Póki żyjemy..
Póki żyjemy...
Dlaczego najlepiej czujemy się wśród swoich?
Mam znajomych, którzy wyjechali i twardo twierdzą, że nie wrócą.
Powiodło im się i są przekonani, że tutaj nigdy nie będą żyć na takim poziomie jak w Austrii. Wyjechali 9 lat temu, zaczynali od zera, od najgorszych prac, ale udało im się i dzisiaj są zadowoleni.
No tak... ale kiedy jesienią napisałam im maila, że właśnie wróciłam z lasu z koszem pełnych grzybów i przesłałam zdjęcie.. po dwóch dniach odpisali mi, że czytali i oglądali to ze ściśniętym sercem, a Monika się popłakała.
„Obudziłaś w nas ogromną tęsknotę i złość do tych, którzy nas wysłali za chlebem”. To był długi i pełen goryczy list od nich, ale to w końcu korespondencja prywatna, więc na tym poprzestanę.
Z treści jednak wynikało, że nie czują się tam na swoim miejscu.
Dlaczego?
Śmigając ostatnio po internecie natrafiłam na taki tekst:
Cyt:
Genetyczne mapy Europy opublikowane w czasopismach „Current Biology” i „Nature” potwierdzają też inne, znane od dawna zjawisko – bariery językowe i kulturowe skutecznie hamują nawiązywanie bliższych kontaktów między sąsiadującymi krajami. Polacy mają bardzo słabe związki z Niemcami i Rosjanami – bliżej nam natomiast do Czechów, Litwinów i Łotyszy. Niestety, takich badań porównawczych prowadzono dotąd niewiele, dlatego nie wiadomo jeszcze, w jakim stopniu jesteśmy spokrewnieni np. z Białorusinami czy Ukraińcami. Biorąc pod uwagę naszą wspólną historię, możemy mieć ze sobą wiele wspólnego.
Może też jednak być inaczej. Z badań przeprowadzonych wcześniej przez dr. Płoskiego wynika, że Polacy – a przynajmniej mężczyźni – różnią się znacznie od pozostałych Europejczyków.
Uczony badał sygnatury genetyczne zakodowane w chromosomie Y. Okazało się, że te najbardziej powszechne w Polsce są znacznie rzadsze w Europie i na odwrót – to, co gdzie indziej występuje często, u nas jest rzadkością. Inne analizy wykazały, że w porównaniu z innymi nacjami Polacy są dość mało zróżnicowani pod względem genetycznym i jednorodni, co może być spuścizną po naszych słowiańskich przodkach.
http://www.focus.pl/czlowiek/narodowosc-w-genach-5095
Nie wnikając w naukowe szczegóły, zrozumiałam z tego tekstu, że jesteśmy różni od innych, ale jednorodni jako nacja.
Czytam również, że wg analiz ONZ Polska ma mieć pod koniec wieku 16 mln.
Normalnie w wyrocznie się zamieniają, dostali cynk z zaświatów, mądrale jedne?
Co oni tam wiedzą o Polakach, śmieszni goście. Nie przewidzieli jakoś wielu światowych wydarzeń, np. rozpadu Rosji sowieckiej, połączenia Niemiec, ogromnego rozwoju chińskiej gospodarki, zamieszek w świecie arabskim, ale wydaje im się, że potrafią przewidzieć, co stanie się z moim krajem.
Wcale tak być nie musi, cyt:
Nie ma dziś ważniejszej rzeczy niż demografia - podkreśla prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. - Czekam na takiego premiera, który zacznie expose od przedstawienia konkretnych pomysłów, które mogłyby odwrócić zapaść demograficzną. Również prof. Józef Pociecha, wybitny demograf, statystyk, kierownik Katedry Statystyki Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, demografię uznaje za główne zagrożenie dla rozwoju Polski. Jednocześnie nie uważa za rzecz przesądzoną, czy rzeczywiście czeka nas otchłań demograficzna.
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kraj/1291078-demografia-nas-zrujnuje.html,0:pag:2,0:pag:1#nav0
Proponuję abyśmy tego się trzymali, naszym profesorom ufam bardziej niż smutnym panom z ONZ.
Hallo !!, panowie mądrale, nie słyszeli nigdy o tym, że Polacy są nieprzewidywalni? Może wsadźcie sobie swoje prognozy w ....
ONZ w ogóle ostatnio bardzo coś bardzo się ludzkością przejęła. Nawet katolikom zaczyna dawać wskazówki jak mają swój Kościół prowadzić.
Obrońcy dzieci? Tylko naiwni i idioci w to uwierzą.
Cyt:
Żądania skierowano tylko wobec Kościoła katolickiego. A przecież wystarczy sięgnąć do statystyk, by się przekonać, że problem z pedofilią mają także kościoły anglikańskie, luterańskie czy środowiska żydowskie. Obecność pedofilów jest o wiele wyższa wśród pastorów protestanckich niż wśród duchownych katolickich. Dlaczego jednak to Kościół stał się przedmiotem głównego ataku? To proste, ma jednoznaczne, niezmienne i zdecydowane stanowisko w kwestii obrony życia i godności człowieka.
3. ONZ - apelując o dobro dzieci - w tym samym dokumencie żąda od Watykanu zmiany stanowiska w kwestii aborcji i antykoncepcji oraz wprowadzenia do szkół katolickich edukacji seksualnej i lekcji zapobiegania AIDS. Wielokrotnie próbowano w tych sprawach wpłynąć na Kościół poprzez naciski na pojedynczych biskupów czy episkopaty poszczególnych krajów.
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marzeny-nykiel/73511-no-i-wyszlo-szydlo-z-onz-owskiego-worka-nie-o-zadne-ofiary-kato-pedofilow-tu-idzie-gra-toczy-sie-o-postep-kulturowej-rewolucji-i-zlamanie-autorytetu-kosciola
No i wyszło szydło z worka... faktycznie.
Tak nas ciągle chcą przerobić. Zrobić z nas czekoladowych Polaków, nazywać zdrajców patriotami, a patriotów zdrajcami, zohydzić Kościół.
Z tego niestety nic nie wyjdzie.. zonk po prostu., bo tak jak przeczytałam, jestesmy pod względem genetycznym mało zróżnicowani i jednorodni.
Zgadzam się z prof. Nowakiem.
Cyt:
Dla większości Polaków ten szacunek wiąże się właśnie z tradycją „Solidarności”, walki o niepodległość, której w trakcie II wojny służyło ponad milion osób z bronią w ręku. Znikoma mniejszość, która nie partycypuje w tej tradycji, ale wiąże ją raczej z Urzędem Bezpieczeństwa, z tymi, którzy gardzą polskością i nie chcą jej trwania, po prostu przegra. Przegra z potrzebą identyfikacji większości. Nie uda się przerobić Polaków na ludzi znikąd. Taki proceder spotka się z oporem społecznym – ten opór już widać, jest on oddolny i okaże się silniejszy od manipulacji wspieranych siłą głównych mediów, a nierzadko także instytucji państwowych.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/53782-prof-nowak-ludzie-ktorzy-probuja-zohydzic-polska-historie-i-tozsamosc-po-prostu-przegraja-polakow-nie-uda-sie-przerobic-na-ludzi-znikad-nasz-wywiad
Nie chciałam łez Moniki, nie przypuszczałam, że tak bardzo nimi wstrząsną przesłane najzwyczajniejsze zdjęcia z naszego lasu i kosz pełen grzybów.
Odpisałam jej wtedy, że Austria leży blisko, że dobrze, że do USA ich nie wyniosło, że może kiedyś chociaż na starość wrócą, no takie tam zwyczajne pocieszenia. Ale ona nie odebrała tych słów jako pocieszenia i odpisała mi,
że póki żyjemy wszystko jest możliwe.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6733 odsłony
Komentarze
10 z "uwagą" :)
9 Lutego, 2014 - 11:07
10/10 ale zwrócę Ci uwagę na jeden błąd. Między nami a Litwinami i Łotyszami występuje bardzo duża bariera językowa i częściowo kulturowa (Łotysze).
Polak z Litwinem znającym tylko litewski za cholerę się nie dogada. Język łotewski też jest dla nas niezrozumiały. Jest od litewskiego bardziej melodyjny i w tej melodyce nawet piękny.
A co do porozumienia między nacjami - to właśnie Litwini zamordowali mi jednego dziadka w masakrze Łyntupskiej 19 maja 1942, natomiast Łotysze spalili majątek drugiego dziadka w czasie obławy na partyzantów. Litwini i Łotysze współdziałali wtedy z hitlerowcami i walczyli z moimi bliskimi z AK.
"Ir atleisk mums mūsų kaltes, kaip ir mes atleidžiame savo kaltininkams.”
Ale masz rację, Litwini to podła nacja.
9 Lutego, 2014 - 11:41
Astra
To, że istnieją jakieś genomy, nie znaczy, że są nam bliscy.
Istnieją najprawdopodniej z tytułu wspólnej historii i tak naprawdę jest ich niewiele, po prostu więcej niz np. z Niemcami czy angolami.
Astra - Anna Słupianek
Litwin a litowiec-żmudzino-aksztot.
9 Lutego, 2014 - 12:41
Częstym błędem jest mylenie historycznych Litwinów z WKL ze Żmudzinami i Auksztotami, którzy w ostatnich wiekach zawłaszczyli tylko dla siebie nazwę Litwini i stworzyli państwo pod nazwą Litwa.
Tak naprawdę za Litwina może uważać siebie każdy obywatel Polski, Białorusi, Litwy, Ukrainy i Rosji którego przodkowie mieszkali na terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Co do języka na terenach Wielkiego Księstwia do 1697 jako urzędowy obowiązywał język staroruski. Właśnie pierwsze skodyfikowane prawo w Europie „Statuty Litewskie” w oryginale spisane były po starorusku. Był to też język dyplomacji Wielkiego Księstwa Litewskiego. W tym języku spisywane też były dokumenty podatkowe.
Wiersz z 1529 tak mówi o znaczeniu tego języka w WKL:
Polsza kwitniet łacinoju,
Litwa kwitniet ruszczinoju,
Bez toj w Polsze nie priebudiesz,
Bez siej w Litwie błaznom budiesz.
Co w wolnym tłumaczeni brzmi :)))
Polska kwitnie łaciną,
Litwa kwitnie ruskim,
Bez łaciny w Polsce nie poradzisz ,
Bez ruskiego w Litwie będziesz tuskiem.
Jak podobne były nasze języki posłuchaj Hymnu w języku starobiałoruskim;
Pieśni wspólnej dla całej Rzeczypospolitej ObojgaNarodów:
tego samego wykonawcy Starego Olszy pieśń Litvin:
Tak, masz wiele racji.
9 Lutego, 2014 - 12:55
Astra
Mnie właciwie bardzo zastanowiło, że mamy cechy no znaczy te chromosomy :) zbliżone do nacji, o których bym nawet nie pomyślała...
Jaki to ma na nas wpływ, nie wiem, ale jak wspomniałam najważniejsza dla mnie wiadomość, była ta, że jesteśmy tacy jednorodni.
Moim zdaniem, mogę się mylić, ale uważam, że jednak to jest być może to, co stanowi o ogromnej predyspozycji do przetrwania mimo wszystko :))
Znalazłam w sieci taką publikację
link:
http://ag.108.pl/index.php/slawiano-arianie/143-rosjanie-nie-slowianie
Astra - Anna Słupianek
Re: Tak, masz wiele racji.
9 Lutego, 2014 - 15:30
Widzę że masz podobne zainteresowania:
Proponuję wygooglać hasło: „HAPLOGRUPA R1a”
Z ciekawostek w tym temacie polecam wypowiedź Rosjanina Pawła Swarewa:
Павел Шварёв:
"... Hе забывайте, что мы, славяне R1a , как выясняется, пришли сюда с запада, то есть со стороны Польши, и добрая половина поляков наши реальные братья. Мы от одних предков, просто одни братья когда-то решили податься на восток, а другие остались дома, через какое-то время дети ушедших и оставшихся начали забывать родство, а потом пришла вражда. Реально эта вражда возникла не из нашей среды, это наши правители делили территории, и воевали с помощью нас за эти территории."
Paweł Szwarew:
Tłumaczenie."... Nie zapominajcie, że my, Słowianie R1a, przyszliśmy tu, jak się okazuje, z zachodu, to jest od strony Polski i ponad połowa Polaków to nasi dosłownie bracia. Pochodzimy od tych samych przodków. Po prostu jedni bracia kiedyś postanowili udać się na wschód, a drudzy zostali "w domu". Po jakimś czasie ich dzieci - i ci emigranci, i ci, co zostali w domu - zaczęli zapominać o pokrewieństwie, a potem przyszła wrogość. Ta wrogość nie powstała wśród nas; to nasze rządy dzieliły terytoria i wojowali z naszą pomocą o te terytoria .
Tak uważa Rosjanin i właśnie według badań uczonych
rosyjskich okazuje się że wśród ich nacji R1a występuje w ilości poniżej 40% (czytaj: 60% Rosjan to nie są Słowianie), ich badania halpogrupy R1a pokazują że oprócz Polski, Białorusi, części Ukrainy jej największa koncentracja występuje na WĘGRZECH (!).
I jak tu nie wierzyć przysłowiu o dwóch bratankach :)
Wojciech z Wrocławia - 9 lutego, 2014 - 15:30
9 Lutego, 2014 - 15:48
Astra
Taak :)) Węgrzy, nawet nie wiedząc o tym, wiedzieli hahhaa
Wspaniali, dumni i odważni, płacący za te cechy ogromną cenę.
Szkoda, że kiedy Orban wygrał w 2010, nam skasowali Prezydenta....
Astra - Anna Słupianek
Masz rację
9 Lutego, 2014 - 15:59
zgadzam się, szkoda:(
Coś od białorusinów dla pokrzepienia serc. Piosenka o bitwie pod Orszą gdzie "dokopaliśmy" ruskim. Przeczytaj słowa na tym wideo, warto.
pozdrawiam,
Wojciech
Orsza... początek polskiej Husarii :)
9 Lutego, 2014 - 17:51
Astra
http://www.youtube.com/watch?v=HeaQzfE2kHw
Astra - Anna Słupianek
To nie jest kwestia genow
9 Lutego, 2014 - 17:14
To jest kwestia cywilizacji, a co za tym idzie, mentalnosci. Ludzie w Europie Zachodniej i Ameryce Polnocnej maja inna mentalnosc niz Polacy, co wiaze sie z ich organizacja spoleczenstwa charakterystyczna dla Bizancjum, Polacy natomiast maja wpojone przekonania i zachowania charakterystyczne dla cywilizacji lacinskiej.
Najsmutniejsze jest to, ze tego sie zazwyczaj nie odczuwa natychmist, trzeba troche pozyc na Zachodzie, poznac ich mentalnosc i obyczaje, aby zrozumiec, ze jednak jestesmy inni. Z biegiem czasu te roznice moga byc coraz bardziej dotkliwie odczuwane.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Lotna - 9 lutego, 2014 - 17:14
9 Lutego, 2014 - 17:53
Astra
Noo ja się nie mądruję, ale z czegoś to wynika?
Przyjęłam, że byc może z tej naszej jednorodności.
Astra - Anna Słupianek