"Wielka Turcja" - czy to jest możliwe?

Obrazek użytkownika elig
Świat

  Sądzimy zwykle, że Turcy żyją przede wszystkim w Turcji.  Wielu zetknęło się też z kilkumilionową emigracją turecką w Niemczech.  Mało kto zdaje sobie sprawe z tego, iż ludy tureckie wywodzą się z Azji Środkowej i ponad połowa z nich żyje tam do dzisiaj.


  W Turcji i Cyprze Pn. mieszkają 62 miliony etnicznych Turków.  W pięciu państwach Azji Środkowej: Azerbejdżanie, Kazachstanie, Kirgistanie, Turkmenii oraz Uzbekistanie żyje ok. 50 mln Azerów, Kazachów, Kirgizów, Turkmenów, Uzbeków i Karakałpaków.  Wszystko to są ludy tureckie  /]]>TUTAJ]]>/.

  Według Józefa Darskiego  /]]>TUTAJ]]>/ w roku 2010 w Federacji Rosyjskiej było ok. 12 mln przedstawicieli narodów tureckich.  Mieli oni 9 republik, ale tylko w czterech: Tatarstanie, Baszkirii, Tuwie i Jakucji stanowili większość lub przynajmniej około połowy mieszkańców.  Warto też wspomnieć o zamieszkałych w Chinach,  w pobliżu granicy z Kazachstanem Ujgurach, których jest co najmniej 12 milionów.  W Azji /poza Turcją/ i FR mamy więc co najmniej 74 milionów przedstawicieli ludów tureckich - wiecej niż w Turcji i Europie Zachodniej razem wziętych.

  W ostatnim numerze "Gazety Polskiej" /nr 18/2014/ znalazłam artykuł Wiktora Potockiego "Turecka przyszłośc Krymu" /początkowy fragment - /]]>TUTAJ]]>//.  Pisze on:

  "W ostatnich latach integrują się one [ludy tureckie] kulturowo, biznesowo i politycznie. Działania asymilacyjne omawiane są m.in. na corocznym szczycie państw tureckojęzycznych. Oprócz tego pojawiają się podczas debaty plany stworzenia wspólnej armii, a nawet federacji państw. W świetle wydarzeń na Krymie ta idea będzie miała szansę realizacji. Turcja dała wyraźny sygnał Moskwie, że ma zamiar bronić swoich „braci”, znajdujących się w granicach Federacji Rosyjskiej.".

  Zawarto juz porozumienia między Turcją, Kazachstanem i Azerbajdżanem o wspólnych ćwiczeniach wojskowych.  Powstał zamiar podpisania memorandum o porozumieniu miedzy rządami tych państw.  Nazarbajew - władca Kazachstanu oświadczył w zeszłym roku, że:

  "wierzy w połączenie sie wszystkich krajów tureckojęzycznych w jedno 200 milionowe państwo".

 Moskwa przyjeła tę wypowiedź bardzo negatywnie, bojąc się konsolidacji tureckich narodów Federacji Rosyjskiej.  Wiktor Potocki zakończył wsój tekst słowami:

  "Krymscy Tatarzy, nie znajdując oparcia w Kijowie w walce z rosyjskim agresorem, chetnie spogladaja w strone swoich braci w Turcji.  Ankara powoli staje sie jedynym gwarantem nietykalności Tatarów Krymskich po zajeciu półwyspu przez rosyjska armię.".

  To możliwe, że agresja Rosji doprowadzi do powstania federacji tureckojęzycznych państw.  Ciekawe jednak, co o tym myślą władze Uzbekistanu - najludniejszego z państw Azji Środkowej?

  Rosja forsuje ideę Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej.  Jak pisze Olga Alehno w dzisiejszej "GPC" /5.05.2014/:

  "Na spotkaniu w białoruskiej stolicy [29.04], zamiast przygotowania uroczystości podpisania umowy o EUG, Łukaszenka i Nazarbajew przedstawili Putinowi cały szereg zarzutów, na razie o łamanie zasad komkurencyjności.  Prezydent Białorusi wystapił nawet z inicjatywą odroczenia utworzenia EUG o 10 lat.".

Brak głosów