Nie uciekajcie do Krakowa

Że tylko i wyłącznie Warszawa, stolyca zbudowana przez cały naród, jest miejscem godnym uroczystego świetowania Niepodległości?
Nierząd jest zdesperowany, wie że władzy oddac nie może, aby ja utrzymać wykorzysta każdy pretekst, zorganizują najpodlejsza prowokację. Po co mu to ułatwiać? Sam dostrzegasz prowokację - dlaczego więc uważasz, że PiS powinien sie na nią złapać?
Ucieczka? Piłsudski też wyjechał z Warszawy do Krakowa - po to, aby nie dać się aresztować i po to by wrócić w tryumfie. Uciekł? Tak to nazwiesz?
A Ruch Narodowy? Szkoda - znam wielu porządnych młodych ludzi, godnych uznania za postawę i zaangażowanie, którzy w tym ruchu są. I ubolewam, że po raz kolejny zapał ten wykorzystują osobniki pokroju Poręby i Siwaka. Coż za manifestacja z Porębą na czele - równym krokiem prosto do Moskwy...
Mimo, że z Twoim tekstem Autorze nie zgadzam się w 100%, lokuję go na niebieskim w nadziei na dyskusję.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

przypomnijcie sobie, proszę, jak kibice Legii wyprowadzili w pole policję w lutym 2012. Był kiedyś w internecie, ale chyba został zniknięty piękny filmik: osoba kręcąca przechodziła Mostem Poniatowskiego z prawego ku lewemu brzegowi Wisły. Szła pomiędzy niekończącymi się sznurami stojących na moście policyjnych wozów. Pełna dyskoteka, miganie kogutami. Napięcie niemal równie nieskończone, bo miał być "rozbój kibolski" pod basenem narodowym. A tymczasem legioniści poszli z Łazienkowskiej do domów. To naprawdę było piękne, taktycznie idealne, zagranie.

Pisałem rok temu, ze PiS powinien swoje obchody połączyć z miesięcznicą, stało się zaś jeszcze lepiej, mam nadzieję, ze również dzięki mojej pisaninie.

 Nigdzie nie uciekam. Będę jak co roku. Mam wrażenie że to straszenie odnosi odwrotny skutek.

Mam nawet nowych ochotników i ochotniczki z rodziny 

Carmina

Niestety Pana wpis bardzo mnie zasmucił. Nie da się na kłamstwie niczego dobrego zbudować. A przecież to nie prawda,że "opozycja nie potrafi porozumieć się z obozem narodowym". Obóz Narodowy nie chce porozumienia z PiS. Każda wypowiedź przywódców RN o tym świadczy, jest atakiem na kierownictwo PiS.RN chciałby przejąc elektorat PiS i całkowicie odsunąć dotychczasowe kierownictwo. Tak się nie da.
Oczywiście sam zamiar takiego rozegrania sprawy świadczy o chęci wyeliminowania z gry PiS.
Na razie RN poza marszami , i zgromadzeniem wokół siebie kilku tysięcy ludzi na tych marszach niczego nie dokonał. Program ma niejasny, wręcz bałamutny miejscami.
Pytanie jest konkretne, co chcą zmienić, z jakimi patologiami walczyć , jaka politykę zagraniczna prowadzić,kogo widza na stanowisku Premiera, Ministra spraw Zagranicznych, Finansów , Obrony. Czy mają w swoich szeregach ludzi, którzy są w stanie podołać takim obowiązkom, kto to jest konkretnie ,jakie ma poglądy, doświadczenie, czego w swoim życiu dokonał?.
Z kim skłonni byliby zawrzeć koalicje, skoro z Pis nie bo uważają Kaczyńskiego za takie samo zło jak Tuska?
Trudno przecież uwierzyć ,ze oni osiągną większość bezwzględną.
Mógłby Pan , poza kolejnym, krytykowaniem Pis wręcz zarzucanie mu tchórzostwa wpisując się w atak ministra Sienkiewicza , odpowiedzieć.
Przecież nie da się naprawić Polski tylko marszami. One są potrzebne ale daleko , daleko niewystarczające.
Także proszę o konkrety.

Jest jeszcze drugi punkt widzenia, który przemawia do mnie po dzisiejszej manifestacji w Gdańsku. Otóż demonstracje nie powinny koncentrować się w Warszawie.Demonstracje powinny odbywać się równoczesnie w różnych miejscach Polski, by dawały pewien efekt synergii. Z tego punktu widzenia demonstracja siły w Krakowie ma istotny sens, nie tylko dla samego PISu ale także dla Krakusów. Wydaje się, że strategicznie rzecz biorąc jest to skuteczniejsze rozwiązanie, chyba że ktoś myśli o zdobywaniu Bastylii. A wtedy to co innego.

Tu mnie lali (wodą i pałami), więc mam już "obsikane" miejsce.
Starego psa nowych sztuczek nie nauczysz:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"