym majątku opowiadał mediom (sic!). W zeznaniu majątkowym Palikot nie uwzględnił m.in. posiadanego przez siebie samolotu, co oczywiście zdarzyć się może każdej świętej krowie w III RP.

Bo samolot dla Palikota – to jak rower dla przeciętnego obywatela, który nie musi przecież nigdzie roweru deklarować, jako posiadane przez siebie dobro. Wprawdzie nigdy nie słyszałem, by Palikot swój samolot gdziekolwiek demonstrował w mediach, gdyż tam jedynie chwalił się swoim plastikowym penisem, pistoletem oraz świńskim ryjem. Ale przecież nie jest czynem zabronionym posiadanie samolotu, o którym się zapomniało w oświadczeniu majątkowym ! Na to nie ma paragrafu...

Natomiast, może się zdarzyć, że polityk Najjaśniejszej III RP, biegający od studia do studia ze swoim świńskim ryjem, może o samolocie zapomnieć, tak jak wielu zapomina w codziennej krzątaninie, że w piwnicy stoi rower z przerzutką Shimano. Bo czy ktoś słyszał, by Prokuratura stawiała komuś zarzuty, z tego powodu, że czegoś zapomniał ? Owszem słyszałem o tym i to wielokrotnie, ale nie dotyczyło to świętych krów III RP, które są po to, by się troszczyć o nas – więc mogą zapomnieć o swoim majątku…

Dlatego, ze zrozumieniem należy podejść do stosowania różnych miar, w stosunku do różnych ludzi. Czy nie ma zatem racji min. Rostowski mówiąc, że podwyżka VAT tylko w minimalnej części dotyczyć będzie ludzi biednych ? On ma rację wiedząc, że biedni jedzą mniej, więc i kupują mniej. A skoro tak, to i podatku VAT zabiera im się mniej, niż takiemu Palikotowi, dzięki któremu jeszcze ten kraj nie zbankrutował. Dlaczego więc Palikot ma cokolwiek oświadczać, skoro dzięki niemu do budżetu trafia więcej podatków niż od 1000 ludzi biednych? Tacy ludzie muszą więc być w jakiś sposób chronieni przez marionetkowe państwo, oparte na świętych krowach ! 

I to właśnie czyni prokuratura, dla której okradzenie biedniejszego nie jest czynem zabronionym, natomiast ręka podniesiona na świętą krowę niechybnie zostanie obcięta. Dlatego już nadszedł czas, aby zlikwidować te wszystkie immunitety, skoro święte krowy i bez immunitetu są w III RP nietykalne…