Chesterton - Polska
Gilbert k. Chestertonpisarz,eseista,filozof,konwertyta. Uwielbiam jego aforyzmy, powieści mnie jakoś nie przekonują („Człowiek który był czwartkiem” – genialne), a może nie trafiają do mojego gustu, choć przyznam szczerze mają swój specyficzny styl.
Ale nie o tym chciałem, a mianowicie o Chestertonie przyjacielu Polski, tak był wielkim zwolennikiem naszego kraju, a może naszego narodu i umiłowania wolności.
Zawsze byłem stronnikiem polskiej idei, nawet wtedy, gdy moje sympatie opierały się wyłącznie na instynkcie (…) Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej; i – rzec mogę – wyrobiłem sobie sąd o Polsce na podstawie jej nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzało mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów – i metoda okazała się niezawodną.
Ale tak naprawdę to chciałem się podzielić poematem Chestertona Poland (Polska), który całkiem przypadkiem wpadł mi w ręce, bo lekko mnie poruszył i warto go propagować.
Augurs that watched archaic birds
Such plumèd prodigies might read,
The eagles that were double-faced,
The eagle that was black indeed;
And when the battle-birds went down
And in their track the vultures come,
We know what pardon and what peace
Will keep our little masters dumb.
The men that sell what others make,
As vultures eat what others slay,
Will prove in matching plume with plume
That naught is black and all is grey;
Grey as those dingy doves that once,
By money-changers palmed and priced,
Amid the crash of tables flapped
And huddled from the wrath of Christ.
But raised for ever for a sign
Since God made anger glorious,
Where eagles black and vultures grey
Flocked back about the heroic house,
Where war is holier than peace,
Where hate is holier than love,
Shone terrible as the Holy Ghost
An eagle whiter than a dove.
Polskie tłumaczenie
Augurowie, znając wieszczą mowę,
Dziś z lotu ptaków wyczytać by mogli
Czym wśród pierzastych dziwów są dwugłowe
Orły, a pośród nich ów orzeł czarny!
I gdy spadają w boju bitne ptaki,
Gdy w ślad za nimi sępy nadlatują
Wiemy już jaka łaska, pokój jaki
Każe wciąż milczeć naszym władcom małym
Ludzie, co kupczą tym, co inni tworzą
Jak sęp, co czeka na cudzą ofiarę
Pióro zestawią z piórem i powiedzą:
Nic nie jest czarne już, a wszystko szare
Szre jak owe gołębie co były
W rękach handlarzy chciwie szacowane;
Widząc Chrystusa gniew, trwożnie się zbiły
I spadły między kramy połamane
Lecz wyniesione to godło zostało
Od chwili, kiedy Bóg gniew okrył chwałą,
I gdy zawisły nad domostwem sławy
Znów orły czarne, oraz sępy szare.
W nim to, gdzie wojna świętsza jest niż pokój
I gdzie nad miłość nienawiść zachwyca
Zabłysł straszliwy jako sam Duch Święty
Orzeł, co bielszy jest niż gołębica.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2167 odsłon
Komentarze
[..]
28 Czerwca, 2012 - 02:08
Nie wiedziałem o tej "stronie" Chestertona. Czytywałem jego opowieści z cyklu Father Brown pod kołdrą, z latarką. Dzięki za wpis.