Belka, Sikorski, Sienkiewicz i inni- "Mowia jak jest"

    Parafrazujac Mariusza Kolonko mozna stwierdzic, iz politycy zarzadzajacy polskim panstwem w rozmowach prywatnych otwarcie "mowia jak jest". Ten potok szczerosci "elyty rzadzacej" rozbudzil calkiem szczere nadzieje wielu komentatorow jak i zwyklych, nieprzychylnych obecnym rzadom Polakow nadzieje na zmiany, ktore odmienia los naszego udreczonego narodu.

     Szczerze powiedziawszy jeste co do tego sceptyczny choc chcialbym sie mylic.

     Pierwsza rzecz, ktora wraz z ujawnianiem tasm nasuwa mi sie i nie daje spokoju, to pytanie, kto za tym stoi. Patrzac na Ukraine i na wspolprace Rosji i Niemiec w kwestii rozerwania panstwa Ukrainskiego na dwie strefy wplywow ( niemiecka i rosyjska), widac ze jesli za obalanie rzadu Tuska zabral sie Putin, to robi to za pozwoleniem Berlina, tak jak przy wspoludziale Berlina odbywa sie cyrk ukrainski. A to oznacza ze Berlin i Moskwa szykuja sie do powaznych korekt w istniejacym geopolitycznym podziale Europy, wlaczajac w to Polske. Dla Polski jest to czarny scenariusz gdyz ostatnie 25 lat sprowadzilo Polske do roli doslownie panstwa marionetkowego z marionetkowymi rzadami, do roli panstwa jedynie fasadowego. Podczas debaty przed eurowyborami, niejaki Tomasz Kamel na wstepie do owej debaty otwarcie wyjasnil Polakom dlaczego eurowybory sa wazne a mianowicie dlatego, ze 80% tego co glosuje i uchwala Sejm RP, to prawo ustanowione przez UE, ktore nasi poslowie musza klepnac. Dlaczego musza wyjasniac nie musze. Kazdy kto czytal ow stenogram z rozmowy M. Belki i min Sienkiewicza i ma troche wiedzy zdaje sobie sprawe, ze wszystkie te slowa sa prawdziwe, tak samo jak prawdziwe jest to, co powiedzial szef MSZ nt polskiego sojuszu z USA. Tak wiec odpowiedz na pytanie kim sa zleceniodawcy nie zawiera sie jedynie w stwierdzeniu ze to "ruscy" czy "sluzby". To jest duzo szersza rozgrywka a rozgrywanym jest narod polski, ktory nie chce zrozumiec ze wbrew Konstytucji nie on jest "Suwerenem", lecz ci, ktorzy buduja dla Polakow pewien "Matrix", w ktorym Polacy maja zyc.

    Druga sprawa, ktora wynika niejako z rozgrywki naszych sasiadow, to sprawa tego co teraz powinno nastapic. Trybunal Stanu dla tych, sady dla owych a przede wszystkim wczesniejsze wybory. Nie jestem w zadnym wypadku zwolennikiem PO (tak samo jak i PiS) ale proponuje przyjrzec sie sondazom. Ogolnie rzecz ujmujac daleki jestem od wiary w to co te sondaze prognozuja ale wierze  w "ruskie serwery". Te sie nie pomyla. Jestem pewien ze najblizsze wybory wygra PiS a PO bedzie drugie (chocby dlatego ze cala strefa budzetowa jak i ci, ktorzy zyja z budzetowki dzieki przetargom czy dzieki temu ze jeden z czlonkow rodziny pracuje "przy korycie" a to jest tzw "zelazny elektorat" PO). Ale dzieki umiejetnej arytmetyce "rosyjskich specjalistow" od liczenia glosow ani PiS ani PO nie bedzie w stanie zawiazac 51% koalicji. Ten scenariusz dla nas jest najgorszym z mozliwych ale bardzo realny.

   Trzecia sprawa, to co zrobic aby takiego scenariusza uniknac. Ale to juz jest temat do zupelnie innej dyskusji. Dyskusji, ktora polska prawica czy raczej nazwijmy to strona niepodleglosciowa powinna mozliwie najszybciej zainicjowac, tak aby pewne wyznaczone cele staly sie punktem odniesienia dla tychze sil, co postaram sie rozwinac w kolejnym wpisie gdy tylko czas mi na to pozwoli.