Państwo się sprawdza
Tym razem Państwo się sprawdziło skutecznie jak cholera. Po sprawdzeniu okazało się, że ktoś grzebał w kasie i teraz Państwo płacze, że ktoś im chce zabrać kluczyki od sejfu. Proszę nie poprawiać – im, nie mu – bo Państwo i państwo to dwie różne rzeczy i o tych różnicach chcę właśnie napisać.
Ręce opadają kiedy słucham lamentów różnych Pań i Panów, którzy pieniędzmi podatników napychają kieszenie, dbając by lewa, prywatna, bezpiecznie pęczniała - a prawą, publiczną, traktują jak dziurawy worek.
O unijnych miliardach na drogi napisano sporo, pikantniejsze szczegóły z pewnością przed nami, mnie śmieszy i jednocześnie przeraża ta linia obrony, którą nasi urzędnicy chcą prezentować w Brukseli.
Gdybym ja zlecił komuś, powiedzmy, budowę budy dla psa i wyłożył kasę, a potem nagle dowiedział się, że za zwykłe gwoździe mam płacić jakby były ze złota, głupi bym był, żeby kasy nie cofnąć, a zleceniobiorcy nie pogonić kota. A czyja to, przepraszam, wina, że kupował gwoździe od złodzieja? Co z tego, że mi o tym po fakcie melduje? Mam go głaskać i chwalić? Niech się buja i szuka frajera gdzie indziej!
Jeśli słyszę jak szefowie największych firm budowlanych rozmawiają szyfrem jak zwykli gangsterzy, to z czego mam się cieszyć? Że ich ktoś podsłuchał, czy może zastanawiać, kto gangsterów umieścił na tych stanowiskach? Zwłaszcza, że oni te knajackie teksty o złotych gwoździach słyszeli przed, podkreślam przed podpisaniem umów.
No, właśnie – państwo, czy Państwo - Panowie i Panie, którym - nomen omen - po drodze ze złodziejami?
Nie będzie lepiej dopóki Państwu nie wybijemy z głowy, że państwo to nie oni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1372 odsłony
Komentarze
Mohair Charamassa
31 Stycznia, 2013 - 13:25
Niestety, gdziekolwiek się nie spojrzy, pieniądze, jakie napłynęły do nas z UE w postaci EFS, niemal wszędzie zostały wpuszczone w błoto i w dużej mierze rozkradzione. To nie tylko infrastruktura budowana po złodziejsku, z najlichszych materiałów, które nie wytrzymują nawet do momentu uroczystego otwarcia, a nadzorowana przez - jak to ktoś kiedyś trafnie określił - modela na ministerialnym stołku. To nie tylko drogi nie nadające się do użytku, lotnisko z pasem startowym stanowiącym realne zagrożenie dla życia pasażerów, niefunkcjonalne stadiony sportowe, które nie są w stanie się utrzymać, rozpadający się transport kolejowy i nie tylko także kompletnie nieudana cyfryzacja instytucji. Marnotrawstwo jest widoczne na każdym kroku, bo są to także pieniądze ładowane (zamiast w ułatwienie dla przedsiębiorców, które prowadziłyby do tworzenia nowych miejsc pracy) w kompletnie nieprzydatne szkolenia dla bezrobotnych, które jedyny zysk przynoszą tym, którzy je organizują, otwierane w ramach konkursów unijnych punkty przedszkolne, które po roku trzeba likwidować, itd. itd.
Państwo bredzi,
31 Stycznia, 2013 - 14:40
że ktoś mógł zabrać kluczyki od sejfu. Państwo te kluczyki samo oddało. Celowo, czy przez głupotę, to już inna sprawa.
Pozdrawiam
Szpilka