Komunistyczny horror Herty Mueller

Obrazek użytkownika Akiko
Kultura

"Każdy miał przyjaciela w każdym skrawku chmury / tak po prostu jest z przyjaciółmi kiedy świat jest pełen lęku / także moja matka mówiła to jest zupełnie normalne / przyjaciele nie wchodzą w rachubę / myśl o poważniejszych sprawach".... ludowa piosenka na krzesełku u kapitana Pjele.

"Sercątko" urodzonej w Rumunii Herty Mueller to nie jest książka, do jakich przywykliśmy. Poetycko przerażająca, surrealistycznie piękna, ściskająca boleśnie za serce.
Historia zaczyna się w dusznym, zapluskwionym akademiku żeńskim w komunistycznej Rumunii za dyktatury Ceaucescu, zaś kończy się już w Niemczech. Środowisko mniejszości niemieckiej. Czwórka młodych ludzi i pierwsze smakowanie świata, zderzone z szarą rzeczywistością reżimu. Oddech tajnej policji za plecami,bieda.
Fatum dosięga bohaterów w komunistycznej Rumunii, a potem nawet po ucieczce do Niemiec.
Lola, studentka, która przybyła do wielkiego, smutnego miasta ze wsi i wstąpiła do partii, aby odmienić swoje życie na lepsze, wiesza się w szafie wspólnego pokoju z powodu zajścia w niechcianą ciążę.
Kurt wiesza się z powodów politycznych, zaś niewyjaśniona pozostaje śmierć Paula.
Podobny los spotyka też rodzinę na wsi. Kogo nie zaszczuje kapitan Securitate Pjele, tego dopadnie rak (Teresa), albo parkinson (babka głównej bohaterki).
Młode dziewczyny z akademika chcą żyć jak inne młode Europejki więc robią sobie kosmetyki z... sadzy i śliny, smażą jajka na żelazku, sklejają oczka w pończochach lakierem do paznokci i marzą o przystojnych mężczyznach w białych koszulach.
Proza życia jednak stale niszczy marzenia.
„Żyjesz z prywatnych lekcji, podburzania narodu i kurwienia się. Wszystko wbrew prawu” – dowiaduje się narratorka od swego oprawcy.
Gdziekolwiek narratorka idzie, cokolwiek robi, towarzyszy jej dojmujący strach. Bohaterowie są śledzeni i przesłuchiwani, choć często z działalnością wywrotową nie mają nic wspólnego. Komunistyczny horror...Strach przeradzający się w obłęd.
Bohaterowie należą też do dyskryminowanej przez władze mniejszości narodowej i tworzą grupę dysydentów, którzy nie tylko czytają zakazane książki, ale i gromadzą dokumentację dotyczącą zbrodni reżymu. Po prostu są zbyt wrażliwi,żeby pogodzić się z koszmarem prawdziwie stalinowskiej dyktatury, która nie dotknięta żadną wcześniejszą odwilżą, panowała wtedy w Rumunii.
A gdy narratorce uda się wreszcie opuścić kraj, widmo prześladowcy nie znika: dostaje się listy z pogróżkami i bywa się nawiedzanym przez osoby, w których szczere intencje już się nie wierzy. Ten wątpliwej jakości happy end też przeraża, gdyż agenci Securitate dosięgną ich nawet i tam.
Przy bardzo oszczędnym zastosowaniu środków stylistycznych Herta Müller oddziaływuje na nas właśnie tym, czym powinna być dobra literatura czyli mocą ukrytą w słowach. Jest to proza realistyczna, niosąca w sobie olbrzymi ładunek poetyckości eksplodujący w rozstępach chropowatych i szorstkich zdań.

Herta Müller (ur. 17 sierpnia 1953 w Niţchidorf) – niemiecka pisarka pochodząca z Banatu w Rumunii, laureatka Literackiej Nagrody Nobla w 2009.
Będąc w Rumunii w 1979 roku po odmowie współpracy z Securitate straciła pracę(można było jednak powiedzieć NIE nawet w Rumunii!).
W 1987 wraz ze swoim ówczesnym mężem Richardem Wagnerem po dwóch latach starań emigrowała do RFN i Berlina Zachodniego.
Pisarka nie ponosi winy za to kto dostaje Nagrode Nobla.

Brak głosów

Komentarze

Ja mam tylko jedną wątpliwość w kwestii tej nagrody dla pani Mueller. Gdzie byli jurorzy nagrody Noblowskiej gdy pisał Herbert (wiersze) i Mackiewicz (proza).
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#34781

łoby chyba zapytać gdzie i jak bardzo starał się Michnik i salon aby ON tej nagrody nie otrzymał.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#34783

demoludy to był właśnie taki horror!
A co przeżywali nasi dziadkowie, rodzice?
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#34782

Tak..kazdy z krajow w demoludach mial taki horror. Akurat Mueller opisala ten w ktorym zyla.
Co do Herberta. To nie Mueller nalezy pytac o to.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#34784

Zgadzam sie z Toba.Ich.
Mueller nie ma z tym nic wspolnego.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#34787

- Dokładnie nie wiem, kim jestem. Być może po części niemiecką, a po części rumuńską pisarką, albo ani jedną, ani drugą - powiedziała Müller po otrzymaniu Nagrody Nobla.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#34800

Lewactwo - lubi wygodne życie .
Rumun walczy o życie.
Będąc pod ochroną międzynarodową wartość oporu inną miarą winna być mierzona .
Osobowości nie tak uprzywilejowane, usłyszały od elit intelektualnych "spieprzaj dziadu".
Nie zapominajmy o "rumuńskim cudzie przebudzenia" -

Vote up!
0
Vote down!
0
#34815

Pisarka nie jest politykiem.
Mueller opisała "cud komunizmu" w Rumunii, gdyż z nim się zetknęła osobiście.I dobrze...W każdym postkomunistycznym kraju w literaturze powinien zostać ślad tych strasznych dni.
Dlaczego?
By następne pokolenia nie dały się nabrać na tę "kłamliwą bajkę".

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#34824