Tęcza, tęcza ponad wszystko

Dzięki nieudolnym działaniom ministra Sienkiewicza Marsz Niepodległości zapamiętano w ogólnej świadomości z dwóch incydentów-spalenia tęczy i podpalenia budki koło ambasady Rosji.

Rosja jak było do przewidzenia skwapliwie gra incydentem przy ambasadzie. Co dziwi, pierwszy raz spotkała się odmową w sprawie realizacji kolejnych swych żądań. Tym razem chodziło o rzekome straty finansowe jakie ambasada poniosła z powodu niedołęstwa służb podległych ministrowi Sienkiewiczowi. Rosja zgłosiła swe finansowe żądanie do MSZ który przesłał je do stołecznego ratusza. Ten odpowiedział tak jak należało to zrobić.

Nie ma podstaw prawnych, by to stołeczny ratusz pokrył szkody ambasady Rosji powstałe 11 listopada podczas Marszu Niepodległości. Miasto nie jest w tej sprawie stroną- powiedział rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk. Jak zaznaczył adresatem noty, w której ambasada zwróciła się o poinformowanie o sposobie i terminie wypłaty odszkodowania za straty, które placówka poniosła podczas Marszu Niepodległości 11 listopada, jest polskie MSZ. 26-XI-2013

Czytając tę słuszną wypowiedź rzecznika należy zadać sobie pytanie w sprawie wypowiedzi HGW dotyczącej spalonej tęczy.

Musimy się nauczyć szanowania cudzej wolności. Nie może być tak, że ktoś niszczy dobro publiczne, nawet jeśli uważa, że ono jest nie w tym miejscu i nie tak powinno wyglądać. Dlatego uważam, że powinniśmy to za każdym razem odnawiać. Dlatego, że jeżeli pozwolimy i ustąpimy przed chuligaństwem, niszczeniem, to znaczy, że ono z nami wygrało. Ja sobie nie pozwolę na to, żeby to wygrało, także ile razy trzeba będzie odbudowywać, tyle razy będziemy- powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz12-XI-2013

Na stronie instytutu Adama Mickiewicza, jasno jest napisane- Właścicielem instalacji Tęcza jest Instytut Adama Mickiewicza. Rodzi się więc pytanie-na jakiej podstawie prawnej HGW decyduje o odbudowie tęczy? Miasto przecież nie jest w tej sprawie stroną

Używając retoryki jaką posługują się przedstawiciele rządu wobec swych wyborców-można iść na wojnę z Rosją, tęcza jednak stać musi. Konsekwencje, prawo, logika nie są tu ważne. A główny winowajca całego zamieszania-minister Sienkiewicz-wzorem swego szefa postanowił zniknąć i przeczekać swoją wtopę...