Swiat bez prawości

Obrazek użytkownika miarka
Idee

Lewactwo, to tylko filozofia, nawet nie ideologia.
To zbrodniarze-nibypolitycy podstępnie wprowadzają filozofię lewactwa do obszaru polityki, choć powinni tylko ideologie, tzn. gdy filozofie wykształcą dla LUDZKOŚCI dobre cele możliwe do zrealizowania i to dobrymi środkami.
Lewactwo to tylko obietnica: świata bez prawości, a więc: Prawdy, Natury, Praw Bożych; a więc bez DOBRA.
Ten lewacki świat, jak wszystko, co się duchowo wywodzi od diabła, jest jak i diabeł ,,bezpłodny,, - bez przyszłości. To i dlatego lewactwo jest tylko destrukcją.
Ta destrukcja dotyczy szczególnie wszystkiego, co się odnosi do samego Boga, Boga, który jest Dobry, Boga, od kórego wszelkie dobro pochodzi.
To zaś określa adresatów tej obietnicy:
- zdeklarowanie niemoralne, odmawiające nawrócenia do Boga ,,sługi diabła,, , którym ta lewacka filozofia poprawracała w głowach do tego stopnia, że myślą, iż jakby lewactwem przemogli prawość, to by nie było i sprawiedliwości,
a więc i byli by bezkarni za swoje zbrodnie;
- sługi diabła których już żadne zbrodnie nie trzeźwią, nie wzdragają się oni przed bandytyzmem w żadnej formie, nawet niestraszna im groźba wiekuistego potępienia.
- naiwniacy, którym się zdaje, że diabeł będzie miał dla nich względy w piekle z tytułu zaprzedania mu się, naiwniacy którzy myślą, że specjalnie dla nich diabeł przestanie być Zły.
,,Lewica,, i ,,prawica,, zaś, to terminy polityczne, określające sposoby służebności względem sprawiedliwości danego polityka, czy ich grupy.
,,Lewica,,, to pierwiastek żeński, orientujący polityczne działania i zaniechania pod potrzeby bieżące;
,,prawica,, - męski, zorientowany na przyszłość.
Centrum w polityce, to nie jakaś strefa niczyja, tylko strefa prawości.
To prawość jest językiem uniwersalnym człowieczeństwa - tylko w ramach prawości istnieje tolerancja dla odmienności, np. rasowych, narodowych, czy religijnych (,,tolerancja,, w znaczeniu nadawanym przez lewactwo, to tylko ,,nieagresja,, , czy ,,obojętność,, - wymuszone terrorem faszystowskiej politpoprawności faszystowskiej waadzy i jej faszystowskich bezpawnych przepisów ,,stanu fałszywego pokoju,, , ,,prawem kaduka,, zwanych prawem, które nam lewactwo jako nasi okupanci usiłuje narzucić).
Poziom prawości, to fundament na którym Bóg osadza naszą wiarę, naszą religię, to grunt, na którym kwitną nasze ludzkie cnoty.
Inne, znane mi religie mają to z nami wspólne.
Tylko w sferze prawości może toczyć się POKOJOWE życie społeczne.
Oczywiście ,,centrum,, nie jest to strefa zakazana dla ludzi wierzących w Boga, a wprost przeciwnie, gdy daje im szansę wykazywania się swoją prawością i roztropnością w jej tłumaczeniu na język praktyki.
Kiedy lewactwo próbuje coś mieszać w polityce, zwłaszcza udawać polityków (a bycie politykiem definiuje ,,roztropna troska o dobro wspólne,, - czyli DOBRO, a tego w lewackiej wizji świata ma nie być...),
lubi dla celów propagandowych, by je kojarzono ze szlachetną w swej istocie lewicą, a więc z tymi, którzy uczciwą pracą dążą do tego, by efekty działania były szybko dostrzegalne;
lubi by je kojarzono z tymi, którzy DADZĄ (np. ,,unia da,, , ,,unia wybudowała,,).
Oczywiście dobra żadnego nie dadzą, boni-emają - bo dać mogą tylko ułudy i ,,obiecanki cacanki,, , bo z próżnego, to kto jak kto, ale Samboni nie naleje;
bo dać to może by i dali, jakby im zostało z tego, co wezmą, a nie zostanie, bo każdy lewak jest nienasycony.
Bez służebności dobru wspólemu KAŻDA mowa ,,polityczna,, jest pustosłowiem.
Bez służebności polityki na rzecz dobra wspólego nie ma polityków - są tylko złodzieje/bandyci, próbujący ludzi ich dóbr pozbawić.
Każde społeczeństwo musi zrobić co tylko w jego mocy by się pozbywać ze swojego grona tego
- co staje po stronie zła, a więc zagraża jego istnieniu jako wspólnoty ludzi;
- co wykracza poza granice skandalu, zdrady i LUDZKIEJ tolerancji.
Dla wszelkiego pokroju lewaków aktywnych na polu publicznym, czy to biznesie/nibymediach, w świecie polityki, czy w satanizmie, widzę miejsce wyłącznie w więzieniach i to specjalnych: ,,dla lewaków,, , żeby już nikogo więcej nie demoralizowali, nie gorszyli maluczkich swoją bezczelnością i bezkarnością, swoimi kpinami ze sprawiedliwości swoją postawą agitatorską wyrażającą ,,można i tak,, , bo NIE MOŻNA !!!

Brak głosów

Komentarze

Filozofia bierze się z jakichś podstaw, i z założenia ma
prowadzić do JAKICHŚ wniosków.
Lewactwo zaś, za wszelką cenę stara się zatrzeć własne
bandyckie korzenie, a o wnioskach nie wspomina,
aby nie skończyć w dole z wapnem.
Pozostaje więc DOKTRYNA szatana, mająca doprowadzić
ludzkość do upadku.
Widać to zresztą dowodnie.
Spadkobiercy stalina przebrani są dziś w szaty
magnatów(tych samych, których sami wymordowali), a większość
czasu i wysiłku poświęcają na ochronę zdobytych łupów.
Szatański fałsz stał się ich najskuteczniejszą bronią,
choć wiedzą znakomicie, że ich samych także zmiecie, kiedy
już wszelkie bariery puszczą.
Przy "dziele" trzyma ich nadzieja, że kiedyś da się
doktrynę zmienić...
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#318965