Przychodzi do urzędu Niemiec z psem, aby dostać na niego zasiłek. Urzędnik odparł: Nie dajemy psom zasiłków. - A dlaczego? Jest brązowy, śmierdzi, jest agresywny, rzuca się na ludzi na ulicy, nigdy w życiu nie pracował, słowa nie zna po niemiecku. - No dobra, wyślemy czek w poniedziałek - potwierdza urzędnik.P. Ziemkiewicz zauważył, że opowiedzenie tego niewinnego kawału o psie w Niemczech to...