Rząd jak wydmuszka
Jesteśmy najdroższym państwem świata. Szwajcaria na pewno nie. Norwegia, a już tym bardziej Niemcy też nie. Żyjemy od kilku lat w oparach absurdu. Zacząć wypada od Stadionu Narodowego, bo dziś mecz, o czym na końcu notki. Facetom, którzy mieli jak najbardziej średnie doświadczenie w budowie dużych obiektów sportowych płacono - jak na nadal jeszcze dość biedny kraj – pensje jak z bajki, bliskie .prezesom banków. Ale ci z kolei obracają naszą kasą, to mogą sobie płacić ile chcą . O odprawach zarządu NCS nie chce się już nawet pisać.
Większość wagonów PKP przypomina jakieś makabryczne wysiłki służb kolejowych, jak zrobić jej jeszcze brudniejszymi, a postęp dotyczy zasadniczo obecności rolki papieru, bo już nie wody. Kolej jest biedna i niedoinwestowania, wspaniałomyślnie podzielona na kilkadziesiąt spółek. Jeszcze tylko brakuje spółki „Kible kolejowe” sp. z o.o. Jak ktoś z takiej wyprowadziłby papier, to by pewnie zbankrutowały, a kasę by gdzieś wyprowadzono. Kilka ekspresików do Berlina, to wszystko co mamy po 22 latach tej naszej wolnej gospodarki. Jak ktoś naprawdę zauważy to mityczne Pendolino uzna, że to amerykańskie Patrioty jadą po torach, a nie polski pociąg. Za to ceny w stosunku do naszych zarobków i jakości usług, są w PKP jak najbardziej światowe. Kto nie wierzy nie pojeździ po Europie..
Nie sposób omówić tu wszystkich absurdów, więc ten będzie ostatni. Budujemy chyba najdroższe autostrady na świecie. Niektóre odcinki położone na mazowieckiej czy inszej równinie, kosztowały nawet 15 milionów euro za kilometr. Tam chyba są podziemne korytarze, którymi jeżdżą notable, bo inaczej się tego nie da wytłumaczyć, chyba że będzie to robił red. Kuźniar. Zresztą już pękają A-1 i A-2. Bo zima była i śnieg. A jak jest zima i śnieg to wszystko pęka, nawet stalowe rury. Na południu Europy, w trudniejszym terenie, koszt kilometra nie przekraczał 9 milionów euro, a przecież płacą nam znacznie mniej co miesiąc, także za budowę dróg.
Na to wszystko patrzą media. I nie grzmią. Nie dopytują do końca ani o winnych horrendalnych kontraktów w NCS, ani rachunku kosztów administracji w PKP, ani o autostrady i opłaty za przejazd, który powoduje już że nawet bogaci ludzie przesiadają się do pociągów. Może to jest taki pomysł infrastrukturalny. Media, gdyby tylko chciały, mogłyby już dawno „zdymisjonować” ten rząd. Czasami można odnieść wrażenie, że rząd Tuska jest tylko „wydmuszką” najważniejszych redaktorów, czyli prawdziwej władzy. I może jeszcze biznesu. Ale to zasługuje na osobny tekst.
Śledzę teraz z wypiekami na twarzy CNN, France 24, DW, Fox i jeszcze parę innych z Ameryki Łacińskiej. Wszystkie pokazują nasz Stadion Narodowy. Po prostu szał. Minister Mucha jest wszędzie, Grzegorz Lato też i nawet kapral Marciniak z prewencji się załapał do CNN. Świat dziś na naszym punkcie oszalał. To nie są zdawkowe relacje, tylko całe bloki z logiem Stadionu w dole ekranu. „My” z TVN, Polsatu i TVP nie zostajemy w tyle. Media rządzą.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 667 odsłon