Mecenas Leszek Piotrowski nie żyje
"- Zapamiętamy go, jako tego, który był aresztowany, internowany, katowany w stanie wojennym, który nie bał się z wielką odwagą bronić robotników wtedy, kiedy stawiano im czasami absurdalne zarzuty. Był niepokorny i taki pozostał na całe życie. Zawsze miał swoje poglądy i nigdy nie bał się ich przedstawiać".
Tak o mecenasie Leszku Piotrowskim powiedział Roman Kusz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach. Leszek Piotrowski (ur. 16 lipca 1938 w Rybniku, zm. 2 marca 2010 w Ciechocinku) – polski prawnik, adwokat, polityk, senator I i II kadencji, poseł na Sejm III kadencji. Syn oficera AK i delegata rządu londyńskiego na Górny Śląsk. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, został sędzią, następnie adwokatem. W PRL bronił opozycjonistów m.in. Adama Słomkę, w czasie stanu wojennego internowano go do 22 lipca 1982 (przebywał w Katowicach, Strzelcach Opolskich, Uhercach i Rzeszowie Załężu). W 1988 był współorganizatorem strajków górniczych w Jastrzębiu-Zdroju. Ale też uczestniczył w obradach kontrowersyjnego Okrągłego Stołu.
Mecenas Piotrowski przez lata współpracował z braćmi Kaczyńskimi i kierował wojewódzkimi strukturami Porozumienia Centrum. Z ramienia tej partii zasiadał od 1989 do 1993 roku w Senacie I i II kadencji. Był antykomunistą, zwolennikiem lustracji i apostołem oczyszczenia środowiska sędziowskiego z ludzi o niskim morale. W latach 1997–1999 z rekomendacji Porozumienia Centrum był sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka. Odwołano go z tej funkcji w kwietniu 1999 za wysłanie do premiera listu, w którym skrytykował minister Hannę Suchocką, zarzucając jej m.in. nieudolny nadzór nad prokuraturą i brak efektów śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy. Czyli jak zwykle miał swoje poglądy i był im wierny. Następnie w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" w artykule zatytułowanym Olek, nie podpisuj! apelował do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o zawetowanie zmian przepisów w kodeksie karnym dotyczących pornografii. Jego kontrowersyjne wypowiedzi spowodowały ,że musiał odejść z klubu parlamentarnego AWS i Porozumienia Polskich Chrześcijańskich Demokratów.
Był też bardzo dobrym adwokatem. Szef Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" Krzysztof Pluszczyk podkreśla, że przez kilkanaście lat procesu w sprawie pacyfikacji śląskich kopalń mec. Piotrowski wspomagał pokrzywdzonych, nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Ostatnio był radnym śląskiego sejmiku, gdzie dostał się z listy PSL. Mimo kariery politycznej nie zaprzestał praktyki adwokackiej. Od kwietnia 2007 był pełnomocnikiem męża Barbary Blidy w sprawie jej śmierci.
Był zawsze wierny swym poglądom. Można się z nim było nie zgadzać, ale należy mu się wielki szacunek za wierność swym poglądom. Jego koledzy z palestry podkreślają, że swoją odwagą i bezkompromisowością mógł stanowić wzór dla młodszych prawników.
Spokój Jego Duszy!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2382 odsłony
Komentarze
Akiko,w ostanich latach chyba totalnie się pogubił, zaplątał?
2 Marca, 2010 - 18:57
Znam jego piękna kartę i doceniam to, szanuję!
Nie ukrywam, że miałem straszny niesmak, gdy "ostro" zabrał się do obrony najpodlejszych rzezimieszków polskich.
Wiem, adwokat, obowiązek, wielka kasa!
ale....
Właśnie to ale!
Tak samo uczynił de Virion, też piękna karta adwokata. potem ambasador RP w Londynie a po powrocie został dosłownie chłopcem na posyłki najgorszych bandziorów w Polsce, którzy mówili do niego często wręcz papuga, czy per de Volaille zamiast de Virion!
Akoko, Miałem tę przyjemność poznać, znać osobiście śp. mec. W. Siłę Nowickiego i mec. Grabskiego i Jana Olszewskiego, póżniejszego premiera i muszę Ci powiedzieć, że to inna, DUŻO WYŻSZA PÓŁKA niż zmarły dziś L. Piotrowski.
I niechaj spoczywa w pokoju!
pzdr
antysalon
Re: Akiko,w ostanich latach chyba totalnie się pogubił, zaplątał
2 Marca, 2010 - 19:06
Zgadzam sie z Toba, ze mial ostatnio kontrowersyjne posuniecia.
Ale za to co zrobil poprzednio nalezy mu sie szacunek.
Pozdrawiam Akiko
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Czlowiekowi, tylko czasem zdarza się być milosiernym...
3 Marca, 2010 - 00:43
A po śmierci, niech mu ziemia lekką będzie!
Re: Czlowiekowi, tylko czasem zdarza się być milosiernym...
3 Marca, 2010 - 18:13
Bóg Go i tak wkońcu jak Nas wszystkich oceni...
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński