Platforma nie wycofa się z kłamstwa smoleńskiego

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Ciągle oburzamy się na reakcje Platformy i wiodących mediów w sprawie zamiany ciał ofiar Katastrofy Smoleńskiej, no bo przecież wszyscy jesteśmy Polakami, wszystkich nas boli to, że doszło do tak drastycznych wydarzeń, że rodziny przeżywają traumę, że w Moskwie nie potraktowano z należytym szacunkiem ciał, nagie wrzucano do worków, a do tego ktoś (nie wiadomo do dziś kto) zakazał otwierania trumien w Polsce. Tak długo, jak ludzie w Polsce, normalnie czujący, normalnie myślący, wrażliwi na krzywdę i niesprawiedliwość, ból i śmierć, będą sądzili, że tak czuje i myśli większość Polaków i obóz władzy, tak długo będą oburzeni. Czas najwyższy powiedzieć sobie, że mamy niemały odłam polskiego społeczeństwa, który nie rozumie i nie chce rozumieć polskiego interesu narodowego, nie chce też wcale poznać prawdy o Katastrofie Smoleńskiej. Nie chce już w ogóle o niej słyszeć, bo zakłóca to obraz Polski wytworzony przez elity III RP i Platformę Obywatelską. Ten obraz jest wygodny dla życia wolnego od zajmowania się dobrem wspólnym. To dla tej części naszego społeczeństwa produkuje się takie sondaże jak ten wykonany dla TVP1, w którym pyta się respondentów, czy należy przeprowadzić ekshumacje ciał wszystkich ofiar katastrofy. To już nie jest ze strony mediów rodzaj jakiejś manipulacji, tylko zwykłe zwyrodnienie obyczajów. Dobro wspólne czy podstawowe zasady moralne nie są wartości przypisane do Prawa i Sprawiedliwości. Ale dziś, właśnie ta partia staje na straży tych wartości w kontekście tego, co stało się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku i tego, co działo się w Polsce później. Na tle podziałów politycznych dochodzi do zachowań wręcz obrzydliwych. Oto bowiem, chrześcijanin, człowiek wykształcony, senator, katolik, zgłasza swoje zastrzeżenia do używania w kościele ornatu, na którym wypisane są dwie daty: Katyń 1940 i Smoleńsk 2010. Bo on tam widzi politykę, on tam widzi Prawo i Sprawiedliwość. I ornat ten nie jest używany podczas nabożeństw! Mowa o senatorze J.F. Libickim, który w tak trudnym i traumatycznym momencie dla wielu rodzin ofiar smoleńskich, pisze sobie z wrodzonym wyczuciem humorystyczne kawałki, jak choćby już sam tytuł jego notki w Salonie 24: „Katastrofa smoleńska. Na pewno lotnicza...” Jakie to śmieszne ! Ciekawe, ile dopaminy (jeśli ma senator własną) dotarło do Jego mózgu po napisaniu tej notki?*
J.F. Libicki kpi z wydarzeń 10 kwietnia 2010 roku otwartym tekstem, opisując jakich to różnych zwrotów PiS używa w odniesieniu do Smoleńska, twierdząc, że wynika to z parcia opozycji do władzy („katastrofa narodowa”, „katastrofa polityczna”). Smoleńsk to jest katastrofa narodowa i katastrofa polityczna! I katastrofa ta trwa nadal, bo w tej sprawie od samego początku kłamstwo wypiera prawdę. Nie była to jednak „katastrofa pisowska”, o czym ironicznie pisze senator bloger, chyba sam sobie wymyślił to określenie. Skoro już Pan Libicki sięga krawężnika, zresztą prawie w każdej notce, to ciekaw jestem, jak zareagowałby na taki tytuł o sobie: „Szybki bieg JF Libickiego po mandat poselski”. Moim zdaniem to bardzo śmieszne. Senator tkwi w głębokim duchowym uścisku z Januszem Palikotem, który widział krew na rękach tragicznie zmarłego Prezydenta RP, a teraz łazi po mediach i namawia do ekshumacji na Wawelu. Ja, chciałbym bardzo wiedzieć, co takie zachowanie ma wspólnego w ogóle z człowieczeństwem. Uszczuplenie uzębienia Janusza Palikota to najłagodniejsza reakcja, jak przychodzi do głowy.

Po południu na pewno gorąca debata, którą media i PO znowu wykorzystają przeciwko prawdzie o Smoleńsku. Nawet nie przeciwko PiS- owi. Bo ukrycie prawdy o 10 kwietnia jest celem nadrzędnym dla całej elity III RP, bo to przedłuża władzę i wpływy i daje poczucie bezkarności. Dzięki mecenasowi A. Pociejowi z PO wiemy od dziś, że Ewa Kopacz była w Moskwie po to, „by przytulić rodziny”. Wiemy też dzięki publicznej TVP INFO, że przy zamianie ciał doszło do „niedociągnięć”. Nikt też nie chciał, według Pana Pocieja z PO otwierać w Polsce trumien. „Rzeczpospolita” pisze dziś, że mówi się już według nieoficjalnych informacji o 15 kolejnych ekshumacjach. DGP informuje z kolei, że nakaz pochówku bez otwierania trumien znajdował się w formularzu, który podpisywały rodziny ofiar, choć nie ma takich zapisów w ustawie o pochówku. Ani Ewa Kopacz, ani Donald Tusk, ani cała Platforma nie wytłumaczą się z tej wielkiej katastrofy narodowej, dopóki nie przestaną kłamać, kręcić i oszukiwać. Jakkolwiek by to brzmiało, oczyścić ich może tylko mówienie prawdy. Mają dziś na to szansę, kolejną zresztą. I nie skorzystają z niej. Będą bronić do upadłego „raz zdobytej władzy”. Ale powinnością opozycji, nie tylko z PiS- u, jest walka do upadłego o poznanie pełnej prawdy na temat naszej narodowej tragedii.

*
http://jflibicki.salon24.pl/450549,katastrofa-smolenska-na-pewno-lotnicza

Brak głosów

Komentarze

ani z żadnego innego kłamstwa. Co do Smoleńska to przecież sama prawda. No może były jakieś "niedociągnięcia", ale była to sytuacja szczególna. Nigdy w historii nie wydarzył się taki "wypadek", więc skąd było wiedzieć jakie zastosować procedury. Zastosowano takie jakie zasugerował nasz wschodni "dobry" sąsiad. To tylko garstka tych co to nigdy z niczym się nie zgadzają, snuje teorie spiskowe i ciągle doszukuje się drugiego dna.  Nieprzerwanie  jątrzą i burzą względny spokój. Pani Marszałek Kopacz przecież robiła wszystko żeby ukoić rodziny ofiar, rozumiejąc ogrom tragedii jaki na nich spadł. Z pewnością publicznie mówiąc o polskich patomorfologach, pracujących ramie w ramię z rosyjskimi, mówiąc o przekopaniu i przesianiu, z całą starannością, ziemi z obszaru katastrofy, miała przecież tylko na celu ukojenie opinii publicznej. To nie wynikało z próby zafałszowania prawdy a tylko spowodowane było spontanicznością, emocjami wywołanymi ogromem tragedii, w dobrej wierze, ze zwykłą ludzką troską, kobiecym instynktem macierzyńskim. Bo przecież pani Marszałek nie może być tego pozbawiona, będąc żoną i matką. Wszak pani Marszałek, będąc z zawodu lekarzem, intensywnie praktykującym w w swojej profesji,a następnie Ministrem Zdrowia, doskonale rozumiała rozpacz i cierpienie rodzin, ba więcej, całego narodu. W całej wlanej dobroci teraz jest perfidnie oskarżana o kłamstwo. Pomyślcie ! Czy nieuleczalnie chorego człowieka szczegółowo informuje się o jego stanie zdrowia i dodatkowo stawia mu się koło łóżka zegar liczący czas do tyłu, żeby chory nie miał wątpliwości ile jeszcze godzin mu zostało ? Po dwakroć nie ! Do ostatniej sekundy karmi się go nadzieją, wiedząc, że nie ma już ratunku. Czyli zwyczajnie okłamuje. Czy to jest jednak kłamstwo ? Czy pani Kopacz przypadkiem w tamtym trudnym czasie nie kierowała się tak naturalnymi instynktami ? To czego się czepiacie ? Dlatego pani Marszałek nie ma sobie nic do zarzucenia. Przecież ona nie była przy sekcjach zwłok a tylko przy identyfikacji, z rodzinami, a to przecież nie to samo. A wtedy ? No tak się jakoś powiedziało. I po co do tego wracać ? Przecież to zmarłym życia nie wróci. I co się takiego stało ? Co za różnica co jest pod nagrobkiem ? Czy nie jest ważniejszym, co na nagrobku ? Wszak ile jest pomników, pod którymi nic się nie znajduje, a kwiaty się składa i znicze zapala. 

"Ciągle oburzamy się na reakcję Platformy ..." Bo my, jak napisano w tekście, jesteśmy normalnie czującymi , myślącymi, wrażliwymi na krzywdę i niesprawiedliwość. Garstka nas. Ale to już takie staroświeckie, zwyczajnie nie modne. A reszta ?

"niemały odłam polskiego społeczeństwa, który nie rozumie i nie chce rozumieć polskiego interesu narodowego, nie chce też wcale poznać prawdy o Katastrofie Smoleńskiej. Nie chce już w ogóle o niej słyszeć, bo zakłóca to obraz Polski wytworzony przez elity III RP i Platformę Obywatelską. Ten obraz jest wygodny dla życia wolnego od zajmowania się dobrem wspólnym."(Z dobrem wspólnym to za komuny to tylko kłopot był, bo niczyje a  brać nie wolno).

I to jest kwintesencja dzisiejszej rzeczywistości Bo po co im Polska ? To problem, dyskomfort przy grillu, czy na rybach, albo w markecie, albo przed telewizorem, i do tego by trzeba jeszcze pomyśleć. To już ponad siły.

Co do Libickiego, nie komentuję. Wartość tego typa równa jest wartości Niesiołowskiego. Bydło.

Pozdrawiam z dychą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#293522

Platforma nie wycofa się z kłamstwa, skoro ma go nawet w swojej nazwie. Partia zbudowana na kłamstwie, a wręcz na oszustwie, nie zabije się własną ręką. Dla nich brnięcie w kłamstwach - bez różnicy, małych czy dużych - to szekspirowskie być albo nie być. Prawda ich zabije. I dlatego uciekają od niej jak diabeł od święconej wody. Należy wykorzystać pomysł Tuska z okresu jego opozycyjności i zaproponować nieposłuszeństwo społeczne. Oni władzy nie oddadzą bo wiedzą co ich czeka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#293562

 Oto odpowiedź:

1. Leming polski nienawidzi przede wszystkim Kaczyńskiego (wcześniej Kaczyńskich) i pisowców, czyli wszystkich, których podejrzewa o patriotyzm i poczucie obywatelskiej odpowiedzialności. Nienawiść do Kaczyńskiego jest bezwarunkowa i całkowicie irracjonalna.

Rok 1918 - odzyskanie niepodległości
1920 - wojna polsko –bolszewicka
1 wrzesień 1939r - agresja Niemiec hitlerowskich
17 wrzesień 1939 - agresja Rosji sowieckiej
Okupacja , pierwsze obozy koncentracyjne, Katyń wywózki na Sybir i Kazachstan.
Dochodzimy do 1945r kiedy to Stalin instaluje władze komunistyczną na terenie Polski.
Teraz pytanie : kto po tym wszystkim popiera władze ludową ?
Właściciele ziemscy nazwani obszarnikami którym skonfiskowano majątki i podzielono na parcele – nie
Małorolni chłopi nazwani kułakami –nie
Młynarze , kowale , leśnicy – nie
Fabrykanci, bankierzy , handlarze, kamienicznicy – nie
Lekarze, prawnicy , administracja państwowa – nie
Wykwalifikowana klasa robotnicza – nie

No więc kto ?

Otóż bezrolni chłopi , fornale , menele, bezrobotni, złodzieje i mordercy.
Ta grupa otrzymała od Stalina prace , mieszkanie i awans społeczny . Ci ludzie to pierwsza elita PRL, jeszcze surowa ale świadoma że bez opieki Rosji nic w życiu nie osiągnie, to sekretarze lat 50 i 60 tych.
Następnie ich dzieci , już po skończonych studiach partyjnych, potrafiący się poprawnie wysłowić stanowią w latach 70 i 80 kwiat PRL.
Koniec komunizmu był łaskawy dla ich dzieci , zachowali majątki , układy zostali biznesmenami to już kadra IIIRP .

Mimo że minęło tyle lat odkąd ich dziadowie wyszli z czworaków i melin podmiejskich , nadal słoma wystaje z butów.
Popatrzcie na zachowanie obecnych elit , czy ktokolwiek wyobraża sobie żeby powiedzieć człowiekowi którego brat zginął powiedzmy w ”wypadku” aby do niego zadzwonił.

To ten sam typ ludzi którzy odzierali powstańców styczniowych z butów , grzebali we wnętrznościach zamordowanych Żydów szukając kosztowności .

Ta hołota wniosła na szczyty wzorce wyniesione z czworaków , język ,zachowanie obyczaje , wtedy miedzy sobą się żarli , kopali dołki aby mieć lżejsza prace ,lepsze wynagrodzenie . Dzisiaj robią to samo , żaden nie pomyśli o wspólnocie , o narodzie, liczy się tylko indywidualny zysk.

Czy popieranie takich ludzi nie świadczy o tych co ich wybierają ? Wyłażą z nor najgorsze gnidy najgorsze bydło, dobrze bo się ujawniają takie ścierwa, Polską rządzą zdrajcy złodzieje i debile TWalki TWBolki TWuski TWawlaki TWulczyki i inne KomoRuskie w rządzie sejmie partiach mediach sądach prokuraturach urzędach korporacjach itp. Te bydlaki tylko grabią i rujnują Polaków folksdojcze KGBosko UBeckie POmioty PO Przestępcza Organizacja PO-UBecko-KGBoskich POmiotów ParObków grabieżców, dzieci i wnuki gudłai zainstalowanych przez Stalina jako rząd POLSKI.

Nawet nie wiecie jak się brzydzę tą cała elitą obecną , jak mnie mierzi oglądanie Niesiołowskiego, Palikota i innych .
Polacy !!!!!!!!!!
Otwórzcie oczy , to że inni plują nam w twarz to nasza wina , chama trzeba lać PO pysku bo będzie coraz gorzej .

Vote up!
0
Vote down!
0
#293564

Znam te typy( BMW- bierny, mierny ale wierny), ich dzieci, co pokończyły studia i dostały "dobrą" pracę po znajomości z jedynie słusznej organizacji, z MO lub ORMO( dla przypomnienia MO - znaczy - może okraść, a ORMO - on również może okraść).

Dziś się z nas wyśmiewają,że sami sobie jesteśmy winni bo nie byliśmy przezorni i zamiast potakiwać władzy ( przecież to tak niewiele kosztowało) a dzisiaj pobierać dobrą emeryturę,wciąż angażowaliśmy się w sprawy społeczne, wspólne , narodowe.

Jeden kumpel z młodości mojego męża, spotkany przypadkowo przed marketem, popatrzył na swojego Suva i naszego Poloneza skomentował" no cóż , kto pracuje społecznie ten ma gówno wiecznie".

Pochodzi spod Białegostoku, rodzice już nie żyją, gospodarstwo sprzedane , dom w Magdalence i teraz to on jest Warszawiak. Wyszło ,że jest bardziej warszawski niż my tu urodzeni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#293577

Znam te typy( BMW- bierny, mierny ale wierny), ich dzieci, co pokończyły studia i dostały "dobrą" pracę po znajomości z jedynie słusznej organizacji, z MO lub ORMO( dla przypomnienia MO - znaczy - może okraść, a ORMO - on również może okraść).

Dziś się z nas wyśmiewają,że sami sobie jesteśmy winni bo nie byliśmy przezorni i zamiast potakiwać władzy ( przecież to tak niewiele kosztowało) a dzisiaj pobierać dobrą emeryturę,wciąż angażowaliśmy się w sprawy społeczne, wspólne , narodowe.

Jeden kumpel z młodości mojego męża, spotkany przypadkowo przed marketem, popatrzył na swojego Suva i naszego Poloneza skomentował" no cóż , kto pracuje społecznie ten ma gówno wiecznie".

Pochodzi spod Białegostoku, rodzice już nie żyją, gospodarstwo sprzedane , dom w Wilanowie i teraz to on jest Warszawiak. Wyszło ,że jest bardziej warszawski niż my tu urodzeni.

Pozdrawiam z 10

Vote up!
0
Vote down!
0
#293579