Nawet za nieurodzaj w Namibii (wybory)
Powoli zbliżają się wybory prezydenckie. Został już tylko rok. Kampania przeciwko prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu jest prowadzona od samego początku sprawowania przez niego władzy. Donald Tusk już dawno temu spuścił z łańcucha swoje buldogi pod postacią posła Janusza Palikota i posła Stefana Niesiołowskiego. Prezydent był permanentnie atakowany jak nie "małpkami" to "badaniami lekarskimi" albo "nawiedzoną retoryką" posła Niesiołowskiego. Praktycznie cały czas ktoś sugerował, że z Prezydentem Polski jest coś nie tak.
PiS wobec Donalda Tuska był o wiele bardziej wyrozumiały. Częstokroć słabo wysilał się z krytyką, nawet gdy ta była jak najbardziej uzasadniona. Jeśli Lech Kaczyński, będący kandydatem znacznej części polskiej prawicy i PiS-u, ma mieć szanse na reelekcję to Donald Tusk powinien być krytykowany nawet za nieurodzaj w Namibii. Oczywiście to przenośnia, ale PiS już od dawna powinien mieć przejrzystą i dobrze skonstruowaną krytykę skierowaną wobec poczynań Donalda Tuska; taką krytykę, która potrafiłaby przemówić do części elektoratu Donalda Tuska. PiS powinien nie marnować żadnej okazji. Tu przecież nie tylko chodzi o wybory prezydenckie, ale i o przyszłe wybory parlamentarne.
Naprawdę podjęcie się takiej krytyki nie jest trudne. Donald Tusk rządzi tragicznie. Większość pomysłów PO to niewypały par excellence, o których dużo się mówi gdy mają wejść w życie, a o których się nie mówi w ogóle, gdy już w to życie wejdą, bo wtedy nie ma czym się chwalić, gdyż rzeczywistość brutalnie weryfikuje te pomysły. Do dnia wyborów został niecały rok czasu. To już ostatni gwizdek na to, by rozpocząć silną i merytoryczną krytykę działań rządu Donalda Tuska. Im bliżej do dnia wyborów tym trudniej będzie zmienić postawę wyborców PO. Takie oczarowanie można przełamać tylko i wyłącznie poprzez trwającą dłuższy okres czasu krytykę. Internet, gaz (ludzie płacą krocie!), afera hazardowa i dziesiątki innych afer - naprawdę było i stale jest co krytykować. Ważne tylko aby ta krytyka była rozsądna i trafiała w elektorat Donalda Tuska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2582 odsłony
Komentarze
Re: Nawet za nieurodzaj w Namibii (wybory)
21 Grudnia, 2009 - 16:23
Dopowiem, że nie mówię o nazbyt brawurowej krytyce. Nawet ogólniki są dobre, jednak muszą być dobrze skonstruowane. Nie wiem co jest z tym PiS-em. Donka trzeba krytykować stale i przy każdej nadarzającej się okazji.
Spifire
21 Grudnia, 2009 - 18:20
Tak, to prawda. Tez sie dziwie PISowi, przeciez argumenty maja podane na tacy i az sie prosi, zeby o aferach mowic
i krytykowac i palcem pokazywac. To nic, ze elektorat twardy i oporny, wszak kropla drazy skale.
Pozdrawiam.
Elzbieta7
22 Grudnia, 2009 - 00:10
Oni cepem w Donka to już od dawien dawna powinni tłuc ile wlezie. I merytorycznie i ogólnikowo. Część z tej krytyki niewątpliwie przeniknęłaby do podświadomości wyborców. PiS ma coraz to mniej czasu.
Jak tak niemrawo krytykują to sugerują poprzez to, że w Polsce nie jest źle. Skoro nawet opozycja siedzi cicho.
Tylko, że taka krytyka nie powinna być głupia. Z słowem krytycznym zasadniczo każdy powinien się zgadzać. Jak ogólniki to takie, których łatwo nie jest odeprzeć np. Tusk zupełnie nie spełnia się w roli premiera.
Moim zdaniem PiS przerąbie sprawę.
Re: Spitfire
22 Grudnia, 2009 - 01:09
Moze to tylko moje odczucie, ale czasami odnosze wrazenie, ze PO nie moze istniec bez PIS, a PIS bez PO.
Pokloca sie publicznie, pogadaja w "Kawie na lawe" a potem ida razem na wodke.
Pozdrawiam
Spitfire, masz rację PiS zadziwia nieudacznością. A Tusk Pokraka
21 Grudnia, 2009 - 23:26
totalna! Sam dostarcza amunicji przeciwnikom!
pzdr
antysalon
Antysalon & ALL
22 Grudnia, 2009 - 00:16
Tyle okazji mieli aby narobić krzyku, a wszystko przespali. Najlepsza była przy okazji internetu.
Kaczyński mógł na tym bardzo skorzystać. Wystarczyłoby żeby powiedział, iż zrozumiał czym jest internet i stanął w obronie internautów. Pedofila by z niego nikt nie zrobił, a jakby ktoś próbował to łatwo mógłby na tym skorzystać, mówiąc, że internauci są po jego stronie i czy oni też są pedofilami?
Nie wiem co jest z tym PiS-em.
Jak przegrają wybory prezydenckie i parlamentarne - w dalszej kolejności - to to będzie definitywnie koniec.
Później będzie tylko gorzej. Część prawicowego elektoratu się tym rozczaruje i się odsunie od PiS-u.
Ja nie wiem. Może lobbować za jakąś oddolną akcją, która byłaby wsparciem? Może coś w stylu - "ZAPISZ SIĘ DO PARTII i WESPRZYJ PIS"? ((:
Jak się im nie uda to będzie to ostateczny koniec. Ja już straciłem nadzieję.
wcale niekoniecznie...
22 Grudnia, 2009 - 10:22
Spójność wewnętrzna grupy, jak uczy Ardrey, jest wprost proporcjonalna do jej agresji na zewnątrz i z zewnątrz.
Jeśli Platforma ma się w końcu rozpaść, to dobrze jest zostawić ją chwilowo w spokoju. Atakowanie jej, jak uczy doświadczenie, i tak niewiele daje. Może zostawienie jej samej sobie w końcu da.
JK jest mądry!
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Tak
22 Grudnia, 2009 - 11:39
I z tej genialnej strategi ochoczo korzystał Salon, nie atakując ongiś PiS-u.
PiS śpi. Oni w Tusk powinni naparzać już co najmniej od dwóch lat. Powinni próbować wszystkiego. Nie robią tego.